Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

fot. P. Maciążek

Piątkowy przegląd prasy: Pytania o umowę z rosyjską FSB; Koziej: NATO musi mądrze wrócić do korzeni; Zaginął fragment nagrania z komisji ds. służb; Byli mundurowi wrócą do armii

Piątkowy przegląd prasy

Rzeczpospolita, Pytania o umowę z rosyjską FSB, Izabela Kacprzak: Służba Kontrwywiadu Wojskowego podjęła współpracę z rosyjską specsłużbą. Czego dotyczyła? (...) Gen. Janusz Nosek, były szef SKW, miał ją podjąć ponad dwa lata temu, po katastrofie smoleńskiej. - Impulsem jej podjęcia mogła być pierwotna hipoteza związana z zamachem terrorystycznym, co jest całkowicie zrozumiałe - wskazuje Andrzej Barcikowski, były szef ABW. Jak tłumaczy Barcikowski, współpraca między służbami specjalnymi państw generalnie dotyczy wymiany informacji, w tym operacyjnych. Zgodnie z prawem na jej podjęcie wymagana jest zgoda premiera i opinia MON. "Rz" próbowała ustalić fakty w tej sprawie, ale ani MON, ani MSW nie odpowiedziało "Rz" na pytania, odsyłając nas do Kolegium do spraw Służ Specjalnych przy premierze, ale tam również odpowiedziano nam, że taki rodzaj współpracy nie jest jawny. Wczoraj minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak w radiowej Jedynce informacje o umowie z FSB nazwał spekulacjami. 

Gazeta Wyborcza, NATO musi mądrze wrócić do korzeni, Stanisław Koziej: Jesteśmy w ważnym punkcie rozwoju Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wraz z operacją afgańską kończy się pierwsza faza pozimnowojennej transformacji, kiedy to NATO z sojuszu wyłącznie obronnego stało się także systemem zbiorowego reagowania kryzysowego w swoim otoczeniu. Można ją określić mianem fazy ekspansji. Zarówno zadaniowej, jak i terytorialnej.(...) Zaangażowanie w Afganistanie pokazało, że zadania ekspedycyjne zdominowały praktykę strategiczną sojuszu.(...) Jednak wola polityczna (publiczna) i, co za tym idzie, skuteczność takiego reagowania będą zależeć od tego, na ile wszyscy - bez wyjątku - członkowie NATO będą czuć się bezpieczni u siebie w domu. Im bardziej wszyscy będziemy mieli takie poczucie, tym łatwiej i skuteczniej będziemy mogli wspólnie reagować poza granicami Sojuszu.(...)To jest podstawowe polityczne i strategiczne wyzwanie, przed jakim teraz stoimy w NATO.(...) Warto w tym miejscu przypomnieć, że Polska już reorientuje swoją doktrynę strategiczną w tym właśnie kierunku: przejścia od dominacji myślenia ekspedycyjnego do stawiania na pierwszym miejscu spraw obronności.

Gazeta Polska Codziennie, Rosyjski kurs SKW , Katarzyna Pawlak: Podczas tajnego, 61. posiedzenia speckomisji 28 maja 2013 r. gen. Janusz Nosek ujawnił, że na przełomie 2011 i 2012 r. otrzymał od premiera Donalda Tuska zgodę na podjęcie przez SKW współpracy z FSB - ustaliła "Codzienna". To może tłumaczyć, dlaczego Platforma godzi się na to, by gen. Nosek nie był przesłuchiwany przez członków sejmowej komisji ds. służb.(...) W sprawie dymisji szefa SKW zwołano posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Na zamkniętym spotkaniu rozmawiali wczoraj z Bronisławem Komorowskim szefowie MSW i MON-u - Bartłomiej Sienkiewicz i Tomasz Siemoniak.(...)Żeby podpisać umowę z obcą służbą specjalną, trzeba mieć zgodę premiera oraz pozytywną opinię ministra obrony narodowej. W tym wypadku generał Janusz Nosek takiej opinii nie miał. (...) - powiedział portalowi Niezależna.pl Tomasz Kaczmarek, poseł PiS-u.

Rzeczpospolita, Kto pilnuje służb, Andrzej Stankiewicz: Nie ma nagrania części ostatniego posiedzenia speckomisji. Opozycja: nadzór nad służbami to fikcja.Chodzi o niedawne głośne posiedzenie komisji ds. służb specjalnych, na którym minister obrony Tomasz Siemoniak oraz szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz udzielali posłom wyjaśnień na temat dymisji szefa Służby Wywiadu Wojskowego gen. Janusza Noska. Został on zdymisjonowany tuż po tym, gdy odmówił dostępu do tajemnic państwowych wiceszefowi MON Waldemarowi Skrzypczakowi, którego SKW podejrzewa o korupcję.
- Zostaliśmy poinformowani przez sekretariat komisji, że nie ma części nagrania z obrad. Podobno się nie zachowało -oburza się członek komisji Marek Opioła (PiS). Zdziwienia nie kryje Artur Dębski (Ruch Palikota). - Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją. Zadziwiające - mówi.

Gazeta Krakowska, Wojsko daje ziemię dla muzyki, A. Malatyńska-Stankiewicz: Podczas dzisiejszej inauguracji roku akademickiego na krakowskiej Akademii Muzycznej Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej, przekaże uczelni - jako darowiznę - 4 hektary nad Wisłą. - To pierwszy znaczny krok do wybudowania Centrum Muzyki - mówi prof. Zdzisław Łapiński, rektor uczelni.

Dziennik Gazeta Prawna, Byli mundurowi wrócą do armii, Artur Radwan: Żołnierze, którzy doznali długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na skutek ran lub choroby podczas misji wojskowej, będą mogli do końca przyszłego roku występować do wojska o przywrócenie do służby. Taka min. poprawka została wprowadzona wczoraj przez Senat do ustawy z 13 września 2013 r. o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych oraz niektórych innych ustaw. Inna zmiana umożliwia mundurowym w ciągu pól roku od wejścia w życie ustawy wystąpienie do armii z wnioskiem o naliczenie zaległego ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Ta poprawka wiąże się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował ograniczenie tego świadczenia do okresu trzech ostatnich lat kalendarzowych.

Polska, Jedna Służba, różne reguły gry, Dorota Kowalska, wywiad z gen. Marek Dukaczewski, byłym szefem WSI: Według mnie doszło do pewnych zdarzeń w resorcie obrony narodowej, które były trudne do zaakceptowania przez ministra obrony narodowej, stąd wniosek ministra do premiera o rozpoczęcie procedury odwołania generała. Wiemy z mediów, że Służba Kontrwywiadu Wojskowego wydała negatywną opinię w sprawie poświadczenia bezpieczeństwa dla pana gen. Waldemara Skrzypczaka. W związku z tym, jak rozumiem, SKW podczas postępowania sprawdzającego nabrała pewnych wątpliwości i je badała. Efekt jest taki, że nie wydano poświadczenia bezpieczeństwa. I tu trzeba postawić sobie pytanie zasadnicze: czy minister obrony narodowej wiedział o tych wątpliwościach, na jakim etapie był o nich informowany i w jakim zakresie. Tym bardziej, że cała ta procedura nie dotyczy szeregowego żołnierza, ale dotyczy nie dość, że generała trzygwiazdkowego, to jeszcze wiceministra obrony narodowej. Być może powodem takiej reakcji ministra jest to, że nie otrzymał tzw. uprzedzającej informacji z SKW, że coś jest na rzeczy.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. y

    Nawet nie chce mi się tego komentować. Wszystkie członki "opadywują", że zacytuję audycję dla dzieci.

Reklama