Reklama

Siły zbrojne

Pakistan kupi ponad 200 haubic samobieżnych od Chin

Fot. NORINCO
Fot. NORINCO

Według informacji podawanych przez lokalne media, władze Islamskiej Republiki Pakistanu miały podjąć decyzję o zakupie 236 egzemplarzy armatohaubic samobieżnych na podwoziu kołowym 6 × 6 SH-15 od Chińskiej Republiki Ludowej dla pakistańskich sił zbrojnych.

SH-15 to nowy chiński lufowy system artyleryjski wykorzystujący haubicę AH-2 kal. 155 mm o długości 52 kalibrów, która jest osadzona na podwoziu samochodu ciężarowego Shaanxi 6 × 6. Załoga, która w czasie jazdy zajmuje miejsca w opancerzonej kabinie (zapewniającej ochronę przed pociskami z broni strzeleckiej i odłamkami artyleryjskimi) ma składać się z 4-5 żołnierzy, którzy dysponują m.in. systemem kierowania ogniem oraz systemem nawigacji i pozycjonowania. Maksymalna masa systemu ma wynosić 22 tony.

Według deklaracji producenta maksymalny zasięg skuteczny tego systemu ma wynosić do 20 km przy standardowej amunicji i do 53 km przy wykorzystaniu amunicji z dodatkowym napędem rakietowym. Maksymalna szybkostrzelność ma natomiast wynosić od 4 do 6 pocisków na minutę, a czas potrzebny na przejście z pozycji transportowej do ogniowej ma wynosić zaledwie minutę. Informacje o dotyczące zwalczanego celu są przekazywane przez wóz dowodzenia baterii.

W ostatnich latach Pakistan rozpoczął proces modernizacji swojej artylerii, głównie poprzez zakup nowych samobieżnych systemów artyleryjskich, które mają na celu zastąpienie dotychczas używanych systemów holowanych. W ramach zacieśniającej się ze względów geopolitycznych współpracy z ChRL państwo to już wcześniej zakupiło wiele chińskich systemów artyleryjskich, w tym ostatnio 36 egzemplarzy armatohaubic samobieżnych SH1 kal. 155 mm w latach 2013-2014.

Równolegle pakistański resort obrony w ostatnich latach nabywa jednak sprzęt zachodniej prominencji. W przypadku artylerii lufowej obecnie rodzime siły zbrojne kończą proces pozyskiwania 389 używanych armatohaubic samobieżnych M109A5 Paladin, które będą stanowiły obecnie podstawowy system tego typu w pakistańskiej armii. To właśnie najprawdopodobniej z tego powodu Pakistan zdecydował się na pozyskanie chińskich armatohaubic samobieżnych w NATOwskim kalibrze 155 mm/L52 w celu jej ujednolicenia.

Reklama

Wideo: Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (19)

  1. MARIAN co wie

    spoko mamy 100 Dan na kołach... więc jest spoko

  2. BUBA

    I jakto tak bez analiz, anulowania przetargow. TAK NIE MOZNA. Ci tam to jakis 10 swiat

    1. kuligen82

      Człowieku po co te bzdury piszesz. To kraj w stanie wojny od lat praktycznie na każdym froncie. Co za durne porównania do dialogu prowadzonego przez nasze wojsko

  3. StZg

    Chyba jednak "zachodniej proweniencji", a nie "zachodniej prominencji". Polecam Słownik Języka Polskiego PWN.

  4. Zawisza_Zielony

    Ato móglbyc nasz kontrakt gdyby tylko byla wola kontynuacji kryla i wsparcie eksportu ze strony Mon i Msz. Tym bardziej ze w Indiach i tak mamy przechlapane po casusie WZt

    1. alkaprim

      Zawisza_Zielony-236 armatohaubic-kto by w tak krótkim czasie to zrobił w RP...i za takie pieniadze?

    2. Mikroszkop

      Wątpię by były na to jakieś szanse. Chiny mają strategiczne interesy w Pakistanie i zainwestowały tam sporo gotówki co daje zupełnie inną pozycję przetargową.

    3. Zawisza_Zielony

      Ale SP Pakistanu tworzyli polscy piloci i nadal maja do nas sentyment...trzeba tylko umiejetnie na nim zagrac lub przynajmniej spróbowac

  5. Marek

    W odróżnieniu od MONu i co poniektórych forumowiczów Pakistańczykom nie przeszkadza, że kołowy. Nie przeszkadza, że niezbyt dobrze opancerzony. Nie przeszkadza, że bez autoloadera. Kolejna armia, która decyduje się na działa, które u nas powinny obok Krabów być już wczoraj.

    1. mobilny

      Dokładnie tak. Ale tu jak zwykle to tamto to sramto czyli.....Szkoda że nie zachrzania 160 km/h w każdym terenie, nie jest opancerzony jak Abrams a pocisk nie dolatuje 300 km. Szkoda że nie lata i nie pływa i dlaczego nikt nie chce tego kupić..... Szkoda słów Kryl jest bardzo potrzebny

  6. gregor

    Max 22 Tony! Czy on nie lepiej dby o komfort obsugi jak nasz "KRYL"? Wygoda obsugi swiadzcy o wartosci bojowej tego "Bogsa Wojny" "PS" Jestem za podobnym rozwiazaniem kabiny jak zrobili Chinczycy.

    1. Marek

      A widziałeś japońskie? Tam prócz przedniej kabiny masz dwie boczne z boków chronione jedynie brezentem.

  7. naiwny

    Brać ze 300 sztuk na teraz!

    1. Marek

      Po co, jak mamy swoją kołową haubicę? Wystarczy zacząć ją wreszcie produkować.

  8. Danisz

    mimo wszystko zakup przez Indie tylko dla piechoty górskiej ponad 150 superlekkich haubic M-777 robi większe wrażenie

    1. Strażnik Teksasu

      Bo amerykańskie dlatego co?!

    2. ale jazda

      Oczywiście. Pastuszkowo musi zdeprecjonować wszystko co nie "made in USA".

    3. Marek

      Tak się składa, że Hindusi zamówili sobie nowiuteńkie koreańskie K-9, które będą robili u siebie tak samo jak my robimy Kraby. Tak więc wasz przedmówca ma rację. Hinduskie zakupy dla piechoty górskiej w połączeniu z produkcją dział na podwoziach gąsienicowych dla reszty ich armii robią większe wrażenie.

  9. Dalej patrzący

    Od dłuższego czasu tłumaczę dlaczego Kryl jest lepszy od Kraba. Po pierwsze cena - po drugie mobilność [na Polskim Teatrze Wojny cecha przekładająca się na szybki czas kontr-reakcji] - po trzecie koszt serwisu. No i szybkość produkcji. Polska potrzebuje 300-500 Kryli. Mobilność to manewr i "długie ręce" projekcji siły - oczywiście z amunicją precyzyjną [Vulcano-Dardo prosto z półki - zasięg 80+ km, a za kilka lat Nammo/Boeing I i II generacji - o zasięgu ca 150 km] - i oczywiście z rozpoznaniem i pozycjonowaniem celu real-time - sieciocentrycznie.

    1. laboba

      Pewnie chodzi o błotniste tereny Rusi. Zawsze łatwiej jest przejechać i Krab jest też bardziej odporny. A u nas jednak jakość musi stać nad ilością.

    2. ryba

      po kiego porównywać sprzet do zupełnie innych zadań .KRAB to przede wszystkim ogien kontrbateryjny operujacy na zapleczu frontu w odległości narażonej na bezpośredni ostrzał ,KRYL to artyleria wysokomanewrowa z możliwościa szybkiego przemieszczania sie atakujaca zupełnie inne cele niz cięższy odpowiednik .Jedna napewno drugiej nie zastapi.

    3. Marek

      Nie jest lepszy. Mimo takiego samego kalibru to są zupełnie inne działa, które powinny się nawzajem uzupełniać.

  10. dropik

    Hsw mogła to mieć, ale mon nie pozwolił. Oczywiście nie byloby to proste choćby ze względu na dużą ilość haubic, ale pakistańscy byli zainteresowani krylem. Takim jaki jest

    1. Covax

      HSW nie mogła tego mieć, PPO ma być zaorany. Pewnie przeglądasz Twittera Tomasza Dmitruka i wykonanie budżetu MON. Zobacz ile za MMB z ustawowych 2,5 % na B+R poszło w ciągu ostatnich trzech lat. Najważniejszy program dla Wojsk Lądowych czyli Borsuk i HSW żebrze o kasę na drugi prototyp...myślisz że będzie kasa na 50 Borsuków rocznie ? Polecam ostatni szczyt NATO, każdy z MO chwalił się czym wzmacnia armię i zawsze były to produkty krajowego przemysłu, nawet jeżeli to był "Bren2" ale oczywiście Mariusz wymienił "Himars, F35, Patriot" Szczęśliwego Nowego Roku

    2. dropik

      HSW mogła to mieć bo Pakistanczycy byli tym zainteresowania tym co jest. Nie wiadomo jaka by była skala tego kontraktu jak i czas realizacji może korzystniejsza do realizacji przez HSW. Pewnie ciężko było by to samemu ogarnąć i pewnie pomoc Izraela byłaby potrzebna. Tym bardziej że MON nie ogarnia dostaw samych krabów i opóźnia ich przybycie jak może bo nie nadąża z budową zaplecza i kompletowaniem obsługi.

    3. Covax

      Panie Dropik, tu nie chodzi o możliwości techniczne tylko o "wstawanie z kolan". Skoro wiesz o Krylu dla Pakistanu to i wiesz o "Rośkach" dla Słowacji, chodzi o całokształt Polityki zakupowej i promocji PPO przez przeszłe i obecne rządy. To jak z krabami i "pierwszeństwo mają SZRP" a na pytanie HSW czy można przyspieszyć harmonogram dostaw krabów pada odpowiedź można spowolnić

  11. Leopardzik

    SH15 vs Paladin A5 dobrze wygląda tylko na papierze.Co.prawda jest łatwy do skopiowania ale w detalu metalurgii i sterowania cyfrowego pozostaje nafal poza zasięgiem Chińczykow

  12. Jaro46

    Podobno polski rząd chce zakupić proce od indian hopi, do zwalczania rosyjskich samolotów, i 750 kos od gruoy rekonstrukcji historycznej, wtedy mozemy walczyć, nawet z wiatrakami

    1. Swiatowid

      Niech odkupia od amerykanow te Bryzy co je zostawili na pustyni ! Po za tym gdzie sa ci pogranicznicy ? Siedza w kawiare kach i niby pilnuja granicy. A jak bylo za komuny ?! Byla granica pilnowana ! A teraz tylko gadanie. Co za burdel w tym kraju. Zastanawiam sie czy czasem za komuny nie bylismy bezpieczniejsi ?! Moze by zrobic tak jak texanczycy maja milicje pilnuja sami. Ajak cos to wolaja pogranicznikow.

    2. Error

      Masz pojecie?

    3. Anton von M.

      Pierwsze egzemplarze już w marcu 2035.

  13. BUBA

    A naszego cuda techniki KRAB nikt niechce.Moze zagranica boi sie ze to pudrowne T72

    1. Covax

      Zdziwił byś się kto pytał o kraba i jaka odpowiedź dostał od MON

    2. anakonda

      brak reklamy konstrukcja produkowana na licencji !!!!!!

    3. MAZUR

      Koszt takiego jest powalający, każdy pocisk uranowy to zniszczy, czas działania na wojnie takiego Krab to jakieś 25 minut i rakieta. Po co komu takie cóś na 25 minut wojny? Ile haubic na autach można w tej cenie wyprodukować? 10 czy 15? Krab prędkość 35 km na godzinę, a auta z haubicą 150 km.

  14. As

    Jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać

    1. CNC

      To porównaj dowolną część mechaniczną np.z Niemiec/USA a z Chin.Niby to samo a jednak nie.

  15. Kolega

    Mam wrażenie że wojna blisko, ostatnio bardzo jest widoczne że mocarstwa militarne jak i inne państwa zbroją się na potęgę chyba nie dla pokoju jak mówi przysłowie.

  16. ryba

    a po pierwszej salwie z lufy rogal hehe

    1. Fanklub Daviena

      Coś ci się poplątało - to chińska haubica a nie amerykański railgun z Zumwalta... :)

    2. Kroko

      Ja bym tak się nie śmiał Chiny zdobywają coraz większy rynek

    3. miłośnik moskalików

      no i nie S(R)U 57 ani nie Buriewestnik i nie Kuzniecow co fakt to fakt:)

  17. Cogito ergo sum

    Ale jakie ujednolicenie, skoro M109A5 ma inny profil lufy - zarówno objętość komory nabojowej, jak i długość lufy (nie L52).

  18. LMed

    Te ilości robią wrażenie. Gdzie to my jesteśmy z naszym systemem na kołach?

  19. boney

    Bron i dla sobie to robią solidnie.

Reklama