Reklama

Siły zbrojne

Japonia: Wypadek śmigłowca CH-101

fot. AugustaWestland
fot. AugustaWestland

Japońskie Morskie Siły Samoobrony utraciły śmigłowiec CH-101 podczas podejścia do lądowania w bazie amerykańskiej Piechoty Morskiej w zachodniej Japonii. W wypadku ucierpiały trzy z ośmiu obecnych na pokładzie osób, odnosząc lekkie obrażenia. Przyczyny wypadku mają zostać ustalone w toku stosownego śledztwa.

Wypadek śmigłowca Japońskich Morskich Sił Samoobrony miał miejsce 17 sierpnia br. około godz. 14.20 czasu lokalnego (7.20 czasu polskiego) nieopodal japońskiego miasta Yamaguchi. Wiropłat CH-101, będący japońską wersją śmigłowca wielozadaniowego Leonardo AW-101, wykonywał lot treningowy z pokładu arktycznego statku badawczego Shirase (AGB-5003) do bazy Iwakuni, będącej miejscem stacjonowania amerykańskiej Piechoty Morskiej. Na moment przed planowanym przyziemieniem z podwieszonym niewielkim ładunkiem śmigłowiec wykonał zawis kilka metrów nad płytą lądowiska, po czym gwałtownie przechylił się zahaczając łopatami wirnika o ziemię.

W efekcie utraty stateczności maszyna runęła na płytę lądowiska, doznając poważnych zniszczeń. Spośród znajdujących się na pokładzie ośmiu osób (wliczając w to całą załogę śmigłowca) trzy odniosły lekkie obrażenia. Jak dotąd nie określono konkretnych okoliczności wystąpienia wypadku – jego przyczyny mają zostać ustalone w toku stosownego śledztwa.

Jak zadeklarowano, wypadek nie wpłynął na plan lotów i realizację normalnych zadań w bazie docelowej. Bez zakłóceń mają również przebiegać loty prowadzone z sąsiedniego cywilnego portu lotniczego, Iwakuni Kintaikyo.

W japońskiej służbie pozostają obecnie dwa egzemplarze wiropłatu CH-101 oraz 10 sztuk wielozadaniowych MCH-101. Druga ze wskazanych wersji jest wykorzystywana do wykrywania min morskich. Począwszy od 2003 roku, Japońskie Morskie Siły Samoobrony zamówiły ogółem 14 śmigłowców tego typu.

W porównaniu do AW-101, śmigłowce MCH-101 wyróżniają się m.in. składanymi elementami ogona i łopat wirnika. Helikoptery wraz z napędzającymi je silnikami RTM322 są wytwarzane na licencji w zakładach Kawasaki Heavy Industries w Japonii.

Czytaj też: Paris Air Show 2015 - Japoński śmigłowiec przeciwminowy MCH-101

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. sceptyk

    Nie ma to jak fachowcy wypowiadają się poniżej nie znająć przyczyn awarii lub błedu pilotów ( a już zła maszyna ) chyba na tyle dobra bo przedewszystkim nikt nie zginoł.

    1. CB

      Niestety nic nie zrozumiałeś. To był sarkazm. W innych tematach właśnie "fachowcy" wyciągają od razu takie wnioski, np. na poparcie swoich tez o Caracalach czy ogólnie Airbusie. A tu nagle klon AW-101...

  2. CB

    Ciekawe co teraz napiszą Ci wszyscy komentujący obok wypadki Tigera i (zeszłoroczny żeby było śmieszniej) wypadek Super Pumy. Według ich teorii, tego złomu Aw-101 nie powinniśmy kupować, bo przecież SPADAJĄ!

    1. Czesio

      Tego złomu AW-101 i tak nie kupimy bo nie ma na to kasy i nie będzie.

    2. Davien

      Wg nich to także BH nie wchodziłby w rachube , bo tez przecież spadają.:)

    3. Whiskas

      Już nie wspominając o Black-hawkach

Reklama