Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

GLOBSEC 2017: A26 przygotowany technicznie do integracji Tomahawków. Saab walczy o Europę Centralną

Fot. Saab
Fot. Saab

Podczas GLOBSEC 2017 przedstawiciele Saab prezentowali swoją ofertę obecnym i potencjalnym z Chorwacji, Czech, Słowacji oraz Polski. Rozmawiano między innymi o polskim programie okrętów podwodnych Orka. 

W trakcie forum prezes i CEO spółki, Håkana Buskhe, wraz z zespołem, w którego skład wchodzili Magnus Lewis-Olsson, szef Saab na Europę oraz Peter Nilsson, wiceprezes odpowiedzialny za rozwój i strategię Saab w Europie, spotkali się także  z dziennikarzami. Tematem rozmów była m.in. majowa wizyta sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Bartosza Kownackiego w Szwecji. Polityk złożył wizytę roboczą w Karlskronie gdzie miał okazję zapoznać się z ofertą w zakresie okrętów podwodnych nowego typu, w tym okrętu A-26 oferowanego przez stronę szwedzką Polsce w ramach programu Orka. Podczas spotkania omawiano kwestię rozwiązania pomostowego oraz udziału rodzimego przemysłu w przypadku wybrania przez Polskę oferty szwedzkiej. Równolegle do spotkań rządowych odbyły się rozmowy business-to-business z Polską Grupą Zbrojeniową S.A.

Czytaj więcej: GLOBSEC 2017: "Pokój przez siłę". Jak NATO poradzi sobie z większym budżetem obronnym? [RELACJA]

W ocenie Magnusa Lewis-Olsson oferta, którą Polsce proponuje Saab jest mocna, a sama wizyta Kownackiego w Szwecji stanowiła bardzo dobrą okazję do rozmów o kooperacji. Podkreślił także, że Saab rozpoczął już współpracę z Polską Grupą Zbrojeniową. Stocznia Remontowa Nauta, należąca do PGZ, została wybrana do zbudowania platformy okrętu rozpoznawczego, który trafi na wyposażenie marynarki wojennej Szwecji. Jednostka powstanie na zlecenie grupy Saab, głównego wykonawcy kontraktu, a następnie zostanie przez nią wyposażona w sprzęt specjalistyczny.

Pytany o pionowe wyrzutnie rakiet manewrujących Tomahawk, poinformował Defence24.pl, że modułowa budowa okrętów A26 pozwala na adaptację jednostek do indywidualnych potrzeb strony zamawiającej i Saab jest gotów pomóc w realizacji jej wymagań. Wariant ten prezentowano zresztą podczas tegorocznej edycji targów IMDEX Asia 2017 w Singapurze.

Prezentowany tam model przedstawiał jednostkę typu A26 zmodyfikowaną poprzez wstawienie za kioskiem 10-metrowej sekcji kadłuba zawierającej trzy pionowe wyrzutnie. Każda z nich ma mieścić sześć pocisków Tomahawk. Rozwiązanie te jest wzorowane na wyrzutniach zastosowanych na amerykańskich wielozadaniowych atomowych okrętach podwodnych typu Virginia Block III. Nieoficjalnie mówi się, że rozwiązaniem tym zainteresowana jest przede wszystkim Polska, która - według ostatnich informacji przekazanych przez samego ministra obrony narodowej, Antoniego Macierewicza, zainteresowana jest obecnie pozyskaniem 4 okrętów podwodnych.

Czytaj więcej: Polska stocznia Nauta zbuduje okręt dla Szwecji

Byliśmy szczególnie zadowoleni z możliwości odbycia szeregu konstruktywnych spotkań z obecnymi oraz potencjalnymi klientami i użytkownikami rozwiązań Saaba z obszaru Europy Środkowej. Ten region Europy jest dla nas szczególnie ważny. Siły powietrzne dwóch państw NATO, Czech oraz Węgier, użytkują nasze samoloty Gripen. Widzimy także szerokie możliwości współpracy w zakresie dostaw samolotów Gripen do Bułgarii, Chorwacji oraz na Słowację, okrętu podwodnego A26 do Polski oraz naszych systemów radarowych i rakietowych do kilku państw.

Håkan Buskhe, Prezes oraz CEO Saab

Czytaj też: Air Fair 2017: Saab promuje lotnicze systemy samoobrony i rozpoznania

Tegoroczny Globsec był dwunastym forum zorganizowanym w Bratysławie. Trzydniowe spotkanie organizowane dorocznie ma już ugruntowaną pozycję w kalendarzu europejskich imprez o tematyce bezpieczeństwa, a grono zaproszonych gości obejmuje wysokiej rangi polityków, analityków, dyplomatów, wojskowych, przedstawicieli think tanków oraz przemysłu zbrojeniowego. Szwedzka grupa Saab była partnerem międzynarodowego forum bezpieczeństwa Globsec, które odbyło się w Bratysławie w dniach 26-28 maja po raz piąty z rzędu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (25)

  1. Moltke

    Panowie piszecie bzdury Duńczycy mają mikrofony w sundach i mogą wykrywać wasze orki to Tak na przykład Mogą oni mogą i inni a pozatym widać wasze orki jak się chowają z samolotu no chyba że jest sztorm Albo niema słońca i wieje tyle kasy efekt. 000 No pany co w czasie wojny zrobi ten okręt wypłynięciu na patrol i co Storpeduje kuter warty mniej nisz ta torpeda brawa dla strategów wszech czasów

    1. Kapiszon

      I co z tego ze maja mikrofony i mogą wykrywać? Duńczycy sa naszym sojusznikiem w NATO

    2. boromir

      Nad Bałtykiem nie ma słońca przez średnio 287 dni w roku

  2. Realista33

    A26 to taki kolejny Grippen, niby coś nowego a prawda jest taka, że to pseudo produkt (wizja), bez doświadczenia w boju, produkt dla np marynarki wojennej Kazahstanu. Pewnie tylko Węgry i Czechy zakupią po kilka sztuk (podobnie jak Grippeny)

    1. Mieszko

      nic dodać nic ująć. A26 tak jak szwedzkie odrzutowce tylko dla Węgier i Czech

  3. Moltke

    Po co nam op na akwenie o głębokości 52 m - minus jakieś 15 :17 m wysokość op to daje średnio 35 m głębokości na ukrycie op sory ale to nawet Weldek Kiepski by się kapnoł nidy rydy no i tyla pany

    1. blur

      Kolega widzę zgodnie z zasadą: Nie znam się, to się wypowiem. Bałtyk ze względu na warunki hydrologiczne jest trudnym akwenem do wykrywania okrętów podwodnych. Głębokość nie ma tu decydującego znaczenia.

    2. czarny bez

      Po co nam lotnictwo skoro przeciętna podstawa chmur to 1000 m?

  4. artur

    nikt Polsce nie sprzeda rakiet manewrujących. Są one niepotrzebne dla polskiej obrony.

    1. Willgraf

      Polska będzie sama decydowała co dla nie potrzebne a co nie ...

  5. jarek

    A ja nadal upieram się, że op nie są nam do niczego potrzebne. Chcemy mieć możliwość wykonania odwetowego uderzenia pociskami manewrującymi - ok. to słuszna idea. Tyle, że dużo taniej i efektywniej, byłoby zastosować platformę lądową. Do 54 Tomahawków potrzebujemy 26 mobilnych wyrzutni. Byłyby o wiele trudniejsze do zniszczenia niż te 3-4 op. Koszt z pewnością o niebo niższy. Za kwotę, którą chcemy wydać na op, moglibyśmy mieć 3x więcej Tomahawków. Ogólnie - widzę, że od lat 30stych XXw nic się nie zmieniło jeśli chodzi o PMW - nadal nie ma żadje sensownej koncepcji po co nam marynarka. Jeśli chcemy się pakować w budowę floty, to sens mają dwa podejścia: osiągnięcie panowania na Bałtyku (co z oczywistych powodów jest mało realne), budowa floty złożonej z niewielkich, szybkich jednostek uderzeniowych działających pod osłoną lotnictwa (bo są za małe, żeby mieć dobre uzbrojenie plot). Niestety nie widzę tu miejsca dla op. Wygląda mi to na dęcie balonu. Politycy lubią sobie pozwiedzać i poprzypinać ordery na pokładzie, a jakieś głupie wyrzutnie lądowe, czyli samochód ze skrzynią na pace, są mało spektakularne.

    1. rybak

      Pokazałeś swoją mądrość. A wiesz, że USA nie mogą rozpowszechniać platform lądowych z rakietami o zasięgu ponad 500 km? Takie ustalenia podpisano z Rosją. Obowiązują one więcej krajów niż tylko wymienione. A znacznie taniej byłoby pozyskać tylko 10 Tomahawk uzbrojonych w głowicę atomowe i ukryć je w schronach na platformach lądowych aby w każdej chwili można je było przemieścić.

    2. witte

      Dywizjon lądowy to około 500-700 mln złotych za zakup (analogia do NDR plus poprawka na brak stacji radiolokacyjnych itp) plus około 120-180 żołnierzy którzy rocznie kosztują 10 mln PLN pensji, plus koszty eksploatacji sprzętu, zakwaterowania, późniejszych emerytur itp. (około 300 mln na pensje przez 30 lat plus emerytury i inne koszty, czyli grubo ponad miliard a może i dwa). OOP dostosowane do wystrzelenia rakiet " cruise" nie będą kosztowały wiele więcej od tych niedostosowanych, a jednostka ognia zawierająca Cruisy możne kosztować nawet mniej ( z racji wyższych cen torped niż Cruise;ów) niż bez nich. Koszty infrastruktury, eksploatacji i osobowe są takie same z pociskami jak bez nich. Czyli aby wystrzelić rakiety z lądu musimy zapłacić 1-2 mld (przez 30 lat) więcej niż za niewielkie pieniądze dostosować OOP do tej roli. O wyższości skrytego działania naziemnych wyrzutni nad OOP nie będę pisał...

    3. Jasiek

      Panie Jarek cytując twój wpis "budowa floty złożonej z niewielkich,szybkich jednostek uderzeniowych działających pod osłoną lotnictwa". Pytanie brzmi,czy masz w ogóle pojęcie co to znaczy stan morza 2,3,4,5,6,7,8,9.? więc odpowiem,przy stanie morza 3 te twoje szybkie niewielkie jednostki miały by problem, przy stanie 4 pewnie nawet nie wyszły by w morze..Znalazł się pasjonata prędkości

  6. prawnik

    Czyli A26 a France dają nam pakiet z kodami .Po co nam Tomahawki bez kodów ?

    1. Osprey

      A co, będziesz te tomahawki modernizował lub ładował do innych wyrzutni?

    2. informatyk

      za te pieniądze to ja dam dwa razy więcej kodów

    3. jarek

      Oho, widzę, że mamy kolejnego fetyszystę od kodów. Słynne "kody" to mit. Tomahawka raz załadowanego i zintegrowanego z systemem walki okrętu można odpalić bez niczyjego pozwolenia. Nikt też nie jest w stanie powstrzymać odpalenia. Jedyne, co jest możliwe (teoretycznie) to zakłócenie sygnału gps, który używany jest do aktualizacji pozycji w niektórych wersjach. Tyle, że Tomahawk może w zal. od wersji używać różnych systemów naprowadzania, w tym TERCOM - całkowicie niezależnego z zewnątrz - porównuje teren z mapą i gps nie jest mu potrzebny. A "kody" byłyby potrzebne gdybyśmy np. chcieli zmienić coś w oprogramowaniu, albo zintegrować pocisk z inną platformą.

  7. Boczek

    Drogi panie Håkan'ie Buskhe Mam kilka pytań dotyczących waszego technicznego przygotowania: 1. Ile OP zbudował SAAB/Kockums po II WS? 2. Ile OP zbudował SAAB/Kockums w tym samym czasie na eksport? 3. Jakie państwa są odbiorcami waszych OP? 4. Ile razy i na jakim poziomie przekazał SAAB prawa IP zagranicznym odbiorcom OP? 5. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w tej sprawie? 6. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie spoin? 7. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie wykonania sekcji dziobowej - w SZWECJI!!!? 8. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie napędu? 9. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie sygnatury akustycznej? 10. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie CMS? 11. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie IPMS? 12. Co było przyczyną nieporozumień z Australią w sprawie peryskopów i masztów? 13. Czy dlatego zostaliście wykluczeni z aktualnego projektu w Australii? 14. Czy nie dlatego - ze wzgledu na wysokie ryzyko projektu - zostaliście wykluczeni z aktualnego projektu w Norwegii? 15. Czy zostaną nam przekazane prawa IP dotyczące waszych własności, kadłub, Stirling, 9LV? 16. Dlaczego nie? 17. Z iloma ośrodkami decyzyjnymi we Francji, Niemczech i USA musimy na własną rękę prowadzić rozmowy w sprawie pozyskania pozostałych komponentów- min 60%? 18. Ile OP zostało w Szwecji zbudowane/zaadoptowane do odpalania missiles i ilu typów? 19. Kto poniesie ryzyko stworzenia OP na którym max 30% komponentów jest własnością SAAB lub są SAAB znane? 20. Z jakiej minimalnej głębokości mogą być odpalane rakiety z proponowanych VLS? 21. Ile % powierzchni Bałtyku stanowią te rejony? 22. Dlaczego, doświadczona Francja jedynie dla OP strategicznych stosuje VLS? 23. Czy koszt 1 OP wyniesie mniej niż 1 mld €? 24. Czy SAAB może zaoferować gap filler? 25. Jeżeli tak, to na jakich warunkach i kto poniesie koszty przebudowy? 26. Czy A26 zostanie zintegrowany z IDAS? 27. Kto poniesie koszty? 28. Na ile jednostek OP szacujecie produkcje A26, do których będziemy poddostawcami? 29. Jaka jest szansa na serwis waszych OP w naszych stoczniach? 30. Czy nie chodzi o przejęzyczenie i mowa jest o przygotowaniu mentalno-dojnym - trick no.16, oferta ważna do...?

    1. tak to chyba wygląda

      15-16 - A dlaczego mają komukolwiek przekazywać prawa własności przemysłowej? Przecież to ich produkt - wyłożyli kasę na projektowanie i badania. Po co mają przekazać komuś coś na czym zarabiają, przecież na tym polega ich działalność (no chyba, że udzielą licencji/ sprzedadzą za kasę). Przecież to jest firma a nie fundacja.

    2. Ernest Treywasz

      To jest właśnie "window of opportunity". Jeśli Szwedzi chcą się w przyszłości na tym rynku liczyć, powinni zaproponowac nam naprawdę partnerski układ. Gdyby o wartości oferty miały przesądzać względy ceny/jakości, to powinniśmy rozważac równiez oferty stoczni rosyjskich, czyż nie? A poważnie, to najważniejsze są w tego rodzaju zakupach uwarunkowania polityczne, potem gospodarcze (udział własnego przemysłu). W przypadku Francuzów i Niemców na zadne specjalne fory nie mamy co liczyć, bo oni mają zbyt na swoje produkty. Politycznie są to partnerzy niepewni, niewykluczone że będziemy miec w przyszłosci problemy takie same (i z tych samych powodów) jak z włoskim wykonawca gazoportu. Jeśli produkty Kockums to składaki, to jednak ze sporym udziałem własnej mysli technicznej. Ponadto mają jednak unikalne cechy, których brak konkurencji (kiosk stealth, śluza dużej średnicy, napęd). Jeszcze coś o napędzie. Stirling do pracy potrzebuje jedynie ciepła. To znaczy że można sobie wyobrazić w przyszłości wyposażenie A-26 w dodatkową sekcję z małym, kompaktowym reaktorem atomowym. W przypadku U-botów i Scorpene takiej opcji - przyznaję, na razie czysto teoretycznej - nie ma, nawet teoretycznie. Korzyści wojskowo-polityczne z możliwości operowania własnych OP z odległych akwenów i skokowego wzrostu autonomiczności oraz szybkości podwodnej, są trudne do przecenienia. Zwłaszcza że stirlingi są bardzo ciche, dużo cichsze niż siłownie atomowych OP, niewiele głosniejsze od elektrycznych zasilanych ogniwami paliwowymi za to dużo od nich silniejsze.

    3. witte

      Brawo, celne i na temat,

  8. w

    Tak Tak dla A-26. Tylko nie zmarnowac okazji i wykształcic grupe inzynierów i zakładów wspołpracujacych. Zeby za kilka lat nie musieli jechac do pracy za granice

  9. Hairy Portier

    Trzeba kupić nie OP a 30-50% SAABa i go "udomowić" to będzie superzyskowny biznes, kiedy zaczną produkować sprzęt dla całego Międzymorza. Samych OP na Bałtyk Adriatyk i Morze Czarne będzie potrzebnych 11-13 szt.

    1. CB

      Taaaaak! Będziemy budować okręty dla Czech, Słowacji i Węgier. Po pierwsze żadnego "Międzymorza" nie ma, po drugie skąd weźmiemy kasę na kupienie SAABa, a po trzecie kto go będzie nam chciał sprzedać...

  10. Autor komentarza

    Słyszeliśmy ostatnio kilkukrotnie o ostatecznych decyzjach do podjęcia w ciągu kilku / kilkunastu tygodni. Czy ktoś ma pojęcie w jakim trybie? Przecież żadnego przetargu nie było. Czyżby istotny interes bezpieczeństwa państwa?

  11. pragmatyk

    Wolę żebyśmy budowali ze Szwecją niż z Niemcami którzy grają politycznie i gospodarczo na Rosję.

  12. Kos

    Byłem przeciwnikiem ładowania kasy w op kosztem jednostek nawodnych - w myśl zasady koszt/efekt i przy nie wystarczających środkach na wszystkie potrzeby Marynarki, dopóki ktoś nie zwrócił mi uwagę na jeden fakt. Otóż w razie zagrożenia jednostki nawodne będzie można znacznie prościej i szybciej pozyskać i wdrożyć niż okręty podwodne np od sojuszników lub z rynku wtórnego.

    1. inżynier

      poza tym nawodne są łatwym celem dla dużego przeciwnika na Bałtyku

  13. Kos

    Dla Francji i Niemiec zawsze będziemy albo peryferiami albo kolonią albo też - co nie daj Boże - upierdliwą przeszkodą w ekspansji na wschód. Dlatego też należy dywersyfikować współpracę zbrojeniową poza USA (które niestety są szalenie drogie i przy tym nieelastyczne) przede wszystkim na Szwecję, Norwegię i Włochy. Ciekawe technologie i licencje - jak pokazuje ostatnie doświadczenie -można pozyskać na Dalekim Wschodzie i w Izraelu. Odpuśćmy sobie współpracę z Czechami i Ukrainą bo to tylko dużo gadania a mało efektu.

    1. Akanios

      Janek - skąd te kompleksy??? Ostatnie 300 lat nie było zbyt udane, co nie oznacza tak dalej będzie. Był czas kiedy było zupełnie inaczej.... Sytuacja się zmienia i powoli wychodzimy na prostą. Mądrości nam potrzeba i.... okrętów podwodnych też. Którykolwiek z okrętów zostanie wybrany będzie to sukces i skok jakościowy naszej floty. Byle się to w końcu wydarzyło!!! Pionowe wyrzutnie Saaba to moim zdaniem, najlepszy projekt. Pzdr.

    2. Marek

      Tak odchodząc od okrętów podwodnych, ktoś do tej pory na poważnie usiłował współpracować z Ukrainą? Coś tam przy amunicji, Piracie, Zasłonie i inne detale owszem. Tymczasem przy rozsądnym podejściu do rzeczy, zamiast bujać się tyle czasu z Gepardem, już moglibyśmy wdrażać solidny MBT z działem 120mm. Z resztą Twojej wypowiedzi zgadzam się oczywiście.

  14. Realista

    Tomahawk ma sporą zaletę - możliwość przenoszenia głowic atomowych .. wtedy wydanie kasy na 4 okręty podwodne ma sens ,bo są w stanie zadac mocne uderzenie odwetowe. Podobnie F35 z taktyczna bronią atomową.

  15. analityk

    Biorąc pod uwagę opis planowanego uzbrojenia A-26 wydaje się być ciekawą opcją. 18 rakiet + kilkanaście torped to prawie 40 sztuk uzbrojenia. Wyposażenie godne okrętu atomowego podwodnego SSN. A tu zwykły klasyczny okręt z takim uzbrojeniem. Ciekawe ile to będzie kosztować ale przypuszczam że bardzo dużo. Jeżeli Typ 212 kosztuje około 550 mln euro/sztukę to przypuszczam że tu będzie cena 800 mln-1 mld euro/sztukę. Warte byłoby zastanowienia się jeżeli bylibyśmy krajem z bronią atomową i takie głowice byłyby na rakietach. W miejscu jakim jesteśmy najrozsądniejszą opcją wydaje się U-212. Konflikt Kubański pokazuje że niepotrzebne są rakiety na jednostce żeby sparaliżować przeciwnika posiadającego fregaty i lotniskowce 4 torpedowymi klasycznymi okrętami podwodnymi.......

    1. RMPL

      Tam były i owszem klasyczne Foxtroty tyle że wyposażone w torpedy T5 z głowicami atomowymi 5kT. Zmora dla amerykańskich grup lotniskowców.

    2. KrzysiekS

      KrzysiekS->analityk Niedawno prasa niemiecka pisała że nowe U212 będzie kosztować podatnika Niemieckiego ponad 900 mln euro/sztukę więc nas na pewno nie 550 mln euro/sztukę.

  16. wewo

    noweczesno okret z mozliwoscia pociskow manewrujacych tomahawk. w porownaniu z reszta. tylko francuzi moga rywalizowac. ale jak widac oni sie ukladaja z rosjia. nie warto z nimi robic interesow, wziasc a26.

  17. Adam

    W wiadomosciach (TV4Nyheterna) dzisiaj mowili ze nie jest postanowione ze A26 bedzie miec wyrzutine!!! (osobak ktora mowila o tym stwierdzila ze koszty dostosowania technologi sa za duze i brakuje im doswiadczenia w tym temacie ... czy to oznacza ze , tylko dla nas stworza ten system ? , jak sami Szwedzi nie maja wiary ze potrafia zamatowac wyrzutnie na op to czy my powinnismy kupowac od nich op ? Francja ma doswiadzczenie w tym temacie i Scorpene w tej chwili jest moim zdaniem faworytem , przy okazji udobruchali bysmy ich za caracale ... Mieszkam w Szwecjii i dzisiaj mowili o A26 (na tv4 19), i z tego co ostatnio mowia , A26 slabo sie zapowiada z opoznieniam (nawet 2027 wejscie do sluzby) a na targach zawsze beda chwalic nawet kupe go#2a , wiec jezeli ktos kto podejmuje decyzje o zakupie op to czyta , to prosze dziesiec razy sie zastanowcie zanim wydacie miliardy na szmelc ... Sfrustrowany patriota

    1. Boczek

      ...z VLS nie przed 2035. W jakichkolwiek missile nie mają żadnego doświadczenia. Osobiście jestem zdania, że są to ostatnie ubåty budowane w Szwecji. 7 ubåtów przez 35 lat (+ 6 Collinsów, które kosztowały Kockums dobre imię) nie da się na długą metę finansować. Jeżeli w to wejdziemy, możemy trochę przedłużyć ich agonię - no ale na końcu weźmiemy w niej udział. Ponadto, w przypadku eksportu, problemem zaczyna się we współczesnym świecie robić zbyt mały udział własnych technologii SAABa (ToT) - których SAAB po prostu nie posiada. To komplikuje przygotowanie i przeprowadzenie projektów eksportowych. No i zbyt mało typów ubåtów i nabywców ogranicza doswiadczenie technologiczne - słaby feedback z tych samych, czy podobnych rozwiązań na różnych typach i od różnych klientów plus kategorie klientów. To zupełnie inna kategoria, inna klasa niż DCNS, a szczególnie TKMS. Moim zdaniem trochę na własne życzenie. Z SAABem należny w innych segmentach współpracować. A jest takich wiele i to bardzo interesujące.

  18. geograf bawarski

    Może trzeba Szwedom powiedzieć że Czechy i Słowacja nie leżą nad morzem

    1. M

      Muszą bronić czymś miedzymorze ;)

  19. wt

    $ OP razem to daje nam 72 rakiety Tomahawk to bardzo skuteczne odstraszanie.

  20. razor

    to juz nie 3 a 4 okrety podwodne chcemy, ofkors czym wiecej tym lepiej pod warunkiem ze nie przeplacimy i bedzie jakis transfer technologii.

    1. Willgraf

      przed wojna było pięć :) w tym dwa prawie krązowniki jak na ówczesne warunki ORZEŁ SĘP z bocznymi wyrzutniami torped !... oraz Ryś Żbik Wilk

    2. exit

      AM mówiąc o 4 OP miał na myśli 3 nowe plus sokół, o ile ten opuści kiedykolwiek SMW

  21. edi

    Pewnie wybiorą Niemców ale jak Timers dalej będzie atakował Polskę i będzie się stawiał po stronie Michnika to chyba lepszą opcją będzie Szwecja.

    1. Łodzie Podwodne czy Prawdziwe Okręty Podwodne

      a co maja do zaoferowania okręty typu 212 ???? nic ..to statyści z kiepskim uzbrojeniem , mała tzw. samodzielnością morska to wada u-bootów itd.....

  22. Niemir

    A takie małe pytanie, czy ktokolwiek zapytał się Amerykanów czy sprzedadzą nam tomahawki? Niestety jak znam naszą rzeczywistość to kupimy okręty a tomahawków nie będzie. Przetarg na ich dostawę to będzie kupa śmiechu bo przecież skoro wyrzutnie są zbudowane pod konkretny tym pocisków to nie można wepchać co innego, zatem cena będzie kosmiczna a przez kilka lat i tak okręty będą pływać bez żadnych tomahawków. Na koniec jak już zakupimy to bez kodów do odpalania. Zatem super nic tylko brać. Na koniec pytanie dodatkowe - gdzie jest miejsce na śmigłowiec? bo z zapowiedzi ministra wynika że musi być.

    1. gugluk

      Sprzedali JASSM ER a nie sprzedadzą tomahawk ?

    2. Willgraf

      nie ma znaczenia co..ważne ,że okręt jest dostosowany do pionowych wyrzutni, u-booty nic nie oferują poza awaryjnością i znikomym uzbrojeniem

  23. chateaux

    Troche mnie to martwi. Dlaczego pionowe wyrzutnie? Upraszczaja obsluge co prawda, ale didatkowa sekcja wydluza okret i zmniejsza manewrowosc. Dlaczego nie z wyrzutni torpedowych?

    1. Willgraf

      zwiększa się ilość uzbrojenia na okręcie ,nie komplikuje sekcji torpedowej i jej zasobów uzbrojenia , to jedyna słuszna koncepcja ...pionowe wyrzutnie, a nie adaptacja wyrzutni torpedowych do roli wyrzutni rakiet manewrujących

  24. jacek

    wszystko ładnie, pięknie, tylko nie słyszałem żebyśmy się dogadali z USA w sprawie Tomahawków...

  25. ppp

    Bardzo dobre rozwiązanie w kwestii wyrzutni. Potężna jednostka ognia. robi wrażenie.

Reklama