Reklama

Siły zbrojne

MON: 900 mln złotych w budżecie WOT na 2017 r. W roku kolejnym - 1,3 mld zł

Na pierwszym planie żołnierze WOT. Fot. Defence24.pl
Na pierwszym planie żołnierze WOT. Fot. Defence24.pl

Budżet Wojsk Obrony Terytorialnej na kończący się rok 2017 r. został podwyższony do 900 mln zł – poinformował szef MON Antoni Macierewicz. Plany na przyszły rok zakładają wydanie 568 mln zł na funkcjonowanie jednostek WOT i ich dowództwa oraz kolejnych 776 mln zł w ramach wydatków objętych tzw. centralnymi planami rzeczowymi.

Informację o podwyższeniu tegorocznego budżetu WOT Macierewicz przekazał dziennikarzom w czwartek, podczas spotkania z okazji dwulecia kierowania MON przez obecną ekipę. Minister wykorzystał tę rozmowę do zdementowania doniesień, jakoby budżet Wojsk Obrony Terytorialnej wynosił w tym roku 1,5 mld zł.

Na Wojska Obrony Terytorialnej w tym roku wydamy zaledwie 900 mln zł. To jest troszeczkę więcej niż było przewidziane w dotychczasowym budżecie, ale więcej, dlatego że szybciej realizujemy te zadania [...], a po drugie, dlatego że wyposażamy je, podobnie jak wojska operacyjne, w najnowocześniejszą broń.

szef MON, Antoni Macierewicz

Czytaj więcej: Gen. Kukuła: WOT mają operacje połączone w swoim DNA [WYWIAD]

Ustalenie pierwotnej skali tegorocznych nakładów na WOT nastręcza aktualnie pewnych trudności, z racji rozproszenia dedykowanych wydatków w różnych kategoriach budżetu ogólnego (dopiero w projekcie budżetu MON na 2018 r. WOT pojawiają się jako osobna pozycja). Niemniej jednak, pewne szacunki były zawarte w projekcie ustawy powołującej WOT, który trafił do Sejmu jesienią 2016 r. Wówczas MON informowało, że "łączne przybliżone wydatki z budżetu resortu obrony narodowej na utworzenie, wyposażenie i funkcjonowanie WOT" mają w 2017 r. wynieść 630,7 mln zł.

W tym samym źródle łączne wydatki na WOT w 2018 r. oszacowano na 1,095 mld zł. Tymczasem w informacji o projekcie budżetu MON na 2018 r., jaką ministerstwo przesłało posłom i senatorom z parlamentarnych komisji obrony narodowej, mowa jest o kwotach liczących łącznie nieco poniżej 1,344 mld zł.

Czytaj więcej: MON będzie mogło dotować budowę strzelnic i pomników. Sejm uchwalił ustawę

Zgodnie z projektem w 2018 r. na finansowanie Dowództwa WOT oraz jednostek organizacyjnych tego nowego rodzaju sił zbrojnych zaplanowano 567,9 mln zł. Dodatkowo 775,8 mln zł zostało przeznaczonych "na realizację zadań w ramach centralnych planów rzeczowych na rzecz jednostek WOT".

Centralne plany rzeczowe to nic innego, jak inwestycje MON i sił zbrojnych. W ich ramach trzy najważniejsze grupy wydatków to modernizacja techniczna sił zbrojnych (w szczególności zakupy uzbrojenia i sprzętu wojskowego itp.), inwestycje budowlane oraz zakup środków materiałowych (takich jak paliwa i smary, mundury, amunicja, żywność i leki). W informacji MON dla posłów i senatorów brak jest jednak bliższych danych o zakupach i inwestycjach planowanych na rzecz WOT.

Czytaj więcej: Pierwszy kurs dla cywilnych kandydatów na podoficerów WOT

Natomiast wspomniane 567,9 mln zł – jak poinformowało MON – ma zostać przeznaczone na utrzymanie Dowództwa WOT, mobilnych zespołów szkoleniowych, oddziału zabezpieczenia oraz sześciu brygad OT – w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie, Olsztynie, Ciechanowie oraz – uwaga! – w Warszawie. Nie do końca wiadomo, skąd w informacji MON dla parlamentarzystów mowa jest, że dowództwo brygady OT znajdzie się w Warszawie, a nie, jak niejednokrotnie zapowiadano, w Radomiu. W tym mieście doszło wprawdzie do sporu o lokalizację dowództwa brygady OT pomiędzy rządem PiS, a mającą większość w samorządzie PO, ale MON zapowiadało utworzenie sztabu w oparciu o infrastrukturę bazy lotnictwa szkolnego, która już w Radomiu istnieje. Można więc przypuszczać, że informacja o siedzibie brygady w Warszawie to albo pomyłka, albo np. rozwiązanie tymczasowe.

Czytaj więcej: Szef MON: w Radomiu i Starogardzie Gd. są problemy z formowaniem oddziałów WOT

Wspomniane wydatki na 2018 r. obejmą także formowanie kolejnych brygad OT – w Gdańsku, Toruniu, Łodzi, Kielcach, Krakowie, Poznaniu i Katowicach. Planowane na przyszły rok wydatki mają zabezpieczyć uposażenia dla 2,6 tys. żołnierzy zawodowych, wynagrodzenia dla ponad 500 pracowników cywilnych oraz świadczenia dla ponad 17 tys. żołnierzy rezerwy, którym nadane zostaną przydziały terytorialne.

Czytaj więcej: Gen. Kukuła: Spike’i w WOT obsługiwane przez żołnierzy zawodowych

Grupy wydatków, jakie przewidziano w budżecie WOT na 2018 r., są następujące:

  1. Płace i pochodne żołnierzy zawodowych oraz pracowników cywilnych – 200,8 mln zł
  2. Świadczenia pieniężne na rzecz osób fizycznych (wydatki osobowe niezaliczane do uposażeń wypłacane żołnierzom i funkcjonariuszom) – 152 mln zł
  3. Pozostałe wydatki – 215,1 mln zł, z tego:
  • Zakup materiałów i wyposażenia (w tym m.in. zakup przedmiotów zaopatrzenia mundurowego nieobjętych centralnymi planami rzeczowymi) – 72,5 mln zł
  • Zakup usług (m.in. remonty pomieszczeń i budynków, zakup usług zdrowotnych, konserwacja i naprawa sprzętu wojskowego oraz pozostałego sprzętu, usługi serwisowe uzbrojenia i sprzętu wojskowego, opłaty za korzystanie z usług zbiorowego żywienia, usługi transportowe, wydatki związane z kontaktami zagranicznymi i inne) – 64,7 mln zł.
  • Równoważniki pieniężne i ekwiwalenty dla żołnierzy oraz pozostałe należności (nagrody jubileuszowe, odprawy wypłacane w związku ze zwolnieniem ze służby, ekwiwalent za niewykorzystany urlop) – 21,6 mln zł
  • Zakup żywności – 18,2 mln zł
  • Odpisy na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych pracowników – 15,8 mln zł
  • Podróże służbowe krajowe i zagraniczne żołnierzy i pracowników – 14,7 mln zł
  • Inne (głównie zakupy środków dydaktycznych i książek, ponadto wynagrodzenia bezosobowe, podatek od środków transportowych, szkolenia pracowników oraz dopłaty do leków) – 7,5 mln zł

Czytaj więcej: Wydatki bieżące na obronność w 2018 r. wzrosną dwa razy szybciej niż majątkowe [ANALIZA]

Wydatki na WOT stanowią niewielki odsetek łącznych wydatków obronnych. Podwyżka do 900 mln zł oznacza, że na obronę terytorialną pójdzie w tym roku ok. 2,4 proc. budżetu obronnego (zaplanowanego w ustawie budżetowej na 37,352 mld zł). W 2018 r., jeśli zsumować wydatki na funkcjonowanie WOT oraz przeznaczone dla nich centralne plany rzeczowe, odsetek ten wzrośnie do ok. 3,3 proc. W projekcie ustawy budżetowej na 2018 r. zaplanowano bowiem na obronność 44,144 mld zł.

Zobacz także: Dworczyk o docelowym szkoleniu rezerwistów: rocznie 20-25 tys. w ramach Legii Akademickiej i 5 tys. w klasach mundurowych [SKANER Defence24]

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Obywatel RP

    Do wszystkich malkontentów WOT cytuje ostatni akapit z artykułu: "Wydatki na WOT stanowią niewielki odsetek łącznych wydatków obronnych. Podwyżka do 900 mln zł oznacza, że na obronę terytorialną pójdzie w tym roku ok. 2,4 proc. budżetu obronnego (zaplanowanego w ustawie budżetowej na 37,352 mld zł). W 2018 r., jeśli zsumować wydatki na funkcjonowanie WOT oraz przeznaczone dla nich centralne plany rzeczowe, odsetek ten wzrośnie do ok. 3,3 proc. W projekcie ustawy budżetowej na 2018 r. zaplanowano bowiem na obronność 44,144 mld zł." Więc na co pytam krótko idzie 40 mld zł? :) Odpowiedź brzmi na, tzw. wojska operacyjne bo rezerwy nie posiadamy jako takiej. No chyba, że na papierze!!!! :) Wniosek jest jeden WOT to dobra inwestycja i czas o tym zdecyduje.

    1. Bren

      Obywatel raczy się mylić - w budżecie MON są też spore środki na renty i emerytury wojskowe Tak więc to nie jest tylko "budżet obronny". a efektywność wydatków na WOT jest praktycznie żadna w kontekście wzmocnienia zdolności obronnych. To są niestety pieniądze na polepszenie samopoczucia, a nie obronność. I nie jest to wina żołnierzy OT.

  2. tak tylko...

    W całej historii ludzkości, zawsze potencjalny agresor robił i robi wszystko, aby wśród ludności państwa będącego celem ataku było jak najmniej broni. Dokładnie te same cele realizuje dzisiaj Rosja względem Polski, wszelkimi sposobami chce zapobiec, aby uzbrojenie nie dostało się w ręce ludzi chcących za darmo i spontanicznie bronić niepodległości swojego kraju. Wszelkie ataki na OT pokazują tylko jak jak wielka jest presja Moskwy, by ośmieszyć i zdezawuować powstawanie tej formacji. Sensowność powstania OT jest tak oczywista i była wielokrotnie na tym forum poruszana, że przypominanie setny raz argumentów nie do podważenia przemawiających ZA, robi się już nudne, przynajmniej dla spontanicznie biorących tutaj udział w dyskusji czytelników. Niestety propaganda wrogiego Polsce państwa nie działa spontanicznie, tylko systematycznie i przy każdym kolejnym artykule dotyczącym OT na nowo pojawiają się te same zarzuty, które już wielokrotnie były obalane przez czytelników. No, ale ile razy można tak robić "w koło Macieju"? Czytelnicy odpuszczają i ignorują zarzuty wrogiej propagandy, bo to walka z wiatrakami. Jaki mamy efekt? Większość wpisów jest zgodna z interesem wrogiego Polsce państwa. Na Kremlu korki od szampana lecą w górę...

    1. nikt ważny.

      Tylko aż przykro myśleć ale lwia część z tej nagonki to nie propaganda tylko Polacy którzy dali się wciągnąć w tą propagandę... Czytając 100 takich samych komentarzy nawet myślący logicznie człowiek zacznie wątpić i iść za tłumem. Ludzie spróbujecie wyłączyć wszystkie opinie które ktoś wam narzucił (nawet tą) i sami zastanowić się logicznie nad plusami i minusami WOT i wpływami tej organizacji na dobro POLSKI.

    2. okupacjatrwa

      "aby wśród ludności państwa będącego celem ataku było jak najmniej broni" Przeciez obecne rzady robia dokladnie to samo, OT nikogo nie obroni moze co najwyzej tak jak AK pilnowac zeby nie dochodzilo do kolaboracji, co jakis czas dokona jakiegos aktu terroru zeby spowodowac odwet okupanta i przez to odopowiednie nastawienie do niego ludnosci cywilnej.

    3. Perun

      Mało kto krytykuje ideę powołania WOT ale wielu krytykuje sposób w jaki to się odbywa. W szczególności to, że tworzenie WOT odbywa się kosztem modernizacji armii zawodowej.

  3. Patriota

    A moze by tak zwiekszyc wydatki oraz zaczac zakupywac Duzo ilosci dla zawodowcow a nie tylko amatorow-patriotow ktory w razie wojny benda partyzantka.

    1. Partyzantki u nas nie będzie, bo w naszym kraju nie ma głębi operacyjnej do tego typu działań.

  4. małe be

    cała ta kasa jest kosztem regularnego wojska. może zacząć o tym dyskutować?

  5. vvv

    zapomnieli dodac o uktych kosztach :) łacznie na ot w 2018 roku pojdzie 1,6-1,8mld zł :) to wiecej niz na lotnictwo WP

  6. Marek1

    ... " a po drugie, dlatego że wyposażamy WOT, podobnie jak wojska operacyjne, w najnowocześniejszą broń" ... a JAKĄŻ to najnowocześniejszą broń w tym i ub. roku MON pozyskał dla WP ?? I w jakich ilościach ?? Tylko konkretnie proszę ... Ps. Krabów i Raków na poczet AM&Co bynajmniej zaliczyć NIE można.Jedyną ich zasługą w tym względzie jest to, ze nie uwalono dawnego projektu. Ps.2 TAK, poprzednicy byli również do ... niczego. Siemoniak ocknął się niestety mocno za późno, co wynikało z sytuacji na Ukrainie.

    1. max

      SPIKE, GROT, GROM-PIORUN, JASSM-ER, Leopard PL.... I nie sciemniaj.

    2. Ja

      Dobra zdradzę ci sekret. Tylko nikomu nie mów. W wojsku polskim braki i zaniedbania są w każdej dziedzinie. Ten rząd i MON wie o tym doskonale, tak jaki i poprzedni. Różnica polega na tym, że poprzedni zakładał że armia do niczego się nie przyda wręcz silna może być zagrożeniem koncepcji powolnego rozpływania się w europejsko niemieckim super państwie. Ten rząd przez pierwsze półtora roku walczył o przetrwanie i zakorzenienie się. Mógł sobie na to pozwolić bo przyfarciła się zmiana u wuja Sama. Żeby się umocnić jedyną opcją był sukces gospodarczy który można było przeciwstawić liberalno lewackiej propagandzie. Dlatego kupujemy drogo przepłacając pozornie drugorzędne rzeczy byle polskie i produkowane w Polsce. Nie znaczy że są niepotrzebne bo braki są wszędzie i w razie w przyda się wszystko,jak jakies cysterny, mosty, karabiny, pilice, pioruny,remonty jednostek wojskowych itp.) trzeba nakręcać gospodarkę. Teraz zapłacimy wujowi Samowi za kartę wyjścia z więzienia (czytaj us wojacy na polskiej ziemi - najlepsza ochrona terytorium ) Wisłą i Homarem zasypując jednocześnie największe dziury. Plus będziemy dalej klepać to co nam wychodzi Kraby zamiast płakać że nie potrafimy zbudować porządnego czołgu i szykować Narew borsuka. Powoli myśląc o innych dziurach do zasypania.

  7. CB

    Od początku było widać, że ten budżet to fikcja i MON wydaje na WOT dużo więcej, niż zapowiadał. A prawdziwe koszty są tak naprawdę jeszcze dużo wyższe, bo przecież chociażby magazyny broni, bazy transportu itp. znajdują się w jednostkach regularnych i przez nie są de facto utrzymywane. Podobnie ma się rzecz z dużą częścią kadry, która jest tylko oddelegowana lub "wypożyczana" na czas szkoleń i ćwiczeń z wojsk operacyjnych. Kanibalizację czy drenaż osobowy innych rodzajów wojsk już pomijam, a to też ogromne koszty, bo przecież trzeba to kiedyś jakoś zastąpić i uzupełnić (często np. szkoląc od nowa).

  8. Stary Trep

    Cytuję: " ... dyrektor Departamentu Budżetowego MON gen. dyw. Sławomir Pączek na pytanie Kamińskiej poinformował, że jeśli umowa na Wisłę zostanie zawarta, MON planuje w 2018 r. wydać na ten cel 200 mln zł ... " defence24.pl/688784,mon-200-mln-zl-na-program-wisla-w-2018-r-wyzsze-platnosci-dopiero-przy-dostawie A na WOT w 2018 roku 1,3 mld zł Ciekawe priorytety ma obecny MON

  9. Perry-MRW

    Moim zadaniem 6MBOT powinna zostać na Cytadeli. W ramach zadań, oczywiste jest, aby część jednostki odpowiadało za Warszawę. Południe województwa śmiało można bronić mniejszą ilością TSW, szczególnie że nie ma tam dużo infrastruktury ważnej strategicznie. Za to są jednostki wojsk operacyjnych. Czego nie można powiedzieć o stolicy.

Reklama