Reklama

Geopolityka

Wojska izraelskie wchodzą do Syrii

Jak wygląda wojna Izrael-Hamas w cyberprzestrzeni?
Autor. IDF/ oficjalny profil X

Siły izraelskie wkroczyły do Syrii. Zdaniem wojskowych, celem jest zajęcie dotychczasowej strefy buforowej oraz „innych strategicznych miejsc”.

Jak informuje Associated Press, armia izraelska wkroczyła na tereny, które od 1973 roku pełniły funkcję strefy buforowej. Akt ten został natychmiastowo skrytykowany przez Arabię Saudyjską oraz Egipt. Jednak premier Izraela stwierdził, że porozumienie o strefie na Wzgórzach Golan między Izraelem a Syrią już nie obowiązuje - „To porozumienie już nie istnieje: syryjskie wojsko opuściło swoje pozycje” - powiedział Netanjahu.

Reklama

Jak dodaje Interfax, izraelskie pojazdy opancerzone wdarły się w głąb terytorium Syrii i mają się znajdować około 20 km od Damaszku. Natomiast Siły Obronne Izraela informują, że nie zamierzają wchodzić głębiej w syryjskie terytorium. Podpułkownik Nadav Shoshani poinformował, że izraelskie wojska stacjonują w strefie buforowej na granicy z Syrią w celu ochrony Izraela po upadku rządów prezydenta Baszara al-Asada. Tymczasem izraelskie media doniosły, że lotnictwo metodycznie niszczy pozostałe syryjskie zasoby militarne.

Czytaj też

Times of Israel poinformował, że w poniedziałek wieczorem izraelska marynarka wojenna przeprowadziła atak, w wyniku którego zniszczyła wyposażone w rakiety przeciwlotnicze syryjskie okręty wojenne w zatoce Minet el-Bejda oraz w porcie Latakia na zachodzie Syrii.

Również we wtorek generał Hosejn Salami, dowódca irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, powiedział na zamkniętej sesji parlamentu, że żadne irańskie siły nie pozostały na terytorium Syrii - podał Reuters. Iran był dotąd, obok Rosji, jednym z głównych sojuszników syryjskiego reżimu. Salami zapewnił też, że upadek Asada nie osłabił Iranu.

Czytaj też

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Mikrostan wojenny, Mad Max w Syrii - Defence24Week 102

Komentarze (2)

  1. Zam Bruder

    Tak się prowadzi wojny - zwyciężać, nie kiwając niemal nawet palcem w bucie. Oto największy triumfator bliskowschodnich wojen ostatnich trzech dekad. Nie do wiary, prawda?

    1. kurczak

      Tak sądzisz?

    2. skition

      No to UNDOF stał się niepotrzebny Kogo oni tam mają niby obserwować jak w tzw."strefę" nie ma syryjskich rebeliantów?

    3. CdM

      Czy ja wiem. Izrael na pewno nie był motorem wzmocnienia HTS i jej obecego sukcesu, choć nieco pośrednio się do niego przyczynił przez osłabienie Hezbollahu i Iranu (ale już nie rosji). Motorem głównym była Turcja, u której na jawnym żołdzie jest NSA oraz na cichej współpracy z którą zyskiwał sam HTS. Turcja zapewne celowała głównie w osłabianie Kurdów i Asada, lecz przypuszczam że skala sukcesu HTS jest i dla nich zaskoczeniem. Teraz starają się jak najwięcej ugrać. Izrael zyskał gdyż upadł jego rywal, a zasoby SAA zostały zdemolowane, a oś Iran-Syria-Hezbollah rozpadła się. Jednak pojawienie się znacznie mniej przewidywalnego rządu sunnickich (ex)dżihadystów w Syrii może być w dalszym terminie kolejnym ryzykiem, o nieznanej jeszcze skali.

  2. kurczak

    Rosjanie właśnie dostali od nowych "władz" Syrii gwarancje bezpieczeństwa dla swych żołnierzy i baz. Nikt nie zrobi więcej dla pojednania wszystkich stron konfliktu w Syrii niż Izrael.

    1. TIGER

      Kurdowie się nie zjednoczą

    2. GB

      Jedyne gwarancje jakie ruscy dostali to takie że mogą swobodnie wycofać się z baz w centrum Syrii na wybrzeże. To o czym piszesz to mówi TASS powołując się na anonimowe źródło na kremlu. Tymczasem żaden ruski okręt i statek nie stoi w Tartus, a w Chmiejmim trwa ewakuacja za pomocą lotnictwa transportowego. Okręty desantowe wyszły lub mają wyjść z portów Floty Bałtyckiej i Północnej i kierować się na M. Śródziemne (ruskie kanały na Telegramie).

    3. kurczak

      TIGER Kurdowie to mają nóż na gardle. Oprócz samego Asada to oni najwięcej stracili.

Reklama