Geopolityka
Wymiana ognia na granicy Izraela z Egiptem. Zginął egipski żołnierz?
Dziś doszło do wymiany ognia pomiędzy Izraelem a Egiptem na przejściu granicznym w Rafah. Z najnowszych doniesień wynika, że nie żyje co najmniej jeden egipski żołnierz. W niedzielę miał miejsce również kolejny nalot na Rafah, który został skrytykowany przez władze Egiptu.
Armia izraelska przekazała, że w wyniku niedzielnego nalotu, który został przeprowadzony na podstawie „dokładnych informacji wywiadowczych”, został zabity szef sztabu Hamasu odpowiedzialny za Zachodni Brzeg oraz inny działacz tej organizacji terrorystycznej, który stał za atakiem terrorystycznym 7 października.
Naczelny izraelski prokurator wojskowy nazwał niedzielny atak „bardzo poważnym” i przekazał, że trwa śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności nalotu, w którym zginęło wielu cywili.
„Siły Obronne Izraela żałują jakiejkolwiek szkody spowodowanej osobom nie walczącym podczas prowadzonych działań wojennych” - powiedział na konferencji w poniedziałek izraelski generał Jifat Tomer Jeruszalmi.
„Zdecydowanie potępiamy umyślny atak Izraela na obóz dla przesiedleńców w Rafah, w wyniku którego zginęły i zostały ranne setki bezbronnych ludzi. Stanowi to rażące naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego, a także Konwencji Genewskiej z 1949 r. o ochronie praw człowieka Cywile w czasie wojny” – napisało egipskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Czytaj też
Wymiana ognia Izraela z Egiptem
Wiadomość ta najpierw pojawiła się w mediach społecznościowych. Później podał ją i24news.tv. Wedle tych doniesień jeden żołnierz egipski miał zginąć podczas tego wydarzenia, a kilku miało zostać rannymi. Na ten moment Cahal nie wydał w tej sprawie żadnego oświadczenia.
TIGER
Wątpię, żeby z tego wybuchła jakaś wojna, może co najwyżej potyczki dyplomatyczne