- Wiadomości
"Niewidzialne" bombowce B-2 nad Libią [WIDEO]
Amerykańskie władze potwierdziły, że bombowce B-2 Spirit zniszczyły dwa obozy Daesh znajdujące się na terytorium Libii. Według informacji, w ataku zginąć miało ponad 80 bojowników tej organizacji terrorystycznej.

Zniszczone przez Amerykanów obozy znajdowały się ok. 45 km na południe od miasta Syrta. Do ataku miało dojść w nocy ze środy na czwartek. Według podawanych przed władze amerykańskie informacji, w wyniku ataku zginęło od 80 do 100 członków Daesh. Amerykanie wykorzystali podczas operacji nie tylko strategiczne bombowce B-2 Spirit, ale także bezzałogowy system latający. Same bombowce nad Libią zostały użyte po raz pierwszy od marca 2011 roku, gdy brały udział w nalotach w ramach operacji Odyssey Dawn, która doprowadziła do obalenia Muammara Kaddafiego. B-2 Spirit, które wzięły udział w ostatnich atakach w Libii, pokonały długą drogę z bazy sił powietrznych USA w Missouri.
W obozach, jak podkreślił rzecznik Pentagonu Peter Cook, znajdować się mieli bojownicy ISIS, których celem było "przegrupowanie sił". W ocenie Amerykanów, oraz libijskiego Rządu Jedności Narodowej - w porozumieniu z którym dokonano nalotu, stanowili oni zagrożenie dla bezpieczeństwa Libii oraz regionu. Bojownicy we wspomnianych obozach mieli znaleźć się po utracie kontroli nad Syrtą jesienią zeszłego roku (miasto zostało przejęte przez siły libijskie). Zgodnie ze słowami Cooka, widziano ich z bronią oraz moździerzami.
Pozwolenie na rozpoczęcie nalotu wydał prezydent Barack Obama. Jest on częścią amerykańskiej kampanii ataków z powietrza przeciwko Daesh. Od jesieni 2016 roku dokonano w Libii ok. 500 uderzeń, obecnie jednak główna część operacji się zakończyła. Celem było ok. 1000 bojowników ISIL znajdujących się w mieście Syrta, które zostało odbite z rąk terrorystów pod koniec ubiegłego roku. Władze USA obawiają się, że Libia może stać się tzw. "bezpieczną przystanią" dla terrorystów, jeśli ze względu na presję militarną opuszczą oni Irak i Syrię. Dlatego też, Amerykanie otwarcie zapewniają, że zamierzają tak długo wspierać wysiłki przeciwko terrorystom w Libii, jak będzie to potrzebne.
Siły powietrzne USA dysponują 20, trudno wykrywalnymi przez radar, bombowcami B-2, których zadaniem jest wykonywanie uderzeń konwencjonalnych i nuklearnych na obszarze całego globu. Flota przeszła chrzest bojowy podczas operacji o kryptonimie Sprzymierzona Siła w Kosowie w 1999 roku. Są one w stanie prowadzić działania w warunkach intensywnego przeciwdziałania przeciwnika, dzięki zastosowaniu technologii obniżonej wykrywalności (stealth).
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS