Reklama

Siły zbrojne

Koniec z "przymusową dietą" dla pilotów F-35

fot. USAF
fot. USAF

Amerykanie poinformowali, że jeszcze w kwietniu mogą zostać zniesione ostre wymagania co do maksymalnej wagi pilotów samolotów F-35, związane z funkcjonowaniem systemu katapultowania.

Ograniczenia co do wagi pilotów zostały wprowadzone w 2015 r. Badania wykazały bowiem, że podczas katapultowania może dojść do poważnego lub śmiertelnego uszkodzenia szyi, jeżeli będzie ona przekraczała 75 kg (165 funtów). Dlatego opracowano nowy fotel U16 oraz hełm. Ich testy mają się zakończyć w kwietniu br.

Fotel został zbudowany przez brytyjską firmę Martin-Baker z Uxbridge dla wszystkich trzech wersji myśliwca F-35: „A”, „B” i „C”. Badania mechaniczne, które mają pozwolić na zmianę zasad obowiązujących w odniesieniu do wagi pilotów będą przeprowadzone w marcu br. Późniejsze testy mają również dotyczyć środowiska elektromagnetycznego, by zapobiec ewentualnemu, niezamierzonemu uruchomienia katapulty.

Wcześniej informowano, że zniesienie ograniczeń będzie możliwe dopiero od 2018 roku. Istnieje jednak potencjalne ryzyko, że badania nowego fotela się nie powiodą. Wtedy trzeba będzie opracować nowe rozwiązanie, a to może zwiększyć koszt całego programu F-35.

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (11)

  1. Euron

    75 kg; waga doskonała przy 185 cm. Czyżby USAF nie mogły znaleźć szczupłych lub średnich pilotów?

    1. xawer

      Gdzie widziałeś pilotów powyżej 185 cm?:-) Zazwyczaj są niscy(fotel pilota ma ograniczenia na wzrost pilota).

    2. 2zdk

      75 kg przy 185 cm to doskonała waga ? To waga jakiegoś chuderlaka, przy 185 cm dobra waga to jakieś 80-85 kg. Żołnierz powinien mieć choć trochę masy mięśniowej.

  2. Obywatel RP

    Amerykański portal Inside Defense donosi o problemach związanych z eksploatacją samolotów wielozadaniowych Lockheed Martin F-35C przez US Navy i US Marine Corps. W związku z tym we wrześniu 2016 roku Pentagon powołał specjalny zespół, którego zadaniem jest przekonstruowanie podwozia przedniego, nieprawidłowo działającego podczas startu z katapult. Podczas ostatniego etapu prób F-35C na morzu personel eskadry uderzeniowo-myśliwskiej VFA-101 Grim Reapers stwierdził, że po odłączeniu startowego wózka amortyzator goleni podwozia przedniego wpada w oscylacje pionowe. Powoduje to drgania wskaźnika nahełmowego (HMD) i maski tlenowej, które uderzają pilota w twarz. Ponadto w wyniku tego wskazania HMD są nieczytelne. Ze wstępnych ustaleń wynika, że sytuacja ta spowodowana jest niewłaściwym mocowaniem pasów bezpieczeństwa, nieprawidłowym położeniem środka ciężkości HMD i źle obliczoną długością i obciążeniami elementu mocującego podwozie samolotu do wózka startowego.  Warto przypomnieć iż, już podczas pierwszych prób F-35C piloci uskarżali się na problemy z pasami bezpieczeństwa i HMD, zagrażające ich zdrowiu. W dodatku drgania głowy uniemożliwiały lotnikom odczyt wskazań parametrów pilotażowych, co stwarzało zagrożenie bezpieczeństwa. Podczas 51 startów piloci mieli trudności z odczytaniem wskazań HMD, 9 razy byli w stanie odczytać tylko parametry krytyczne, a 7 razy nie widzieli niczego na HMD. W celu skompensowania w/w niedogodności lotnicy VFA-101 mocniej zaciągali pasy bezpieczeństwa. Do 2019 roku (sic!) ma zostać skonstruowany nowy element mocujący podwozie samolotu do wózka startowego, który zapewni mniejsze obciążenie amortyzatora goleni podwozia przedniego przed startem. Może zaistnieć nawet konieczność przekonstruowania całego podwozia przedniego F-35C, co jednak nie jest zalecane ze względu na ograniczoną przestrzeń w kadłubie samolotu.

  3. Jac

    Można się śmiać z rosyjskiej techniki, ale trzeba przyznać, że fotel K-36 im wyszedł.

    1. Efendi wodniak

      Sam fotel to sobie można postawić w pokoju. Od wojny w Wietnamie to amerykańskie samoloty masowo strącają rosyjskie, bez strat własnych.

  4. gracz

    hmm, to dokładnie na odwrót - piloci nie mogli być lżejsi niż 136 funtów (a nie 165, tę błędną liczbę podał rosyjski Sputnik). Tak więc wkrótce koniec przymusowego karmienia lodami i szarlotką :)

  5. Hamer

    ...a co w tej maszynie działa tak na 100% ?

  6. qqqq

    Jeśli tam nawet system katapultowania i fotel pilota nie działają jak należy (komponenty znane od dekad w lotnictwie), to jak mają działać elementy innowacyjne?

    1. Jaca

      Jednak działają. Nie wszystkie usterki można przewidzieć na etapie projektu.

    2. Courre de Moll

      Chodzi o dopuszczalne przeciążenia, w USAF są one ustalone dużo bardziej asekuracyjnie, niż np. w samolotach rosyjskich. Chodzi również o sposoby testowania i dopuszczania - chyba nie muszę tłumaczyć, gdzie badania są bardziej skrupulatne. Zatem "działanie jak należy" to jak widzisz kwestia względna... :)

  7. sosn12

    Obawy przed obrażeniami w przypadku katapultowania się z F-35 podczas lotu z niską prędkością spowodowały ograniczenie w lotach dla pilotów ważących mniej niż 61,7 kg.

  8. yaro

    ten F-35 to jedna wielka katastrofa V generacji, jak nasi skoczkowie kiedyś musieli jesc bułki z bananem żeby sobie polatać

    1. Marek

      No to spróbuj wsadzić żołnierzy słusznego wzrostu do T-72.

  9. kolo

    raczej każdy pilot będzie wkrótce potrzebny i nie ma co wybrzydzać

  10. Nie jestem robotem

    "Poważnego lub śmiertelnego uszkodzenia szyi, jeśli będzie ona przekraczała 75kg" takie ograniczenia to żadne ograniczenia. nie znam żadnego pilota którego szyja waży 75kg

  11. shercann

    Problem dotyczy pilotów o wadze poniżej 61,7 kg. Czyli najbardziej dotyka kobiet za sterami F-35.

    1. yaro

      chyba nie doczytałeś: Badania wykazały bowiem, że podczas katapultowania może dojść do poważnego lub śmiertelnego uszkodzenia szyi, jeżeli będzie ona przekraczała 75 kg

Reklama