Reklama
  • Wiadomości

Nowy amerykański “agresor” udaje Su-57 [FOTO]

Symulujący maszyny przeciwnika podczas ćwiczeń walk powietrznych 64. eskadra „agresorów” z bazy Nellis otrzymała F-16C Falcon, którego malowanie naśladuje najnowszy kamuflaż rosyjskich Su-57. Jest to druga tak pomalowana maszyna. Projekt noszący nazwę “digital shark” wybrano w internetowym głosowaniu.

Fot. R. Nial Bradshaw/USAF
Fot. R. Nial Bradshaw/USAF

Słynna „eskadra agresorów” US Air Force to specjalna jednostka, której zadaniem jest symulowanie przeciwnika podczas ćwiczeń lotniczych. Jej maszyny tradycyjnie noszą malowanie typowe dla potencjalnych przeciwników. Nie chodzi tylko o wyróżnienie jej samolotów wśród innych samolotów USAF. Jak się bowiem okazuje, widok wrogiej maszyny, jej odmiennego wzoru malowania i sposobu działania, potrafi wpłynąć negatywnie na skuteczność pilotów. Jest to szczególnie istotne w starciu na bardzo małym dystansie.

Dlatego regularnie „aktualizuje się” kamuflaże agresorów. W 2016 roku do 64. Eskadry trafiły F-16 w malowaniu „Su-35 Splinter”, „Su-35 Shark” i „J-20 Dark Grey”. W 2019 roku pojawił się pierwszy F-35A w malowaniu nawiązującym do chińskiego J-31 oraz F-16 „Su-57 Digital Shark”, który jest o tyle wyjątkowy, że został stworzony i wybrany przez internautów obserwujących na Facebooku konto dowódcy 57. Skrzydła Myśliwskiego, do którego należy 64. Eskadra.

Pierwszy F-16C w barwach naśladujących Su-57 trafił do jednostki w styczniu 2019 roku. 5 czerwca w bazie lotniczej Nellis wylądował jego „brat bliźniak”, jak napisał na koncie swoim koncie w mediach społecznościowych 57th Wing Commander, gen. Robert Novotny. Historia drugiego „cyfrowego rekina” jest o tyle ciekawa, że malowania nie wykonano w bazie Nellis, ale na zamówienie 64th Aggressor Squadron wykonała je lakiernia 576th Aircraft Maintenance Squadron z Hill Air Force Base.

image
Drugi F-16C "Digital Shark" po zakończeniu malowania. Fot. R. Nial Bradshaw/USAF

 

„Lakiernia w Nellis wykonała jeden taki samolot w zeszłym roku i poprosiła nas o pomalowanie kolejnego. Wysłali nam zdjęcia i szablony, ale nie było instrukcji. Musieliśmy to wszystko sami złożyć do kupy” – mówi Jim Gill, szef produkcji w 576th AMXS. Jak podkreśla, zadanie nie było łatwe, gdyż szablony do malowania F-16 w tym nietypowym kamuflażu to arkusze 3x6 stóp (około 91x182 centymetrów), które trzeba było nie tylko ułożyć odpowiednio na samolocie, ale też precyzyjnie dopasować do siebie, gdyż każdy z pieciu kolorów kamuflażu to osobny zestaw szablonów, a prostokątne równoległe wzory nie wybaczają błędów. Praca okazała się na tyle złożona, że 12 osób pracowało nad malowaniem F-16 „Digital Shark” przez 18 dni. Dla porównania malowanie standardowego F-16 USAF zajmuje 11 dni.

WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama