Siły zbrojne
Pierwszy Rafale dla Grecji dostarczony
Greckie Siły Powietrzne (Polemikí Aeroporía) odebrały pierwszy z zamówionych od francuskiej spółki Dassault Aviation myśliwców Rafale. Ceremonia odbioru była przeprowadzona w uroczysty sposób z udziałem władz greckiego resortu obrony narodowej, sztabu generalnego i samego producenta.
Uroczystość przekazania grekom myśliwca miała miejsce w Istres nieopodal Marsylii na południu Francji, z udziałem prezesa Dassault Erica Trappiera, ministra obrony narodowej Grecji Nikolaosa Panagiotopoulosa oraz szefa sztabu generalnego Konstantinosa Florosa. Odbyła się dokładnie pół roku po podpisaniu umowy pomiędzy greckim resortem obrony a Dassault na zakup 18 myśliwców Rafale za kwotę 2,5 mld euro (ok. 11,5 mld zł).
Niedługo pierwszy Rafale poleci do nowej ojczyzny. Najpierw jednak greccy piloci będą się przez dwa lub trzy tygodnie na nim się szkolić we francuskiej przestrzeni powietrznej. Przewiduje się, że w połowie sierpnia odleci on w kierunku bazy sił powietrznych Tanagra w południowo-zachodniej części Grecji. Do końca roku w planach jest przekazanie Grekom łącznie sześciu wielozadaniowych myśliwców. To samo tempo dostaw będzie utrzymane w następnych latach, aż do ukończenia przekazywania 18 zakupionych Rafale.
Czytaj też: Grecja zamawia Rafale wraz z uzbrojeniem
Jak dodała francuska spółka, pierwsza grupa pilotów greckich sił powietrznych przechodzi od kilku miesięcy szkolenie, pod czujnym okiem instruktorów z francuskich sił powietrzno-kosmicznych w Dassault Aviation Conversion Training Center w Mérignac nieopodal Bordeaux na zachodzie kraju. Niedługo dołączy do nich 50 osób z personelu obsługi naziemnej.
Po Mirage F1 w 1974, Mirage 2000 w 1985 i Mirage 2000-5 w 2000 roku, Rafale dumnie lata w barwach Polemikí Aeroporía. Rafale to strategiczny przełom dla Grecji. Będzie odgrywać aktywną rolę, zapewniając przywództwo Grecji w regionie jako głównej potęgi.
Od 45 lat Dassault Aviation zajmuje się dostawą swoich produktów na potrzeby greckiego komponentu powietrznego.
W ten sposób kontynuując tą niemal półwieczną współpracę, 25 stycznia br. grecki resort obrony podpisał umowę na zakup 18 wielozadaniowych Rafale wraz z wyposażeniem, uzbrojeniem, szkoleniem i częściami zamiennymi. Pierwsze dwanaście myśliwców nie będzie fabrycznie nowymi konstrukcjami, lecz mają pochodzić z zapasów francuskiego lotnictwa. Ostatnie sześć zostaną wyprodukowane przez zakłady francuskiego koncernu zbrojeniowego. Ten zabieg pozwoli na znaczne obniżenie kosztów produkcji, względem pierwotnie zakładanych 3,5 mld euro.
Ma to szczególne znaczenie wobec agresywnej polityki Turcji w regionie. Spór pomiędzy dwoma państwami tradycyjnie opiera się na Cyprze, ale również i dotyczy innych pomniejszych wysp, do których Turcja rości swoje prawa oraz złóż surowców naturalnych we wschodniej części Morza Śródziemnego. Co ciekawe, w ubiegłym miesiącu podczas ćwiczeń Anatolian Eagle-2021 tureckie i pakistańskie lotnictwo przeprowadzało manewry związane ze zwalczaniem Rafale – potencjalnie odpowiednio greckich i indyjskich.
Zabieg polegający na sprzedaży używanych myśliwców Rafale i uzupełnieniu stanu własnego lotnictwa przez nowe maszyny francuski rząd stosował już kilkukrotnie. Pozwala to na zaoferowanie partnerom i sojusznikom nowoczesnych myśliwców za nieco niższą cenę niż w wypadku zupełnie nowych maszyn, a jednocześnie umożliwia utrzymanie linii produkcyjnej i zaproponowanie własnemu lotnictwu myśliwców w najnowszej konfiguracji.
Czytaj też: Turcy i Pakistańczycy uczą się zwalczać Rafale