Reklama

Geopolityka

Zamach w Dagestanie. Ekspertka: Celem destabilizacja [WYWIAD]

Dlaczego doszło do zamachów terrorystycznych w Dagestanie? „Głównym celem bojowników było zasianie strachu i destabilizacja sytuacji społecznej” - mówi w rozmowie z Defence24.pl Anna Maria Dyner z PISM.

23 czerwca br. doszło do zamachów terrorystycznych na terenie Republiki Dagestanu. W ich wyniku zginęło co najmniej 15 funkcjonariuszy policji, a także cywile, duchowni oraz kilku bojowników. Spalone zostały cerkiew i synagoga, ostrzelany też został posterunek policji. O tym dlaczego doszło do takiego ataku i co mogło być głównym jego celem, rozmawialiśmy z analityczką Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, Anną Marią Dyner.

Reklama

Michał Górski, Defence24: W niedzielę doszło do zamachów terrorystycznych w Dagestanie. Czy sytuacja została już opanowana? Co wiemy o napastnikach?

Anna Maria Dyner, Polski Instytut Spraw Międzynarodowych: Zgodnie z oficjalnymi komunikatami sytuacja jest już opanowana, a operacja antyterrorystyczna została zakończona. Napastnikami byli wahabici, z czego dwóch z nich to synowie Mahometa Omarowa, szefa regionu siergokalińskiego w Dagestanie i sekretarza lokalnej Jednej Rosji (został już z partii wykluczony). Jeden z nich był wcześniej szefem lokalnych struktur Sprawiedliwej Rosji.

Co było głównym celem ataków? Czy w Dagestanie istnieją ruchy separatystyczne chcące wyłączyć ten region spod jurysdykcji Moskwy?

Głównym celem bojowników było zasianie strachu i destabilizacja sytuacji społecznej w Dagestanie, gdzie i tak sytuacja jest napięta. Warto przypomnieć, że 29 października 2023 r. lotnisko w Machaczkale zostało opanowane przez kilkuset mężczyzn, którzy poszukiwali Żydów jakoby ewakuowanych z Izraela samolotem jaki wylądował w tym mieście.

W Dagestanie były też liczne manifestacje sprzeciwu wobec poboru do wojska. Trudno na razie mówić, że są to ruchy dążące do wyłączenia Dagestanu spod jurysdykcji Moskwy, niemniej sytuacja w tej republice nie zawsze jest kontrolowalna dla władz centralnych.

Czy Pani zdaniem mamy do czynienia z jednostkowym zamachem, czy do takich sytuacji na terytorium Federacji Rosyjskiej będzie dochodzić coraz częściej?

Nie jest to jednostkowy zamach (22 marca br. w Moskwie doszło do zamachu terrorystycznego, do organizacji którego przyznało się Państwo Islamskie Prowincji Chorasan), a do takich sytuacji pewnie będzie w Rosji dochodziło, bo państwo to od dawna ma problem z radykalnymi ruchami islamskimi.

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Ależ

    A.jak tam sprawa z biednymi aresztowanymi przez żandarmerię trzema żołnierzykami ? Bo coś cicho jak na pogrzebie organisty odkąd się okazało że ci trzej radośnie strzelali nie tylko w kierunku migrantów ale i własnych kolegów i to nie pierwszy raz ?

    1. yy

      Z kad takie informacje? Jakieś źródło poproszę.

    2. młodygrzyb

      Dlatego na prawnika dla nich zbierał pieniądze ich dowódca i koledzy? Co Ależ?

  2. Antoni J. Wręga

    Może i tak było. Ale czy to aby nie Putin wysadzał wieżowce? Już zapomnieliście?

  3. Buczacza

    Mam takie wrażenie, że wszyscy się uparli na tę biedną mosskowię. NATO, EU, Polska, Ukraina i ja. A przecież jak wszyscy wiemy z historii. putinland chce zawsze dobrze... Chcą jak zawsze podzielić ze wszystkimi swoim szczęściem, dobrobytem, demokracją, pluralizmem, oświatą i kulturą. ...

  4. radziomb

    Powstanie Wielkopolskie tez udało się dopiero gdy Niemcy były po 1 wojnie słabe i skonfliktowane wewnętrznie.... Standard.

  5. Ależ

    Przecież to już jawny bunt lokalni notablowie strzelają z karabinów na ulicach do lokalnych ruskich kolaborantów to nie wygląda na jakiś banalny terroryzm tylko jawny bunt elit

Reklama