Reklama
  • W centrum uwagi
  • Wiadomości

Nowy szef SGWP kandydatem na naczelnego dowódcę na czas wojny

Nowy szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. broni Rajmund T. Andrzejczak będzie kandydatem na Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych na czas wojny. Akt wskazania odbierze 15 sierpnia, w święto Wojska Polskiego – poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Gen. Rajmund T. Andrzejczak podczas ćwiczenia Dragon-17, jeszcze jako dowódca 12 DZ. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Gen. Rajmund T. Andrzejczak podczas ćwiczenia Dragon-17, jeszcze jako dowódca 12 DZ. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Gen. Andrzejczak stanowisko szefa SGWP objął na początku lipca, zastępując generała Leszka Surawskiego, który odchodzi ze służby. To właśnie Surawski był do tej pory osobą przewidzianą do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych. Taka funkcja – zgodnie z konstytucją – jest przewidziana na czas wojny.

Postanowienie Prezydenta zostało wydane na wniosek Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego. Kandydatura gen. broni R. Andrzejczaka została pozytywnie zaopiniowana przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Wskazanie Szefa Sztabu Generalnego WP jest także zgodne z założeniami, przygotowanej przez Ministerstwo Obrony Narodowej we współpracy z BBN, reformy systemu kierowania i dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP – głosi opublikowany w czwartek komunikat BBN.

O ile przyjęta w 1997 r. Konstytucja RP przewiduje, że na czas wojny będzie powoływany Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych, o tyle długo nie było formalnych podstaw do określenia, kto w czasie pokoju powinien przygotowywać się do tej funkcji. Wiadomo było jedynie, że prezydent mianuje naczelnego dowódcę na czas wojny na wniosek premiera oraz że w tym samym trybie można przeprowadzić procedurę odwołania z tego stanowiska.

Dopiero w 2013 r., przy okazji wprowadzania systemu kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi (który wciąż obowiązuje, a który obecne władze państwowe chcą zmienić) określono, że w czasie pokoju można wskazać osobę przewidzianą do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych. Procedura mianowania jest taka sama jak w czasie wojny – decyduje prezydent na wniosek premiera. Wówczas zapisano również w ustawie, że obowiązkiem kandydata na naczelnego dowódcę jest przygotowywanie się do realizacji zadań wynikających ze sprawowania tej funkcji, w szczególności poprzez udział w strategicznych grach i ćwiczeniach obronnych, w planowaniu użycia sił zbrojnych do obrony państwa oraz w przygotowywaniu wojennego systemu dowodzenia.

Pierwszym kandydatem na Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych został w 2015 r. ówczesny dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Marek Tomaszycki. Wynikało to z logiki wciąż obowiązującego systemu dowodzenia, według której to dowódca operacyjny ma narzędzia do przygotowania i dowodzenia obroną państwa w razie wojny.

Gen. Leszek Surawski i gen. broni Rajmund T. Andrzejczak w Pałacu Prezydenckim. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Gen. Leszek Surawski i gen. broni Rajmund T. Andrzejczak w Pałacu Prezydenckim. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Drugim oficerem przewidzianym do mianowania na stanowisko naczelnego dowódcy w czasie wojny był od 2017 r. szef SGWP gen. Leszek Surawski.

Jak się wydaje, nominacja wynikała z przekonania obecnego obozu władzy, że to właśnie szef SGWP powinien być "pierwszym żołnierzem" w czasie pokoju i wojny. Takie podejście znalazło swoje odzwierciedlenie także w szykowanej obecnie tzw. małej reformie systemu kierowania i dowodzenia.

Jej projekt mówi, że szef SGWP będzie "najwyższym pod względem pełnionej funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej". Docelowo ma on być także jedynym wojskowym podległym bezpośrednio szefowi MON (na razie taki status ma zachować także dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej, ale resort zapewnia, że jest to rozwiązanie tymczasowe, związane z tworzeniem tej formacji).

Co najważniejsze, jeśli projekt zostanie uchwalony i wejdzie w życie w obecnym kształcie, szef SGWP będzie z urzędu osobą przewidzianą do mianowania na stanowisko Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych na czas wojny. Projektowane przepisy będą nakładały na szefa SGWP obowiązek przygotowywania się do realizacji zadań wynikających z wojennych kompetencji. Ponadto, to szef SGWP będzie osobą wskazaną w przepisach jako ten, który będzie dowodził siłami zbrojnymi poprzez dowódców rodzajów sił zbrojnych do czasu mianowania naczelnego dowódcy i przyjęcia przez niego dowodzenia. Obecnie odpowiedzialny za to jest dowódca operacyjny.

Sylwetkę gen. Andrzejczaka można przeczytać tutaj:

Natomiast poniżej publikujemy najnowszą wersję projektu zmian w systemie kierowania i dowodzenia:

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama