Reklama

Geopolityka

Incydent na morzu: „John McCain” kontra „Admirał Winogradow” [AKTUALIZACJA]

„Admirał Winogradow” / Fot. US Navy
„Admirał Winogradow” / Fot. US Navy

Amerykański niszczyciel rakietowy „John McCain” wszedł na dwa kilometry w głąb rosyjskich wód terytorialnych na Dalekim Wschodzie. W rekcji na to drogę zastąpił mu rosyjski niszczyciel „Admirał Winogradow”, który zmusił go do wycofania – poinformowało rosyjskie ministerstwo obrony.

USS „John McCain” to niszczyciel rakietowy typu Arleigh Burke wchodzący w skład amerykańskiej VII Floty odpowiedzialnej za obszar Pacyfiku. Jego portem macierzystym jest japońska Yokusuka. Z kolei „Admirał Winogradow” należy do typu Udałoj – niszczycieli rakietowych do zwalczania okrętów podwodnych i należy do Floty Pacyfiku.

Do zdarzenia doszło na Dalekim Wschodzie, na wodach Zatoki Piotra Wielkiego, na południe od Kraju Nadmorskiego. Rosyjski okręt nawiązał z amerykańskim łączność radiową i zażądał wycofania się grożąc taranowaniem.

USS „John McCain” spełnił to żądanie i nie próbował dokonywać naruszenia po raz kolejny. Mimo to rosyjski niszczyciel kontynuował śledzenie jego pozycji przez kolejne godziny.

Amerykańska wersja wydarzeń jest nieco inna. W trakcie rejsu po Morzu Japońskim amerykański niszczyciel rakietowy USS John S. McCain wszedł na akwen uważany przez Rosję za własne wody terytorialne akwen, by potwierdzić jego międzynarodowy status - poinformowało dowództwo VII Floty USA z siedzibą w Jokosuce w Japonii.

Jak oświadczył w swym komunikacie rzecznik VII Floty, kapitan marynarki Joe Keiley, bazujący w Jokosuce okręt "skorzystał z praw i wolności żeglugowych w okolicy Zatoki Piotra Wielkiego", by okazać sprzeciw wobec "nadmiernych roszczeń morskich" Rosji.

Uznanie przez Związek Radziecki w 1984 roku za swą granicę morską linii łączącej przeciwległe skraje Zatoki Piotra Wielkiego, co deklaruje również obecnie Rosja, było sprzeczną z prawem międzynarodowym "próbą zawłaszczenia dalszych wód międzynarodowych oraz rozszerzenia własnych wód terytorialnych" - zaznaczył Keiley.

Według niego, rejsem USS John S. McCain "Stany Zjednoczone zademonstrowały, że wody te nie są morzem terytorialnym Rosji oraz że USA nie zgadzają się z tezą Rosji, jakoby Zatoka Piotra Wielkiego była z punktu widzenia prawa międzynarodowego jej +zatoką historyczną+".

Od 2017 roku VII Flota systematycznie intensyfikuje swe tzw. operacje wolności żeglugi, czego przejawem jest wysłanie w bieżącym roku co najmniej sześciu okrętów do uważanych przez Pekin za własne wody terytorialne 12-milowych stref wokół naturalnych bądź sztucznych obiektów lądowych na morzach Wschodniochińskim i Południowochińskim - czytamy na portalu internetowym gazety amerykańskich sił zbrojnych "Stars and Stripes".

Rejs USS John S. McCain był pierwszą taką operacją w rejonie Zatoki Piotra Wielkiego od grudnia 2018 roku. "Jak długo pewne kraje zgłaszać będą sprzeczne z międzynarodową konwencją prawa morza z 1982 roku roszczenia morskie, ograniczając w ten sposób bezprawnie prawa i wolności przysługujące wszystkim państwom, tak długo Stany Zjednoczone nie przestaną bronić zagwarantowanych wszystkim praw i wolności morskich" - podkreśla komunikat rzecznika VII Floty.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama