Ponad 7 tysięcy członków ukraińskich struktur militarnych uważa się za zaginionych bez wieści - powiedział w poniedziałek ukraiński rzecznik do spraw osób zaginionych w szczególnych okolicznościach Ołeh Kotenko.
„Mówiąc o przedstawicielach struktur militarnych, muszę wyjaśnić, kogo mam na myśli. Są Siły Zbrojne Ukrainy, jest Służba Graniczna, jest Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, a to są różne instytucje. Siły Zbrojne Ukrainy informują o dwóch tysiącach zaginionych żołnierzy, nie wliczają zaginionych członków innych struktur siłowych. My mamy dane o miej więcej 7200 osobach. Na przykład pułk „Azow" – to Gwardia Narodowa (podporządkowana Ministerstwu Spraw Wewnętrznych) i wśród nich też są zaginieni bez wieści. Nie kontaktowali się z krewnymi, kiedy wyszli z Azowstalu" – mówi Kotenko.
Czytaj też
Według niego większość z zaginionych jest w niewoli. Jako przykład podaje żołnierzy 1 batalionu 36 brygady Sił Zbrojnych Ukrainy. „Wiemy, że wywieziono ich do Rosji. Trzeba zdać sobie sprawę, ilu tam jest ludzi. Jeżeli ponad stu, to jasne jest, że w zasadzie cały batalion jest w niewoli. Nie ma z nimi kontaktu, dlatego uważani są za zaginionych bez wieści. Wcześniej czy później trafią na listę osób podlegających wymianie i wrócą do domu. To jeden z tych wypadków, kiedy wiemy na pewno, że zaginieni bez śladu są żywi" - powiedział rzecznik.
Czytaj też
Ołeh Kotenko został powołany na stanowisko rzecznika do spraw zaginionych w szczególnych okolicznościach 20 maja przez ukraińską radę ministrów. Stanowisko podlega ministrowi reintegracji terytoriów tymczasowo okupowanych. Działalność Ołeha Kotenki skupia się na zbieraniu informacji o zabitych, osobach które zaginęły bez wieści, oraz nielegalnie zatrzymanych przez okupanta. Kotenko ma już doświadczenie w podobnej działalności. W 2014 roku stanął na czele organizacji społecznej „Grupa "Patriota"". Zajmowała się ona wymianą jeńców oraz poszukiwaniem żołnierzy ukraińskich, którzy zaginęli bez wieści podczas walk w Donbasie i w obwodzie ługańskim. Organizacji udało się uwolnić 300 osób.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie