Geopolityka
Iran zabrania importu szczepionek z USA i Wielkiej Brytanii. Rosja i Chiny "wiarygodne"
Importowanie szczepionek z USA i W. Brytanii do Iranu jest zabronione - ogłosił w piątek najwyższy irański przywódca duchowo-polityczny ajatollah Ali Chamenei. Powiedział też, że jego kraj nie nalega na powrót USA do porozumienia nuklearnego, ale domaga się zniesienia sankcji.
"Import amerykańskich i brytyjskich szczepionek do kraju jest zabroniony. Powiedziałem o tym urzędnikom i mówię o tym teraz publicznie" - przekazał Chamenei w transmitowanym przez telewizję przemówieniu.
"Gdyby Ameryka była zdolna do wyprodukowania szczepionki, nie doświadczałaby takiej porażki w radzeniu sobie z koronawirusem we własnym kraju" - dodał. "Nie ufam im" - zaznaczył Chamenei, mówiąc o tym, że W. Brytania i USA mogą próbować testować szczepionkę w innych krajach. Uzupełnił, że sceptycznie podchodzi także do preparatów pochodzących z Francji.
Iran jest najbardziej dotkniętym pandemią koronawirusa krajem Bliskiego Wschodu - przypomina agencja Reutera. Pod koniec 2020 r. rozpoczęto tam badania kliniczne nad szczepionką przeciw Covid-19 krajowej produkcji. Według Chameneiego, Iran może również sprowadzać szczepionki z "innych wiarygodnych miejsc". Najprawdopodobniej miał na myśli Rosję i Chiny - pisze agencja.
Mówiąc o polityce nuklearnej swojego kraju, duchowny podkreślił, że Iran nie nalega na powrót USA do porozumienia z 2015 r., ale domaga się zniesienia sankcji. "Te brutalne sankcje muszą zostać natychmiast zniesione" - powiedział Chamenei.
Czytaj też: USA zarzucają Iranowi "nuklearny szantaż"
"Jeżeli sankcje zostaną zniesione, powrót USA (do porozumienia) miałby sens" - zadeklarował duchowny. "Jeżeli druga strona praktycznie nie wypełnia żadnego ze swoich zobowiązań, nie jest logiczne, by Iran spełniał wszystkie swoje zobowiązania" - tłumaczył. Dodał, że jeżeli inne strony porozumienia będą się stosowały do jego zapisów, uczyni to również jego kraj.
Iran poinformował w poniedziałek, że wznowił wzbogacanie uranu do poziomu 20 proc. zawartości rozszczepialnego izotopu U235.
Czytaj też: Irańskie manewry dronowe
Podpisana w 2015 r. umowa, której celem było niedopuszczenie do rozwoju wojskowego programu atomowego w Iranie, w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na to państwo międzynarodowych sankcji pozwalała Teheranowi na wzbogacanie uranu do poziomu 3,67 proc. Jej stronami, oprócz Iranu, są stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ i Niemcy.
W 2018 r. prezydent Donald Trump wycofał USA z tego porozumienia i przywrócił surowe sankcje na Iran; od tego czasu władze w Teheranie odeszły od większości swoich zobowiązań określonych w umowie - przypomina agencja AFP.