Reklama

Geopolityka

Wiktor Orbán z roboczą wizytą w Kijowie

Fot. Flickr/European Parliament/CC3.0
Fot. Flickr/European Parliament/CC3.0

W piątek (13 lutego) z roboczą wizytą do Kijowa przybył premier Węgier Wiktor Orbán. 

Tego samego dnia tzw. „separatyści” ostrzelali ciężką artylerią i systemem rakietowym Grad miejscowości w okręgu donieckim: Artiomowsk i Hirnyk. W tej pierwszej zginęło troje cywilów, w tym 7-letni chłopiec. W Hirnyku natomiast śmierć poniosły cztery osoby a szesnaście zostało rannych. W obwodzie Ługańskim z kolei ostrzelana została kawiarnia w miasteczku Szczastia  zginęły cztery osoby, pięć zostało rannych, w tym trzy poważnie.  

Zdaniem ukraińskiego prezydenta pokazuje to, że ryzyko eskalacji konfliktu jest wciąż realne.  Na spotkaniu z węgierskim premierem, komentując te wydarzenia, powiedział:

"Po tym, co ustaliliśmy w Mińsku, nie jest to już tylko atak na pokojowo nastawionych mieszkańców Ukrainy. To atak na mińskie porozumienie”.

Omawiając postanowienia z Mińska, Poroszenko zapowiedział, iż:

„Jeśli w niedzielę w nocy nie dojdzie do obustronnego wstrzymania ognia w Donbasie, wezwiemy do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej, ponieważ Angela Merkel i Francois Hollande reprezentowali [podczas negocjacji] nie tylko Niemcy i Francję, ale mają mandat od całej Unii Europejskiej”.

Dodał również, że liczy na wsparcie Węgier w tej kwestii. Viktor Orbán z kolei stwierdził, że rozumie doskonale znaczenie wstrzymania ognia i dotrzymania postanowień mińskich. 

Ukraiński prezydent podziękował również Węgrom za poparcie ukraińskiej niezależności, integralności terytorialnej i suwerenności oraz pomoc humanitarną, w tym przyjęcie do szpitali rannych żołnierzy. Podkreślił przy tym ogromne znaczenie wstrzymania ognia, zaznaczając, że każdego dnia Ukraina płaci za nie ogromną cenę w postaci życia wojskowych i cywilów. 

Przeżywamy obecnie najtrudniejsze chwile i wasze stanowisko jest bardzo ważne”  powiedział Poroszenko. 

Wśród omawianych przez obu polityków tematów znalazły się również współpraca w sferze energetycznej i bezpieczeństwa energetycznego, zwłaszcza w kontekście dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego dla Kijowa. Odniesiono się również do kwestii praw mniejszości węgierskiej na Ukrainie. Obecny na spotkaniu przewodniczący Towarzystwa Kultury Węgierskiej ZakarpaciaVasyl Brenzowycz, podkreślił, że ukraińscy Węgrzy wspierają pokojowe wysiłki ukraińskiego prezydenta oraz oświadczył, że nie doświadczają ucisku o charakterze narodowościowym. 

Węgierski premier uważany jest powszechnie za „człowieka” Kremla w Europie, który jest w stanie łamać europejską solidarność względem Rosji, kierujący swoje państwo w stronę dalszego uzależnienia od FR, a jego stanowisko wobec wydarzeń na wschodzie Ukrainy określane jest jako „neutralne”. Ukraińscy eksperci przypominają też, że według słów samego Orbána, relacje z Niemcami i Rosją są dla jego rządu bardziej priorytetowe niż współpraca z USA. Z drugiej jednak strony, Węgry poparły stowarzyszenie Ukrainy z Unią Europejską, a po wielu perturbacjach, w tym roku rozpoczęły dostawy rewersowe gazu dla Kijowa.  

(AL)

Reklama

Komentarze (10)

  1. aut

    Na wstępie uprzedzając różnych klakierów tego pana polecam lekturę, choć w sieci jest tego znacznie więcej http://tinyurl.com/orban-1 i http://tinyurl.com/orban-2

    1. polaris

      Są i takie linki http://tinyurl.com/kemw4yp Orbana metody na uzyskanie społecznego poparcia nie wyróżniają się na tle tych stosowanych chociażby u nas. Jednakże ponieważ stosuje on je dla obrony takiej idei państwa które jest postrzegane przez możnych tego świata jako niebezpieczny przykład nie ma on łatwo. Orban obroni się jeśli Węgry odniosą sukces ekonomiczny dlatego nie może on sobie pozwolić na nic innego jak krańcowy pragmatyzm.

  2. buc

    Orban nie jest prorosyjski ani proniemiecki tylko prowęgierski. On tylko wykorzystuje każdą okazję, żeby wzmocnić pozycję swojego kraju. Jak trzeba, to wykorzystuje z premedytacją i cynicznie. To wyjątkowo pragmatyczny polityk, dla którego liczy się tylko jeden interes - interes Węgier. I ta polityka daje dobre rezultaty. Ruscy będą budować Paks za połowę ceny francuskiej, a Niemcy budują im m. in. fabrykę Mercedesa. Supermarkety, banki i zachodnie koncerny są obłożone "kryzysowym" podatkiem specjalnym, a inwestycje zagraniczne rosną.

    1. heniek

      Liczy się, nie interes Węgier tylko interes Orbana. Utrzymać władzę. No chyba, że Węgry to Orban. Oferta Rosji na Paks jest o tyle atrakcyjna, ze Rosjanie oferują kredytowanie całej inwestycji. Warunki umowy - kredytu utajnione. Uzależniane energetyki od Moskwy to samobójstwo. Przerabiała to już Litwa, przerabiała Ukraina a teraz przerabiają Armenia i Białoruś. Czego się nie zrobi by zostać przy korycie za obietnice taniego prądu. Pogadamy za parę lat jak Kreml utka całą pajęczynę. Będzie płacz w Budapeszcie. Mercedes otrzymał duże ulgi podatkowe co w długim terminie może nie być takie opłacalne. Czas pokaże czy lepiej stawiać na Amerykanów czy na Rosję. Historia uczy, że lepiej z Amerykanami zgubić niż z Moskalami znaleźć. I to szczególnie historia naszej części Europy. Boże jaka krótka pamięć. Jak ja zazdroszczę takim Finom, Austriakom, Niemcom Zachodnim (jak wyszły Wschodnie to wiemy) że przez te dziesięciolecia nie byli w strefie wpływów Moskwy......... Na Niemców to akurat bardziej Polska postawiła. Nasze obroty handlowe z Niemcami i ogólnie stosunki polityczno-gospodarcze są ponadstandardowe, o których Orban może pomarzyć. Nie ta liga, nie ten partner z całym szacunkiem dla "bratanków". Wielkość gospodarki Węgier przy Polsce wygląda proporcjonalnie tak jak Polska przy Rosji.

    2. Tyberios

      Prowęgierski wzmacniając pozycję swojego kraju stał się wasalem na finansowej smyczy Kremla... chyba nie do końca bucu rozumiesz co to znaczy być pro-coś.

  3. roku

    Machajmy dalej szabelką... Na pewno konflikt Rosyjsko - Ukrański kiedyś się zakończy, Unia Europejska błyskawicznie wycofa z Rosji embargo bo Rosja to ogromne rynki zbytu. A wtedy co będzie z Polską ? Jak Polacy którzy nawoływali do wojny z Rosją myślą ułożyć sobie stosunki gospodarcze z Rosją ? Przecież Rosja nas gospodarczo zniszczy... Pod byle pretekstem nasze wyroby będą miały zakaz od Rosji...Kto kupi nasze towary ? Zachód ? Przecież zmęczona konfliktem z Rosją Unia Europejska nawet palcem nie kiwnie... I co w tedy? Rozdziobią nas kruki i wrony razem z naszą szabelką...

    1. ja

      A kto tu macha szabelką? Powtarzasz stereotypy. Ja ciągle słyszę Zachodnich polityków nazywających Putina wprost bandytą. Malutka Litwa już dostarcza broń na Ukrainę bez oglądania się na nikogo, nawet na USA. Grybauskaite wypowiada się na prawdę ostro. A my? Siedzimy cichutko. Schetyna tylko coś tam w radiu napomknął dając do zrozumienia jak śmieszna jest obecna propaganda Kremla. Ci niby faszyści z Ukrainy mieli największy udział w wyzwoleniu Auschwitz. To fakt. Tak jak faktem jest, że wojna zaczęła się nie w 41 tylko 39 i ZSRR miał taki sam udział w jej wybuchu jak II Rzesza. To są po prostu fakty historyczne a nie machanie szabelką. Macha to ciągle kto inny bombowcami i rakietami przed nosem cywilizowanemu światu.

    2. też ja

      Kolego sympatyczny. Nasz eksport do Rosji to ledwie 4-5% całości naszego eksportu. Rosja to gospodarka wielkości Włoch. Dużo więcej eksportujemy do krajów Unii. Poza tym nie mogą wybiórczo nakładać zakazu tylko na Polskę czy Litwę. A nawet gdyby to np. Duńskie czy Francuskie mięso powędruje do Rosji zwalniając tym samym inne rynki, na których byłe eksportowane do tej pory. I tam powędruje nasze mięsko z naszych świnek. Rynek nie znosi próżni. To system naczyń połączonych. Przynajmniej mamy szansę na zdobycie innych rynków bo nic tak nie mobilizuje do działania jak kłopoty. To Zachód nakładał sankcje a nie Polska. Takie kraje jak Niemcy, Francja, UK czy USA straciły dużo więcej niż Polska. A taki Orban jedno mówi a drugie robi. Węgrom pokazuje, że trzyma z Putinem a sankcje UE na Rosję podpisuje w Brukseli bez szemrania. Bo to nie on ani nasz rząd nadaje ton tym wydarzeniom. Tylko wielcy tego świata....Uspokój się przyjacielu. Nie panikuj, nie trzęś się tak ze strachu i nie rób w portki przed "stacją benzynową" bo na prawdę nie ma przed kim. To tylko regionalne mocarstwo. I to dzięki broni atomowej bo gospodarczo nawet bardzo regionalne.

    3. SPS

      Rosja to ogromne rynki? A konkretnie jak ogromne? Może jakieś dane?

  4. olo

    Orban to zwykły populista który z prawicowca stał się komunistą. Do tego Węgry są bardziej zadłużone niż Polska dlatego ten ćwok wymyślił opodatkowanie obok internetu tez przesył danych. Gdy inwestorzy uciekną z Węgier a to się już dzieje nawet Putin nie pomoże bo nie ma tyle kasy i Węgrzy wyjdą na ulicę i obalą tego antywęgierskiego ćwoka patrz większość Węgrów już zapłaciło za długi najbogatszych którzy mieli kredyt we frankach.

  5. Generau

    Szkoda że pojawiła się rysa na nieskalanej dotąd sympatii do Węgrów. Historia lubi zataczać kręgi . I w naszej przeszłości możemy znaleźć niechlubne przypadki sympatyzowania z najeźdźcami . Jednak przykro , że Węgry nie chcą grać w jednym zespole .

  6. ja

    Oj Viktor, Viktor. Czas już kończyć te pajacowanie. Czyżby Angela przywołała do porządku? Powinna już dużo wcześniej. Podziękuj też dla naszego Donalda, który Cię przez ostatnie dwa lata osłaniał na każdym szczycie europejskim....... Można grać "macho" przed Węgrami ale o inwestycje zagraniczne i miejsca pracy w samochodowych montowniach trzeba grzecznie prosić i dawać duże ulgi podatkowe. Bo inaczej to Cię zaraz na taczce powiozą i skończy się "cud gospodarczy" w Budapeszcie.

    1. Razparuk

      U nas jest jeden nieduzy co chce "Budapesztu nad Wisłą"...

    2. buc

      Węgry za Orbana przyjęły więcej inwestycji zagranicznych per capita niż Polska za Tuska. Ani jedna wielka firma czy bank nie wycofały się z Węgier po nałożeniu na nie podatku specjalnego.

  7. buc

    "według słów samego Orbána, relacje z Niemcami i Rosją są dla jego rządu bardziej priorytetowe niż współpraca z USA." W chwili, gdy Orban spłacił jednorazowo cały dług w MFW i poprosił misję tej organizacji o opuszczenie Budapesztu, ze strony Stanów posypały się ...grozby sankcji wizowych w stosunku do członków administracji węgierskiej. To Stany zaostrzyły swoją retorykę i politykę wobec Węgier, długo przed Majdanem.

  8. hycel

    Kundel Moskiewski szuka kolegów ???

  9. rolnik

    A TA HIENA CZEGO TAM SZUKA ,PEWNIE CHCIAL PUTLER WYBADAC SYTUACJE NA UKRAINIE WIEC POSLAL PIESKA (kundla) ŻEBY WYWACHAC CO I JAK

  10. olo

    prorosyjski pajacyk...

Reklama