Siły zbrojne
Kolumny wojskowe na drogach. Żołnierze apelują o ostrożność
W związku ze szkoleniem 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina od czwartku do soboty kolumny wojskowe będą przejeżdżały na trasie Białystok - Warszawa - Inowrocław - Szczecin. Żołnierze apelują do kierowców, by nie wjeżdżali między pojazdy kolumn.
Żołnierze 12. Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina od sześciu tygodni realizują szkolenie we wschodniej części kraju. W związku z nim od czwartku do soboty na trasie Białystok - Warszawa - Inowrocław - Szczecin przejedzie kilkadziesiąt kolumn złożonych z 10-20 pojazdów. Będą się poruszały przede wszystkim nocami i porankami drogami ekspresowymi S3 i S8, autostradami A1, A2 i A6, a także drogami krajowymi nr 10, 22, 25 i 62.
Wojskowi apelują do kierowców, by nie wjeżdżali między pojazdy kolumn. Oficer prasowy brygady por. Błażej Łukaszewski wyjaśnia, że jeśli jest taka możliwość, kolumnę należy wyprzedzić, a jeśli nie - lepiej się wstrzymać, niż spowodować wypadek. Problem ten dotyczy przede wszystkim kierowców przemieszczających się drogami krajowymi.
Jak podkreślają wojskowi, wymuszanie pierwszeństwa na kolumnie może spowodować bardzo duże zagrożenie. "Według żołnierzy 12. Brygady nie ma nic cenniejszego niż ludzkie zdrowie i życie, dlatego bardzo prosimy o dostosowanie się do tego apelu" - podkreśla Łukaszewski.
goka
Jak taka kolumna wlecze się 60 albo 70km/h na drodze gdzie normalnie jedzie się 100ką to moim zdaniem powinni sami ustępować kierowcom. Przez ich zabawę w wojnę normalni ludzie spóźniają się do pracy a towary nie dojadą na czas do sklepów.
m p
I co się stanie jak się towar pół godziny spóźni. Ludzie z głodu umrą? Kolumna nie jedzie pół polski bez przerwy. Wolisz działającą armię, czy układ ze wschodnim sąsiadem. Wtedy to towary do sklepów się spóźniały.
Grzyb
Ty chyba nie wiesz z jaka prędkością poruszają się Rosomaki!
Arthurius
Jeśli nie będą "bawić się w wojnę", to może przyjść taki czas, że nie będzie towarów do przewiezienia i pracy dla normalnych ludzi. Będzie za to niewola i śmierć, dużo śmierci i dużo niewoli...