Reklama

Geopolityka

Fot. mil.ru

Kolejne dostawy samolotów Su-30SM dla Floty Czarnomorskiej

Flota Czarnomorska otrzymała czwarty i piąty samolot wielozadaniowy Su-30SM. Wszystko jednak wskazuje, że Rosjanom nie uda się do końca tego roku zastąpić nowymi maszynami wszystkich dziesięciu myśliwców Su-27SM, jakie stacjonowały na Krymie.

Opóźnienie jest nie do przyjęcia dla władz na Kremlu, które dostawy nowoczesnego uzbrojenia na Półwysep Krymski traktują jako sprawę priorytetową. Tym bardziej, że wymiana była przygotowywana od dawna i odpowiednio nagłośniona medialnie. Dodatkowo od prawie roku na Krymie czekają na nowe samoloty przeszkoleni piloci, dobrani spośród mieszkańców Krymu.

Wszystkie nowe samoloty stacjonują na krymskim lotnisku Belbek w okolicach Sewastopola, które było symbolem pasywnego oporu ukraińskich pilotów na rosyjską agresję. Teraz może stać się centralną bazą lotniczą Floty Czarnomorskiej.

Przedstawiciel rosyjskiej marynarki wojennej twierdzi, że kolejne samoloty Su-30SM zostaną przekazane „w najbliższej przyszłości”. Na dostawy nowych maszyn czekają jednak również inne floty, a ponadto do końca roku pozostały już tylko niecałe cztery miesiące.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. aaa

    Kto kontroluje Bosfor, ten kontroluje wejście na Morze Czarne ale kto kontroluje Krym ten kontroluje całą żeglugę na tym akwenie

    1. ed

      Bez przesady, kontrola Krymu daje tylko władzę nad żeglugą z Morza Azowskiego.

  2. Geoffrey

    Jeszcze Rosji bokiem wyjdzie ten Krym. Zrazili do siebie Ukraińców, przestraszyli Białorusinów i Kazachów, wpakowali się w sankcje i spadek cen ropy, które będą ich kosztować setki miliardów dolarów. Głupio. Tym bardziej, że swojej ziemi mają dość.

    1. Manstein

      Jak sądzisz, dlaczego Hitler tak szaleńczo walczył o Krym? Gdyby autonomiczny (podkreślam) Krym nie wrócił pod kontrolę Rosji, to za rok powstałaby tam baza US Navy i stanowiska rakiet. Tylko idiota by na to pozwolił.

    2. leon

      jakoś tych Białorusinów przestraszonych nie widzę skoro razem prowadzą ćwiczenia

    3. jacenty

      po pierwsze, kolego, nawet bez krymskiej awantury, Ukraińcy i tak nienawidzili "watników". Po drugie nie widzę jakoś strachu przed Rosją w Białorusi i tym bardziej Kazachstanie. Po trzecie, nie chodziło o ziemie krymską jako taką tylko o jej strategiczne położenie

Reklama