Reklama

Geopolityka

Żołnierze za miejsce w RB ONZ? Kanadyjczycy lecą do Mali

Fot. Sgt Jean-Francois Lauzé, RCAF-ARC/Flickr
Fot. Sgt Jean-Francois Lauzé, RCAF-ARC/Flickr

Władze Kanady przesłały do ONZ notę, w której wyraziły zainteresowanie uczestnictwem w misji MINUSMA - podała w piątek agencja AFP, powołując się na źródła rządowe. Wojskowi, a także helikoptery z załogami mają być wysłane do Mali w sierpniu b.r.

Latem br. w Mali pojawić ma się kilkuset osobowy kontyngent wojskowy z Kanady. Żołnierze z tego kraju dołączą tym samym do sił misji wsparcia pokoju ONZ MINUSMA (Multidimensional Integrated Stabilization Mission in Mali). Trzon kontyngentu tworzyć będą lotnicy, którzy wyposażeni będą m.in. w dwie transportowe maszyny CH-147F Chinook oraz cztery uzbrojone wiropłaty CH-146 Griffon. W skład ponad 200-osobowego kontygentu wejdzie również piechota oraz instruktorzy wojskowi. Informacje te potwierdzili szefowie kanadyjskich resortów obrony i spraw zagranicznych. Co więcej, minister Chrystia Freeland podkreślała, że w skład kontygentu wejdą kobiety, gdyż jednym z priorytetów Kanady jest zwiększenie ich udziału w misjach pokojowych. 

Podkreśla się również, że liczba ta znacząco różni się od oryginalnych planów władz Kanady z 2015 roku. Rząd w Ottawie deklarował wtedy, że do Mali wyśle co najmniej 600 żołnierzy. Plany jednak szybko zmieniono, a udział w misji odłożono, m.in. ze względu na strach przed ewentualnymi stratami w ludziach. Decyzja ta nie spodobała się sojusznikom Kanady, co - jak sugerowano - miało przełożyć się na starania władz w Ottawie na otrzymanie niestałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Rząd Justina Trudeau kolejną zmianą decyzji ma - zgodnie z krytykami tego kroku - wywalczyć sobie niestałe miejsce w RB w 2020 roku.

Misja Kanadyjczyków w Mali trwać będzie 12 miesięcy. Z niepotwierdzonych jeszcze informacji wynika, że zastąpią oni stacjonujących na miejscu Niemców, wyposażonych m.in. w maszyny Tiger. Będzie to pierwsza pokojowa misja wojskowa Kanady od czasu działań w Rwandzie w 1994 r. Zgodnie z deklaracjami ministra Sajjana, na miejscu będą oni odpowiadać za prowadzenie rozpoznania oraz ewakucji medycznych dla obecnych w Mali przedstawicieli 57 krajów ONZ. 

image
Fot. Corporal Nathan Moulton, RCAF-ARC/Flickr

Siły pokojowe ONZ są obecne w Mali od 2013 r. Przybyły, aby pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju. Obecnie misja MINUSMA to 12 tysięcy żołnierzy oraz 1900 funkcjonariuszy policji. Wciąż dochodzi tam jednak do zamachów i ataków na siły wojskowe ONZ. Od początku operacji zginęło już ponad 150 żołnierzy oenzetowskiej misji. 

Północna część Mali dostała się w 2012 roku przejściowo pod kontrolę islamistów. Wyparto ich stamtąd w wyniku francuskiej interwencji zbrojnej, wciąż jednak pozostają oni aktywni w niektórych regionach tego afrykańskiego państwa. 

W lipcu 2015 roku zostało zawarte porozumienie o zawieszeniu działań wojennych sygnowane przez władze w Bamako oraz przywódców rebelii Tuaregów na północy kraju. Rebelię tę wykorzystali islamiści dla siania chaosu w Mali. W listopadzie 2015 r. natomiast miał miejsce atak rakietowy na bazę ONZ (MINUSMA) w Kidal. Władze Mali ogłosiły wówczas kilkakrotnie przedłużany stan wyjątkowy. Nie zmieniło to jednak sytuacji bezpieczeństwa na lepsze. W lutym br. koło miasta Dialloubé, w wyniku eksplozji miny, zginęło czterech uczestników misji pokojowej w Mali, a kolejnych czterech zostało rannych.

PAP/MR

Reklama
Reklama

Komentarze