Reklama

Geopolityka

Nowe spadochrony szybujące dla Specnazu i wojsk desantowych

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie wojska powietrznodesantowe zmieniają spadochrony na bardziej nowoczesne modele. W pierwszej kolejności dotyczy to jednostek Specnazu i oddziałów rozpoznawczych które otrzymują spadochrony „Arbalet-2”. Jednak nawet w tej kwestii pojawiają się znaczne opóźnienia. Większość rosyjskich spadochroniarzy nadal używa okrągłych spadochronów D-6.

Zgodnie z planami modernizacji, większość jednostek powinna już ćwiczyć skoki na nowym sprzęcie, jednak opóźnienia w produkcji powodują, że standardem nie jest spadochron sterowany D-12 "Listnik" ale klasyczne, okrągłe D-10 a nawet D-6.

Natomiast w formacjach specjalnych trwa wprowadzanie spadochronów szybujących "Arbalet-2", które są w stanie przenieść człowieka i ładunek o łącznej masie 150 kg. Mogą być wykorzystywane przy desancie z samolotów i śmigłowców przy prędkości do 350km/h i temperaturze +/- 35 stopni. Regulowana uprząż może być dostosowana do osób o wzroście od 1,6 do 2 metrów, niezależnie od opancerzenia i rodzaju umundurowania. Ładunek o masie 50kg może być podwieszony w zasobniku transportowym UGKPS-50. 

Spadochrony tego typu zostały już przyjęte na uzbrojenie, ale dostawy w 2013 roku nie pozwoliły na przezbrojenie w nie planowanej ilości jednostek. Do połowy bieżącego roku roku mają być w nie wyposażone bataliony rozpoznawcze i Specnazu Ulianowskiej Brygady Desantowo-Szturmowej oraz formacje Kubińskiego Pułku Specjalnego Przeznaczenia. Do połowy 2015 roku około 400 spadochronów "Arbalet-2" ma trafić do jednostek powietrzno-desantowych Pskowie, Tule i Noworosyjsku. 

Zgodnie z ogólnym planem modernizacji rosyjskich sił zbrojnych, spadochrony D-6 miały być całkowicie wycofane do 2018 roku. Natomiast wprowadzone w 2005 D-10 mają być sukcesywnie zastępowane sterowalnymi D-12 "Listnik" Również do 2018 roku wszystkie dywizje wojsk powietrzno-desantowych z dwupułkowej, przejdą na strukturę trzypułkową.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Rascal06

    "Większość rosyjskich spadochroniarzy nadal używa okrągłych spadochronów" - raczej spadochronów o małej sterowności wyposażonych w okrągłą czaszę często nazywanych też desantowymi. I jeszcze długo będzie spadochronów o małej sterowności używać - bo nie ma potrzeby tego zmieniać. Spadochrony jak np. te na zdjęciu czyli szybujące często nazywane też sterowanymi są przeznaczone dla wysokospecjalistycznych formacji jak specnaz, rozpoznanie, pathfinderzy itd. wykonujących zadania niewielkimi grupami. Wyposażenie dużych jednostek WPD w takie spadochrony jest niecelowe bo znacznie skomplikowałoby proces szkolenia i podniosło jego koszty. W czasie wykonywania zrzutu masowego żołnierzy (szczególnie z małej wysokości) najważniejsze jest jednak najkrótsze przebywanie desantu w powietrzu a odpowiednie rozmieszczenie poddziałów w samolotach powoduje, że kompanie i plutony i tak lądują w tych samych rejonach zrzutowiska. W ten sposób niwelowana jest największa wada spadochronu o małej sterowności. Dowód? Nie ma na świecie żadnej jednostki dużej jednostki WPD, której żołnierze w 100% używają spadochronów szybujących. Zwykle jest to znaczna mniejszość. D-12 to kolejna konstrukcja spadochronu o (wciąż) małej sterowności choć pewnie ze znacznie większymi możliwościami i bardziej komfortowej dla żołnierzy. Czyli lepsza stabilizacja w locie, szybszy obrót (wzdłuż osi długiej), mniejsza prędkość opadania itd. Pewnie też i zwiększone możliwości przemieszczania się poziomego ale sterowanym to ten spadochron z pewnością trudno nazwać...

    1. u8tw

      Dzięki za wyjaśnienie

Reklama