Reklama

Podpisanie umowy na dostawę ponad 53 tys. sztuk karabinków Grot C 16 FB-M1 należących do rodziny MSBS-556, które odbyło się w obecności ministra obrony Antoniego Macierewicza, ogłoszono najważniejszym kontraktem XXV MSPO w Kielcach. Umowa o wartości około 500 mln złotych została zawarta pomiędzy JWK NIL i Fabryką Broni w Radomiu.

Wątpliwości części komentatorów wzbudziły jednak okoliczności sygnowania kontraktu, w tym pojawiające się w mediach doniesienia o niezakończeniu badań państwowych. Dlatego warto wyjaśnić okoliczności i cele podpisania umowy, jak i tryb jej zawarcia. 

-"Już na etapie projektowania zamówienia przyjęliśmy jako dogmat założenie o potrzebie ciągłego doskonaleniu broni podobnie jak realizują to siły zbrojne innych państw. Dlatego w nazwie karabinków pojawi się nowy człon oznaczony literą M. I tak pierwsza partia  zakupionych karabinków będzie miała oznaczenie GROT 16C FB-M1 ale już dziś założyliśmy, ze w ramach realizowanej umowy możliwe będą modyfikacji broni nawet do standardu M3. Co składa się na oznaczenie? 16 to długość lufy w calach, C –oznacza konfigurację klasyczną (kolbową) a M i cyfra po niej oznaczają modyfikację.  Już dziś przewidujemy również sytuacje, w której może zaistnieć potrzeba upgrade'u karabinka z wersji M1 np. do M3. Stwarzamy system, w którym istnieją warunki inspirujące producenta do ciągłego doskonalenia broni zgodnie z wnioskami zgłaszanymi przez żołnierzy." - mówi w rozmowie z Defence24.pl Gen. Wiesław Kukuła, Dowódca WOT.

Zaplanowano nie tylko modernizację broni w wyniku doświadczeń z eksploatacji, ale również późniejszą modernizację starych modeli do najnowszego standardu. Jest to dość powszechna praktyka, w Polsce stosowana chociażby w przypadku karabinków wz.96 Beryl, które przy okazji remontów modernizowano, np. poprzez dodanie uniwersalnych szyn Picatinny. W zachodnich modelach broni, takich jak karabin modułowy FN SCAR, czy karabin maszynowy Minimi broń również posiada kolejne „Mody” powstające na podstawie wniosków z eksploatacji.

Czasem takie wnioski prowadzą do gruntownych zmian w konstrukcji, czego dowodem jest czeski karabinek BREN. Niezbyt udaną, bardzo kanciastą i o kiepskiej ergonomii a przy tym bardzo ciężką broń o masie 4 kg jaką był CZ805 udało się doprowadzić do standardu CZ806 Bren 2. Jest to dziś jeden z czeskich hitów eksportowych, który zakupiła m. in. francuska jednostka specjalna, a Indie i Pakistan rozważają zakup licencji produkcyjnych na setki tysięcy egzemplarzy. Również legendarny M16 w pierwszej wersji okazał się bronią dość zawodną i wymagającą w obsłudze, co doprowadziło do powstania kolejnych wersji.

Grot zaczyna jako broń znacznie bardziej dojrzała, która już podlegała wielu zmianom konstrukcyjnym, jednak należy się spodziewać, że intensywna eksploatacja tysiąca i kolejnych dużych ilości egzemplarzy tej broni ujawni potrzebę dalszej optymalizacji. W tych kwestiach potrzebne będzie porozumienie pomiędzy producentem i gestorem. Umowa rozpisana jest jednak na lata i będzie czas na wypracowanie zmian. Producent – Fabryka Broni – zapewnia, że będzie analizowała wspólnie z WOT napływające uwagi, i że aktywnie będzie współpracowała przy ich wprowadzeniu.

MSBS z celownikiem Rubin
Celowniki termowizyjne SCT Rubin wraz z karabinkiem MSBS-5,56mm - fot. PHO

Co podpisała Fabryka Broni i czy podoła wyzwaniom?

W kwestii podpisanej 5 września umowy pojawiają się liczne wątpliwości. Jedną z nich jest wartość i charakter tego kontraktu. Jest to umowa czteroletnia, w której na 2017 rok zaplanowano dostawę pierwszego tysiąca z zakontraktowanych ponad 53 tys. sztuk karabinków Grot. W kolejnych latach dostawy mają być wielokrotnie większe niż tegoroczny tysiąc, co wzbudza wątpliwości części ekspertów w zakresie możliwości. Zwłaszcza w sytuacji, gdy od sierpnia bieżącego roku Fabryka Broni ogłosiła, że planuje zainwestować 90 mln zł w nowoczesną linię produkcyjną, z czego 81 mln zł pochodzi z pożyczki w BGK.

Czytaj też: Kredyt na unowocześnienie Fabryki Broni w Radomiu

Jak jednak przekonuje prezes zarządu Fabryki Broni w Radomiu, Adam Suliga - Podpisując umowę i planując ilości mieliśmy na względzie swoje możliwości produkcyjne i to, że będzie następowała wymiana maszyn - . W sierpniu br. zakład zakończył produkcję zakontraktowanych wcześniej na bieżący rok karabinków wz.96C Beryl i może wykorzystać linię produkcyjną także do wytwarzania karabinków Grot. Równolegle trwają zakupy i instalacja nowoczesnych, sterowanych numerycznie maszyn na których będzie można realizować znacznie intensywniejszą produkcję.  

Na obecnych maszynach można produkować Beryle, ale MSBS Grot tylko w mniejszych ilościach. Natomiast jeśli chodzi o nowe, nowoczesne maszyny to będzie bez różnicy czy będą na nich powstawać Beryle czy MSBSy.

Adam Suliga, Prezes Zarządu, Fabryka Broni w Radomiu

Mówiąc o produkcji, jej szybkości i kosztach, warto też poruszyć kwestię ceny. Dość często, nie tylko w przypadku tego kontraktu, pojawia się chęć prostego dzielenia wartości przez ilość egzemplarzy. W tym konkretnym przypadku jest to o tyle trudne, że nie podano publicznie zarówno dokładnej liczby zamówionych MSBSów jak i wartości umowy, określając ją ogólną sumą pół miliarda złotych. Jak podkreśla prezes Suliga, to wartość nie tylko 53 tys. karabinków, ale również stworzenia infrastruktury związanej ze szkoleniem i wsparciem eksploatacji nowego typu broni jakim w Wojsku Polskim jest Grot. 

W cenę każdego karabinka wchodzi tak zwane ukompletowanie, czyli m. in. bagnet, magazynki, pasy do noszenia, przybornik do czyszczenia, oraz pakiet E-learning do szkolenia wstępnego. Należy również wziąć pod uwagę, że wraz z nową bronią tworzy się całą infrastrukturę. Wyprodukujemy i dostarczymy części zamienne, tak zwane karabinki szkolne, przekroje broni dla szkolenia z jej budowy i działania. Nie można więc po prostu przeliczać wartości umowy przez liczbę karabinków.

Adam Suliga, Prezes Zarządu, Fabryka Broni w Radomiu

System szkolenia, a zwłaszcza pakiet E-Learningowy, był elementem na który dowództwo WOT kładło duży nacisk. Możliwość cyfrowego kształcenia w zakresie budowy czy bezpieczeństwa obsługi broni, to znaczny zysk czasu w krótkim cyklu jaki ma do dyspozycji żołnierz tej formacji.

Ukompletowanie karabinków Grot różni się np. od karabinka Beryl nie tylko cyfrowym samouczkiem, ale też znacznie większą ilością dodatkowych magazynków, co zwiększa koszt każdego zestawu, jest jednak związane ze specyfiką działań. Koszt zakupu np. dodatkowych magazynków jest niższy wraz z bronią niż jako odrębnej dostawy. 

Karabinek będzie kupiony w określonej kofiguracji, np. zamawiamy wraz z 8 magazynkami. Jest to wpisane w nasze wnioski i postulaty związane z charakterem formacji i wymaganiami współczesnego pola walki [. . .] Z uznaniem dostrzegam, jak dalece zmieniła się percepcja polskiego przemysłu obronnego coraz lepiej rozumiejącego potrzeby żołnierzy, który na MSPO prezentował wyposażenie przystosowane już nie tylko pod nowy karabinek ale również np. przytoczoną zwiększoną liczbę magazynków. Przykładem może być system oporządzenia Dromader ale również inne oferty.

Gen. Wiesław Kukuła, Dowódca WOT

Umowy i badania. Co powinno być pierwsze?

Już w komunikacie MON na temat zawartego kontraktu pojawiła się informacja, że nie zakończono jeszcze badań kwalifikacyjnych. W mediach pojawia się często jako termin ich finalizacji pierwszy kwartał 2018 roku. Dostawy tegorocznej partii tysiąca karabinków Grot zaplanowano tymczasem na listopad i grudzień. 

Broń wchodząca na wyposażenie sił zbrojnych powinna posiadać ukończone badania kwalifikacyjne. Jak pogodzić te dwa fakty? Wspomniany termin ukończenia badań kwalifikacyjnych pochodzi jednak z harmonogramu związanego z programem Tytan, wg którego karabinki miały trafić do wojska po roku 2021. W bieżącym roku system modułowej broni strzeleckiej MSBS został jednak wyłączony z programu, a jego nowym gestorem stały się Wojska Obrony Terytorialnej. W związku z tym program badań został zmieniony i zakończenie ich planowane jest na październik 2017, a więc na około miesiąc przed rozpoczęciem dostaw. 

Dromader PGZ
Oporządzenie Dromader w kamuflażu MAPA - fot. J.Sabak

W komisji nadzorującej badania znajdują się nie tylko przedstawiciele WOT, ale różnych rodzajów sił zbrojnych, Inspektoratu Uzbrojenia MON, Inspektoratu Wsparcia SZ RP i innych instytucji. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Defence24.pl, w obecnej chwili na ukończeniu są badania starzeniowe broni, które z przyczyn oczywistych są najbardziej długotrwałe. We wcześniejszych procesach badawczych MSBS już kilkakrotnie przechodził tego typu sprawdzian z wynikiem pozytywnym. 

Broń od niemal dekady przechodzi najróżniejsze procedury badawcze z pozytywnym wynikiem, dlatego gen. Kukuła rekomendował ministrowi obrony podpisanie umowy podczas XXV MSPO.

Pewne wątpliwości wzbudziło też samo podpisanie - podczas wspomnianych targów w Kielcach - umowy z Fabryką Broni w Radomiu nie przez Inspektorat Uzbrojenia, ale przez Jednostkę Wojskową Nil, która co prawda dość często realizuje zakupy, ale głównie dla Wojsk Specjalnych. Ta jednostka realizuje jednak również zakupy na potrzeby innych rodzajów Sił Zbrojnych.

JW Nil pośredniczyła m. in. w zakupie moździerzy Antos dla Wojsk Aeromobilnych. W przypadku zakupu karabinków Grot Wojska Obrony Terytorialnej skorzystały ze wsparcia JW Nil, gdyż formacja WOT nie posiada jeszcze w strukturze odpowiedniej komórki ani doświadczenia w tego typu negocjacjach. Na mocy decyzji nr 92/MON ministra obrony narodowej z 28 kwietnia 2017 w sprawie pozyskiwania sprzętu wojskowego Wojsk Obrony Terytorialnej ich dowódca może być gestorem bezpośrednio, nie korzystając z pośrednictwa Inspektoratu Uzbrojenia.

Nie bez znaczenia była też z pewnością współpraca WOT z Wojskami Specjalnymi. JW Nil potrzebowała ponad miesiąca na przygotowanie kontraktu i wynegocjowanie warunków z Fabryką Broni w Radomiu. Z nieoficjalnych informacji Defence24.pl wynika, że prawdopodobnie nie jest to ostatni kontrakt jaki zostanie zrealizowany z pomocą JW. Nil, gdyż jednostka zabezpieczenia w strukturach WOT jest w trakcie tworzenia.  

Wnioski z testów karabinków MSBS

Pewne zamieszanie w zakresie komunikacji mogły również spowodować informacje o zakończonych już testach poznawczo-eksploatacyjnych, prowadzonych przez różne rodzaje sił zbrojnych, w tym Wojska Obrony Terytorialnej i Wojska Specjalne. Należy zaznaczyć, że nie mają one nic wspólnego z badaniami kwalifikacyjnymi, gdyż ich wyniki nie są wiążące a całość działań opiera się na umowach zawartych z producentem. Celem jest natomiast sprawdzenie doświadczeń żołnierzy z intensywnej eksploatacji broni w terenie.

Wspomniana wcześniej decyzja 92/MON ministra obrony narodowej z 28 kwietnia 2017 w sprawie pozyskiwania sprzętu wojskowego Wojsk Obrony Terytorialnej umożliwia dowódcy WOT testowanie uzbrojenia, z czego skrzętnie skorzystano w przypadku karabinków MSBS. Broń testują też inne formacje wojskowe, ale specyfiką Obrony Terytorialnej jest to, że trafiają do niej żołnierze bez wcześniejszego przeszkolenia, dzięki czemu można sprawdzić różnice pomiędzy skutecznością szkolenia pododdziałów wyposażonych w karabinki wz. 96 Beryl i MSBS Grot.  

Na realizowane w okresie od 23 czerwca do 31 sierpnia testy poznawcze karabinka w WOT przeznaczyliśmy 30 tys. sztuk amunicji. Wyniki strzelań realizowanych na Grocie zarówno przez kadrę instruktorską jak i żołnierzy TSW okazały się o ponad 20% lepsze niż na karabinku Beryl. Budowa umiejętności nawykowych przebiegała zdecydowanie szybciej niż na Berylu. Jest to szczególnie dostrzegalne u młodych żołnierzy, którzy wcześniej niż posługiwali się karabinkami z rodziny AK. To świetna wiadomość dla szkoleniowców WOT, którzy nie mogą zmarnować ani godziny szkolenia swoich żołnierzy.

Gen. Wiesław Kukuła, Dowódca WOT

Taki wynik nikogo nie powinien dziwić, gdyż oba typy broni, de facto dzieli pod względem konstrukcyjnym pół wieku. Warto bowiem przypomnieć, że karabinek wz. 96 Beryl jest de facto modyfikacją broni systemu Kałasznikowa, produkowanej w Fabryce Broni Radom od lat 50-tych ubiegłego wieku.

Ogólny układ Beryla, ergonomia, zasada działania, zostały zmienione jedynie w minimalnym stopniu. Zmiany dotyczyły przede wszystkim zastosowania amunicji standardowego kalibru NATO 5,56mm (choć broń wywodzi się z karabinka wz. 88 Tantal, który strzelał podobną, rosyjską amunicją 5,45mm) i elementów takich jak szyny montażowe czy kolba. 

MSBS WOT
Żołnierze szkoleni na MSBS mają wyniki o ponad 20% lepsze niż szkoleni na Berylach - fot. WOT

Tymczasem MSBS Grot to nowoczesna broń, opracowana od podstaw w ostatniej dekadzie, ale oparta o takie konstrukcje jak karabinek modułowy Lantan. Rozwiązania zastosowane w systemie MSBS są objęte ochroną prawną, którą stanowi: pięć patentów, sześć przemysłowych wzorów wspólnotowych oraz jeden wzór przemysłowy. 

Testy nie ujawniły istotnych wad konstrukcji, ale raczej uwidoczniły nawyki użytkowników. Dla żołnierzy szkolonych na Berylach jest to na przykład nowy dla nich celownik przezierny, który posiada zamiast klasycznej szczerbinki przeziernik z otworem w którym należy zgrać muszkę.

Żołnierze Wojsk Specjalnych, którzy najczęściej posługują się karabinkami HK416 narzekają na twardy „ogólnowojskowy” spust (broń komandosów ma zwykle wyczynowe układy spustowe o mniejszej sile nacisku) oraz inny układ bezpiecznika-przełącznika rodzaju ognia, który ma skok 45 stopni (broń komandosów ma zwykle 90 stopni, co powoduje odruchowe przełączenie broni na ogień ciągły zamiast pojedynczy). Elementem który zgodnie krytykuje większość użytkowników to kolba, która wymaga jeszcze dopracowania. 

Staramy się inspirować polskich producentów do budowy wokół rodziny karabinków GROT pewnego rodzaju „ekosystemu” dodatkowego wyposażenia i oprzyrządowania  dla tej broni.– mówi gen. Wiesław Kukuła, który podkreśla, że karabinek powinien posiadać szeroki asortyment krajowej produkcji elementów wyposażenia. Dlatego podczas tegorocznego MSPO pierwszą w historii nagrodę Dowódcy WOT otrzymał celownik Szafir z PCO, który ma być w tej formacji podstawowym rodzajem celownika.

Ale w MSBS mogą być używane również komponenty inne, niż krajowe. Jest on pierwszym polskim karabinkiem w pełni zgodnym ze standardami NATO. Posiada nie tylko szyny Picantinny, które można dowolnie konfigurować, ale może być zasilany standardowymi magazynkami STANAG, takimi jak niemiecki HK416, brytyjski SA80 czy czeski Bren2 albo amerykański M4. Podczas testów w WOT sprawdzono funkcjonowanie broni z kilkudziesięcioma różnej produkcji magazynkami.

Prowadzone przez żołnierzy testy wykazały, że karabinek Grot jest też mniej podatny na zacięcia podczas użycia amunicji gorszej jakości, czy w przypadku silnego zanieczyszczenia lufy powstałego przy intensywnym prowadzeniu ognia lub niedostatecznej konserwacji, również w stosunku do broni używanej obecnie w Wojskach Specjalnych.

Do kogo trafią karabinki Grot?

Na pytanie dla kogo przeznaczone są ponad 53 tysiące karabinków Grot, nie jest wcale tak łatwo odpowiedzieć. Wbrew pozorom, ich liczba niewiele ma wspólnego z planowana na 50 tys. żołnierzy liczebnością WOT. Wynika to wprost ze struktury drużyny lekkiej piechoty, która jest podstawą organizacji tej formacji. Zgodnie ze składem ogłoszonym jeszcze w roku 2016, na 12 żołnierzy jedna czwarta nie będzie uzbrojona w karabinki MSBS (są to dwaj strzelcy wyborowi z karabinkami 7,62 mm x 51 i operator karabinu maszynowego o tym samym kalibrze). 

Czytaj też: Wojska Obrony Terytorialnej – narzędzie skutecznego odstraszania? [RAPORT]

Karabinki Grot trafią nie tylko do jednostek WOT, ale również do oddziałów wojsk operacyjnych. W obecnej chwili brak jest oficjalnych danych jakie to mogą być jednostki. Ze względu na ich pełną zgodność ze standardem STANAG logiczne byłoby wyposażenie w MSBS Grot żołnierzy biorących udział w misjach sojuszniczych, ale również współpracującymi z jednostkami NATO w Polsce. W taki sam sposób należy wskazać na możliwe wprowadzanie ich sukcesywnie do jednostek współdziałających z tworzonymi kolejno brygadami WOT, w celu unifikacji. 

Docelowo planowana jest unifikacja kalibru karabinków do standardu 5,56mm i wycofanie z rezerw wojskowych karabinków Kałasznikowa kalibru 7,62x39mm. Na ich miejsce trafią Beryle, wypierane sukcesywnie z jednostek liniowych przez karabinki Grot. Takie rozwiązanie umożliwia dość płynne przejście na jednolity standard broni przy zachowaniu odpowiednich rezerw i utrzymaniu rozsądnych kosztów. 

Reklama

Abramsy i K2 w Polsce, ofensywa w Syrii - Defence24Week 101

Komentarze (77)

  1. .....

    naprostrza wersja dla zwykłego piechocińca produkować masowo dla rozruszenia fabryki a potem wersje inne

    1. Wawiak

      i zapewne publikowali by informacje o takich odznaczeniach etc., które każda osoba "z branży" odczytała by jednoznacznie? No, weź się chwilę logicznie zastanów...

  2. Jerzy

    To miał być typowy karabin dla piechoty : lekki i mały. I taki właśnie jest. Mnie się podoba.

    1. oio

      Broń niema się podobać ma być niezawodna odporna na zanieczyszczenia prosta w budowie ergonomiczna

    2. Yunior

      Oczekiwania marynarzy, lekarzy, nauczycieli... tylko nic ne słychać o trosce o oczekiwania tych, którzy na służby budżetowe płacą. Marynarka wojenna ma realizować wizję obrony państwa a nie ją wymyślać pod w własne aspiracje i plany etatowe.

  3. Kierownik

    Strzelałem z Groma, 16"+kolimator. Broń jest odczuwalnie ciężka, w XXI wieku jest to bezsens. Jest jasne, że konstruktorom po prostu nie udało się osiągnąć ciężaru AR15/M16. Ma niewysoką sylwetkę, więc złożenie się wymaga przekręcenia głowy, co jet zupełnie nienaturalne i może być męczące. Bardzo wyraźnie odczuwalny jest ruch ciężkiego zamka, powodującego wstrząs, który przy ogniu seryjnym będzie kołysał bronią, zmniejszając celność i zwiększając posiewanie. Łoże nieprzyjemnie kanciaste, pierwsza myśl jest taka czy przy mocnym szarpnięciu nie skaleczy ręki. Odrzut odczuwalny konkretnie. Ogólnie dosyć średnia konstrukcja. Nie strzelałem ale miałem w ręku wersję bullpup, jeszcze cięższą niż standardowa. To kuriozum, o ile nie jest silnie dociśnięte łokciem do brzucha już po prostu wykręca prawą rękę i ciąży na kolbę. Przy chwycie oboma rekami nie jest lepiej, nadal ucieka pod pachę z wdzięcznością płyty chodnikowej. Stopka kolby tak niska, że nie ma mowy o prawidłowym złożeniu. Ta wersja to już niestety kompletny bezsens.

  4. Mg-42

    Po co produkować co parę lat nowe karabinki?AK służy wszystkim od lat czterdziestych i będzie dalej to robił.Nie lepiej byłoby skoncentrować środki na broni ppanc i przeciw lotniczej a także przeciw rakietowej ?Dzisiaj wojna to starcie rakietowo /pancerne a nie podchody piechoty

  5. m

    Należy dopilnować, aby w Radomiu nie produkowano po raz już nie wiadomo który bubla - jakość ich wyrobów od dawna budzi wątpliwości. Wystaczry pilnie prześledzić program konstruowania i rozwoju najpierw Tantal, potem Beryla, następnie PM-84 / PM-84P, PM-98, wcześniej "Wanad" P-83, MAG-95 / 96 / 98 - droga przez mękę, ambitne i pomysłowe konstrukcje z niezliczonymi niedoróbkami, producent nie reagował na uwagi fachowców, podobnie zresztą jak ZM Tarnów w przypadku swoich snajrperskich konstrukcji bull-pup. MSBS / Grot jest niezwykle awangardowy i może być prawdziwym przebojem eksportowym, ważne jednak żeby nie był takiej jakości jak PM-98 sprzedane niegdyś do SGI SOK, które fabrycznie nowe dosłownie się rozlatywały. Użytkowałem łącznie kilkaset sztuk broni produkowanej w Łucnziku i FB Radom i niestety wiem wiele nt. ich produktów - nawet mój ulubiony MAG-95 nie ustrzegł się szeregu wad, chociaż w swojej klasie miał znakomite wyważenie, optymalny chwyt, przyrządfy celownicze na idealnej wysokości, nie schodził z celu w szybkim ogniu, był z pełni niezawodny niezależnie od kształtu pocisku - co nie jest regułą wśród konkurencji, miał optymalnie rozmieszcozne manipulatory tj. decock i zwalniacz zamka czym bił na głowę SIGa P226 (aby się przekonać wystarczy potrenować szybkie strzelanie i czynności obsługowe).

  6. henio klata

    francuzi rezygnując z własnej odwiecznej produkcji broni przechodzą na hk416f za cenę w pakiecie za 1250 do 1300 euro za sztukę (wikipedia fr) ...my pewnie zapłacimy przynajmniej na początek dwa razy więcej...czyli oni uzbroją dwa razy więcej żołnierzy w niezawodną broń a my dozbroimy konta w pgz/mon/radomskich i warszawkich polityków wraz z rodzinami...a robotnik i tak dostanie grosze...

  7. super mario

    Celny karabinek chociaż najlepiej używać przyrządów celowniczych kolimatorowych, standardowe przyrządy celownicze mechaniczne to muszka i przeziernik ciężko się przyzwyczaić jeżeli ktoś długo strzelał systemem muszka szczerbina, przyrządy ma składane i dosyć wysoko położone w czasie dynamicznych działań podrostu się składają. Przycisk wymiany magazynka obustronny dla mnie super ergonomiczny, dźwignia przełączania rodzaju ognia zabezpieczania O.K. bardzo szybko odbezpieczamy i zmieniamy rodzaj ognia, dźwignia spuszczania zamka z tylnego położenia spełnia dosyć dobrze swoje zadanie tak jak regulowana długość kolby trochę może za krótka regulacja ale O.K. , za to kolba się rusza tak nie powinno być. Osłona język spustowego bardzo nie ergonomiczna po prostu za gruba po kilkunastu godzinach noszenia palca wskazującego nad spustem uwiera w palec środkowy [broń noszona cały czas w rękawiczkach] proponuje ściągnąć z AK , pasek się wysuwa z kramarek trzeba drugi raz przewinąć [można zgubić karabińczyk] bardzo dobre jest szybkie podłączanie paska do broni w trzech punktach do wyboru i karabińczyk, zobaczymy jak to podłączenie sprawdzi się po deszczu wiadomo rdza, regulator gazowy często się sam wykręca i ginie trzeba bardzo uważać, regulowana poduszka pod policzek tylko na strzelnicę w polu wyskakuje i nie spełnia swojego zadania. Również zaobserwowałem wyszczerbienia na szynie do mocowania celownika. Rozbieranie i czyszczenie bardzo proste. Na razie tyle. Dziękuję za uwagę.

  8. adasko

    czy warto rezygnować z doskonałej konstrukcji ak ..hmm myślę że czas pokaże. tylko w prawdziwym boju można przetestować grota .jaestem za.ale rezygnacja z ak to chyba arogancja...

  9. Mak

    Przydałaby się też wersja na amunicję 7.62x51 NATO. Zapełniłby na rodzimym podwórku zadania, do jakich np. wojsko USA wykorzystuje M417.

    1. luka

      Przecież jest. Zaprezentowali chyba jeszcze w zeszłym roku.

    2. MadMax

      MSBSa 7,62 może już nie być. SKW-308 z Tarnowa wydaje się ciekawą konstrukcją, a mają doświadczenie w wyborowych większe niż Radom. Jeśli SKW-308 wejdzie jako następca SWD, nie będzie już potrzebny MSBS 7,62 mm. Rozegrać może się jeszcze jakiś konkurs pomiędzy SKW-308 i MSBS 7,62, ale kryterium powinna być celność. I tutaj Tarnów oceniałbym wyżej. Ale zobaczymy...

    3. mick

      A co ma wspólnego karabin wyborowy z karabinem szturmowym? Przecież to bronie do różnych zastosowań więc jak chcesz żeby SKW był alternatywą dla broni szturmowej (MSBS)? Tym bardziej, ze MSBS jest również w wersji 7,62.

  10. gts

    Spoko, te updaty to chociaz nozna by naposac o ci chodzi. Az do wariantu M3, brzmi slabo ba na ten czas HK416 juz ma modyfikacje A5. Wiec cos chyba nie do konca jest ok. No i czekam z utesknieniem na to czy nowa bron Polski w Nato da sie przystosowac do nabojow 6, 6.5 czy 6.8 nad ktorymi pochylaja sie dzis naukowcy probujacy rozwiqzac problem braku fragmentacji 5.56 powyzej 300 jardow... jesli amerykanie kombinuja razem z brytyjczykami a wymogiem jest ze ma sie zmiescic do M4 po jednej malej przerobce komory to... zebysmy czasem nie zostali z nowym starym nieaktualnym msbsem. Proponuje obserwowac temat i trzymac reke na pulsie.

    1. Nie zawsze nie

      Sprawdź jakie kalibry już są w MSBS

  11. marzan

    Jak by nie patrzeć - 10 tys zł za karabin to jest po prostu drogo i żadne gadanie o większej liczbie magazynków czy instrukcji do szkolenia tego nie przesłoni.

    1. ZZ

      Za MSBSa dajemy 9300 zł. Czesi w 2014 za CZ 805 dla wojska płacili 9700 zł za sztukę, Słowacy podobnie. Czeska policja za to kupiła HK 416 A5 po 10,5 tysiąca zł. Przy okazji, cywilny MSBS ma chodzić po ok. 8000 zł.

    2. Marti

      Hmm... i jak to się ma do cen Beryla czy Kałasznikowa? Bo chyba jest zdrowe przebicie.

  12. Stefan

    Nie wymyślono nic lepszego od Kałacha i jego klonów. I nie chodzi tu o odczucia żołnierzy z używania tej broni, bo kogo obchodzi ich komfort? Prostota, niezawodność, dostępność części, CENA i kompatybilność części różnych producentów! Jugosłowiański AK z rosyjskim zamkiem i chińskim magazynkiem działa jak zrodzony w pracowni mistrza.

    1. m

      Zawsze kiedy słyszę / czytam, takie opinie nasuwa mi się pytanie: ile karabinów tej klasy potrafi wymienić i scharakteryzować opiniodawca. Z reguły niewiele, a opinia jest powierzchowna i nie uwzględnia mnóstwa parametrów. Swoją drogą zastanawiam się skąd wziął się Kałasznikow opisany w poście przedmówcy i czy faktycznie tak świetnie działałby ? Wzajemna zamienność części nawet w rpzyapdku broni od tego samego wytwórcy bez dopasowywania wcale nie jest tak oczywista, chyba że rozmawiamy o Glocku, a polecam zapoznać się z kłopotliwą pod tym względem konstrukcją sławnego H&K MP5 (ręcznie pasowane zamki do każdego egzemplarza). Osobiście uważam, ze jest przynajmniej kilka równie niezawodnych i wytrzymałych konstrukcji co AK, np. belgijski FNC (ta sama zasada działania), oraz Steyr AUG, albo FN SCAR, nie wymieniając czym bija AK na głowę.

    2. Bora

      Ta spróbuj spasować dowolną część z chińskiego kałacha do rosyjskiego, chińczycy ze względu na niedobór dobrej jakościowo stali musieli swoje tak przeprojektować, że nic nie pasuje. Powodzenia. Chyba jedyne w miarę kompatybilne to polskie, rosyjskie i rumuńskie a i to nie oznacza, że części są wymienne w 100%. Kałach odpada w przedbiegach jeśli chodzi o wybór akcesoriów i części dodatkowych o takich "szczegółach" jak celowniki optyczne nie mówiąc.

    3. Zenek

      Stefanie... twoja opinia niestety nie pokrywa się z rzeczywistością. Fakty mówią co innego.

  13. Andrzej

    Bardzo kibicuje MSBS tylko niewielu miało okazje strzelac . Wszyscy mówią że jest składny i poręczny - super że dobrze znosi niedoskonałości amunicji oraz brud - super . Tylko mam nadzieje ludzie decyzyjni wiedzą że celnośc jest podstawom a bez dobrej lufy i najlepiej regulowanego spust lub przynajmniej nie zbyt twardego jak wieś niesie nie da się precyzyjnie strzela . Trzymam przysłowiowe kciuki

  14. Ryszard

    Jak czytam takie komentarze znawców wszelakiej broni, to krew we mnie się gotuje, co za \"znafcy\" co nawet z karabinka MSBS nie strzelali?!! Ha ha ha!! Strzelałem prawie ze wszystkich klonów i odmian karabinków Kałasznikowa. NRD-owskie i polskie karabinki Kałasznikowa trzymają poziom, a o reszcie karabinków innych producentów nie będę wspominał. Problem jest z jakością wykonania lufy, trwałość często tragiczna. Strzelałem też z karabinków wz. 88 Tantala i Beryla wz.96, broń dobra i celna tylko ciut ciut nieporęczna. Strzelanie z karabinku MSBS było przyjemnością, celność i skupianie powiedziałbym o 25% lepsze niż w Tantalu czy Berylu. Ergonomia użytkowania jest naprawdę dobra zapewniająca pewny uchwyt i wygodę użytkowania broni, przyczepiłbym się tylko do nieco twardego spustu. Reasumując karabinki MSBS i Grot są bronią na światowym poziomie, i niczego nie musimy się wstydzić jako Polacy. Czeski karabinek Bren jest nieco podobny do naszego Polskiego karabinka i też się z niego przyjemnie strzelało. Zapraszam do woja, Panienki za żołnierzykiem sznurem ;)

  15. jacob

    Karabinek jest ok, ale na razie na wojnę bym go nie wziął. Dobrze, że do wot trafil, będzie czas na modernizację. celownik do wymiany, bo przy ruchomym celu, w warunkach ograniczonej widoczności można oczopląsu dostać.

    1. Strzelec

      No co ty ? Przecież ma zintegrowaną szynę, więc możesz sobie założyć co chcesz. Ja na swoim AR mam zdejmowaną lunetę 1-6x28, a przyrządy mechaniczne tylko awaryjnie i na zawody, bo z optyką nie można :-( (ci bez optyki nie mieliby szans). Jak chcesz wersję budżetową to kolimator i już problem "oczopląsu" z głowy.

  16. jacek

    ważne ze to polska broń,wrazie w... wszystko na miejscu.

  17. Kiks

    Pytanie, ile lat było trzeba? I to jeszcze nie jest ukończone? Litości. Poza tym cena, ile to to? Na świecie tyle dobrej i niezawodnej broni. Tylko cena może zaważyć..

  18. wiaterek

    a kolor? może chociaż kolor w tej broni wam sie podoba? nie ? to pewnie AK 47 miał lepszy ?

  19. DANY12-K

    Nie wiem czy należy świętować bo według założeń programu to MSBS czyli modułowy system, a powstał jeden karabin. gdzie wymienne lufy, gdzie karabin w układzie bezkolbowym, gdzie poszły plany i lata prac.

    1. Olkit

      Trochę cię omija bo to już 2 wersja wdrożona w WP.

  20. kArol

    A czy to nie jest trochę ulepszony "kałach" ???

    1. Olkit

      Co? W którym miejscu przypomina ci kałacha?

  21. saam

    musza miec kilka nowych szybkich maszyn CNC --kilka frezarek CNC z pierwszej pulki np " OKUMA " czy tokarek np " CITIZEN" a to koszt jednej nowoczesnej maszyny ok 200--400 tys $ -- bez najnowszych maszyn niemaja co myslec nawet o szbkiej produkcji i szybkim przestawianiu produkcji na cos innego

    1. cynik

      W nowym zakladzie ktory wybudowali za dofinansowanie 100 mln zl nie ma takich frezarek? Szkoda, trzeba bylo kupic frezarki zamiast budowac nowa siedzibe.

  22. Realista

    Czekamy na kałachy z magazynów na rynku cywilnym cena powinna znacznie spaść ;-)

    1. Aber

      Wojsko sprzedaje po 400-450 ile może jeszcze spaść?

    2. m

      Kałachy powinny zostać wyremontowane i zakonserwowane: z dostępnych danych można wysnuć wniosek, ze broni strzeleckiej WP ma jak na lekarstwo. Kiedy przyjdzie czas, to jak w Powstaniu Warszawskim każdy będzie musiał przynieść coś swojego, albo walczyć młotkiem.

    3. b

      Tych juz dawno brak, poszly za 20 -27$ od sztuki juz w latach 90 tych, zostalo to co. .........sie nadaje.

  23. Technik

    Kolba paskudna. A jeśli w technice coś wygląda źle, to z reguły jest złe.

  24. rozczochrany

    Jedna z promes moich będzie czekać na ten karabin.

    1. Auslander

      Ja czekam na 13 cali z grubsza lufa :) na 300 metrow jest wsam raz ;).

    2. klopotek

      to trochę sobie poczeka.

  25. ex

    A czy nie lepiej było kupić licencję Brena 2 i bez zbędnych ceregieli uruchomić produkcję w Radomiu. Tak jak kiedyś Kałach z Radomia (słynna 10) był najlepszym Kałachem w UW i na rynkach światowych, tak pewnie i polski Bren 2 byłby dobry. A tak tracimy czas (ok. 10 lat) na "docieraniu" konstrukcji.

    1. Marek

      Nie lepiej było. Lepiej kiedy można jest opierać się na własnej konstrukcji, która pozbawiona jest ograniczeń licencyjnych.

    2. PEwny

      Zdecydowanie GROT jest lepszą konstrukcją... błędem byłoby produkować na licencji słabszą broń !!!

    3. Grom

      Może od razu sprzedajmy cały przemysł skoro można kupić od Niemca, Chińczyka lub innego Czecha! Żenuje mnie takie podejście...

Reklama