Geopolityka
Minister SZ Francji na Bliskim Wschodzie. ONZ wycofuje obserwatorów z Syrii.
W czasie, gdy minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius odwiedza Jordanię, Liban i Turcję, RB ONZ postanawia o wycofaniu misji obserwatorów z Damaszku.
Francuski dyplomata rozpoczął 15 sierpnia br. podróż zagraniczną, która obejmuje wizyty w 3 sąsiadujących z objętą wojną domową Syrią krajach, w Jordanii, Libanie i Turcji. Podczas rozmów z tamtejszymi głowami państw (w Turcji tylko z ministrem s.z. Ahmetem Davutoglu) i reprezentantami opozycji syryjskiej za granicą, Fabius poszukuje form nacisku na reżim syryjski, w tym metod militarnych, oferuje współpracę i zapewnia o solidarności z przeciwnikami al-Asada.
Fabius rozpoczął wizytę od Jordanii, gdzie odwiedził m.in. obóz dla uchodźców, spotkał się ze swoim jordańskim odpowiednikiem Naserem Dżude oraz królem Abdullahem II. W mocnych słowach określił stanowisko Francji wobec Syrii, stwierdzając, że al-Asad masakruje własny naród.
16 sierpnia, w czasie pobytu w Bejrucie francuski minister powiedział, że dysponuje on danymi mówiącymi o tym, że niedługo dojdzie do kolejnych, po premierze, dowódcy Gwardii Republikańskiej i ambasadorach, ucieczek osób z najbliższego otoczenia syryjskiego prezydenta.
W Libanie Fabius dyskutował również nt. zatrzymania byłego ministra Michela Samahy, utrzymującego w przeszłości kontakty z francuskim wywiadem. Samahę aresztowano za rzekomą próbę przewozu materiałów wybuchowych do północnego Libanu na polecenie Baszszara al-Asada. Tematem rozmowy było też ewentualne rozprzestrzenienie się konfliktu syryjskiego na Liban, w którym znajduje się liczący 900 osób francuski personel w ramach sił pokojowych UNIFIL.
Tymczasem Rada Bezpieczeństwa ONZ, jak poinformował media francuski ambasador przy organizacji, Gerard Araud nie przedłuży mandatu misji obserwatorów w Syrii - United Nations Supervision Mission in Syria (UNSMIS), który wygasa 20 sierpnia. Misja miała nadzorować od kwietna br. zawarcie zawieszenia broni, do którego jednak nigdy w pełni nie doszło.
ONZ planuje jednak pozostanie w Damaszku w formie biura łącznikowego z personelem liczącym od 20-30 osób. Edmont Mulet, przedstawiciel ONZ ds. operacji pokojowych powiedział, że mimo, iż obie strony wybrały drogę konfrontacji, ONZ nadal pragnie być zaangażowana w mediację.
Według źródeł arabskich, w czwartek 16 sierpnia w walkach w Syrii zginęło 250 osób. Najcięższe starcia miały miejsce w Aleppo, Idlib i przedmieściach Damaszku. Saudyjski dziennik, Ash-Sharq Al-Awsat poinformował z kolei, że wojska rządowe poniosły w wyniku kilkudniowych starć w Idlib najcięższe straty od początku konfliktu - ok. 200 zabitych i kilkanaście zniszczonych pojazdów opancerzonych.
(MMT)
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie