Reklama
  • Komentarz
  • Opinia
  • Wiadomości

Offset w MON i co dalej?

W ostatnim czasie miałem okazję tłumaczyć zawiłości nowej ustawy offsetowej dla potencjalnych dostawców zagranicznych. Po wysłuchaniu krótkiego wykładu prawnego wszyscy zadawali następujące pytanie: jak to będzie wyglądało w praktyce i czy pozycja zagranicznych dostawców się pogorszyła?

Ministerstwo Obrony Narodowej. Fot. M. Dura
Ministerstwo Obrony Narodowej. Fot. M. Dura

Niestety nie ma jasnych odpowiedzi. Praktyka offsetowa MON-u jeszcze się nie wykształciła. Art. 6 ustawy wprowadza bardzo znaczne ograniczenia w stosunku do osób wojskowych i cywili wykonujących w imieniu MON-u negocjowanie oraz obsługę umów offsetowych. Tak ważkich obostrzeń nie widziałem w żadnym innym dokumencie tego typu. Co więcej, moim zdaniem powyższe zakazy obejmują osoby związane z MON-em, np. członków Rad Nadzorczych Wojskowych Przedsiębiorstw Produkcyjno-Remontowych, jak również osoby powiązane w różny sposób z umowami offsetowymi w związku ze “starą ustawa offsetową”. Te ograniczenia mogą naprawdę utrudnić dla MON-u pozyskanie specjalistów mających jako takie pojęcie o offsecie.

Art. 20 ustawy stanowi, iż zabezpieczeniem wykonania umowy mogą być: akt notarialny zawierający oświadczenie o poddaniu się egzekucji tzw. 777, gwarancja bankowa, weksel in blanco wraz z deklaracją wekslową. Faktem jest, że ustawodawca użył zwrotu “w szczególności”, dopuszczając tym samym inne formy zabezpieczenia. Czy MON będzie elastyczny? Zobaczymy. W dotychczasowej praktyce stosowano tzw. gwarancję korporacyjną, czyli poręczenie wydane w imieniu korporacji, że właściwie wykona ona umowę offsetową, a system będzie działał dobrze. Gwarancja bankowa, czy weksel in blanco stanowi znaczne obciążenia dla zagranicznego dostawcy i raczej odbije się na cenie dostawy.

Ponadto w art. 23 zmieniono klauzulę mówiącą o odpowiedzialności zagranicznego dostawcy za nienależyte wykonanie zobowiązania. Obecnie z mocy prawa będzie wynosiła ona równowartość nieodpowiednio wykonanego zadania. Natomiast dotychczasowa ustawa przewidywała, iż % wartości takiej kary umownej określany był w umowie offsetowej.

Mam wrażenie, że nową ustawę przygotowano niejako po “wojskowemu” – sztywne procedury, brak elastyczności. Czas pokaże jak to będzie funkcjonować, jak MON będzie przygotowany do negocjacji offsetowych – oby jak najlepiej. Niemniej w tym przypadku mam bardzo duże obawy. Szczerze mówiąc współczuję temu, który ze strony MON-u będzie kierował offsetem. Czeka go bowiem niełatwe zadanie, chyba że MON w ogóle nie ma zamiaru zastosować offsetu, argumentując, że to zbyt ciężkie i skomplikowane zadanie.

Ze względu na negatywne stanowisko obecnej Komisji Europejskiej w stosunku do offsetu wyrażone m.in. w Komunikacie COM (2013) 542. dobrą drogą jest wprowadzanie tzw “polonizacji”, czyli wymogu produkcji uzbrojenia w Polsce. Moim zdaniem najłatwiej to zrobić w zakresie produkcji podzespołów oraz środków niezbędnych do funkcjonowania uzbrojenia, np. poprzez wprowadzenie do przetargu warunku, iż sprzęt ma być wyremontowany w odległości nie większej niż 200-300 km od potencjalnego pola walki. Polonizacja jest terminem niezdefiniowanym ustawowo i jej zwalczanie przyjdzie Komisji trochę trudniej. Tym samym stanowi to dobrą metodę do wspierania rodzinnego przemysłu obronnego, ale jedynie pod warunkiem, że wie się jak tej metody użyć. Warto by przeanalizować oraz w znacznej części skopiować rozwiązania holenderskie w tym zakresie.

W moim przekonaniu powyższe stanowisko Komisji jest błędne oraz spowodowane pozamerytorycznymi przesłankami. Na rynku obronnym, w odniesieniu do większości asortymentu, wiadomo którzy dostawcy są w stanie sprostać wymaganiom zamawiającego (np. produkują myśliwce odrzutowe). W dużej części zamówień dostawcami mogą być tylko i wyłącznie firmy zagraniczne. W takim wypadku – wymagając offsetu – nie można mówić o uprzywilejowaniu firm krajowych.

Podsumowując – sposoby wsparcia polskiej zbrojeniówki istnieją, trzeba jedynie mieć wolę ich użyć. A jak będzie? Czas pokaże.

Zobacz również

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama