Reklama

Geopolityka

Brytyjskie czołgi i BWP jadą do Estonii

Challenger 2
Autor. MOD

Wielka Brytania podwoi liczbę swoich żołnierzy stacjonujących w Estonii i wyśle do tego kraju dodatkowe czołgi i opancerzone wozy bojowe - poinformował w środę minister obrony Ben Wallace.

Reklama

Kryzys ukraiński - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

W Estonii przebywa obecnie ok. 900 brytyjskich żołnierzy, którzy stanowią trzon NATO-wskiej operacji Wzmocnionej Wysuniętej Obecności (eFP) w tym kraju.

Czytaj też

Jak przekazało brytyjskie ministerstwo obrony, grupa bojowa pułku piechoty Royal Welsh jeszcze w środę rozpocznie przenoszenie się do Estonii z poligonu Sennelager w Niemczech i oczekuje się, że dotrze ona na miejsce w ciągu najbliższego tygodnia.

Reklama

"Wraz z naszymi sojusznikami z NATO, rozmieszczamy wojska i zasoby na lądzie, morzu i w powietrzu, aby wzmocnić europejską obronę w odpowiedzi na gromadzenie rosyjskich sił wojskowych na granicy Ukrainy. NATO i nasi sojusznicy jasno stwierdzili, że inwazja na Ukrainę spotka się z poważnymi konsekwencjami. Deeskalacja i dyplomacja pozostają jedyną drogą wyjścia z tej sytuacji" - oświadczył minister Wallace, który w środę wziął udział w spotkaniu ministrów obrony państw NATO.

O możliwości wzmocnienia brytyjskich wojsk w Estonii rząd premiera Borisa Johnsona zaczął mówić pod koniec stycznia, zaś później zapowiadał, że może nawet podwoić dotychczasową liczbę żołnierzy. Ta sprawa była jednym z tematów omawianych podczas zeszłotygodniowej rozmowy Johnsona z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

Rosja nie wycofuje wojsk, lecz je rozbudowuje

Szef Bryytyjskiego wywiadu wojskowego gen. Jim Hockenhull poinformował w środę wieczorem, że mimio twierdzeń Rosji, że wycofywuje swoje wojska to tak nparawdę rozbudowuje swój potencjał wojskowy na granicy z Ukrainą.

Czytaj też

"Nie widzieliśmy dowodów na to, by Rosja wycofywała siły spod granicy z Ukrainą. Wbrew swym twierdzeniom, Rosja nadal rozbudowuje zdolności wojskowe w pobliżu Ukrainy. Obejmuje to pojawienie się poruszających się w kierunku granic Ukrainy dodatkowych pojazdów opancerzonych, helikopterów i szpitala polowego. Rosja ma na miejscu odpowiednią siłę militarną umożliwiającą przeprowadzenie inwazji na Ukrainę" - powiedział rzadko wypowiadający się publicznie gen. Hockenhull w oświadczeniu przekazanym przez brytyjskie ministerstwo obrony.

Wcześniej w środę, brytyjski premier Boris Johnson ocenił, że obecnie niewiele jest dowodów na to, by Rosja wycofywała swoje wojska znad granic z Ukrainą. Opinię taką wyraził podczas rozmowy z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. Podobnie informację przekazują Stany Zjednoczone, informując o kolejnym przerzucie 7 tysięcy żołnierzy na granice z Ukrainą. Dodatkowo jak przekazuje wysoki rangą przedstawiciel administracji USA

"Wczoraj, rosyjskie władze powiedziały, że wycofują żołnierzy spod granicy z Ukrainą. To stwierdzenie zyskało dużą uwagę, ale teraz wiemy, że było fałszywe" - powiedział przedstawiciel Białego Domu podczas telefonicznego briefingu dla prasy, poświęconego nadchodzącej wizycie wiceprezydent Kamali Harris w Niemczech.

Jak dodał, w czwartek w rejony przygraniczne dotarły kolejne rosyjskie jednostki, liczące dodatkowe 7 tys. żołnierzy. Wcześniej w środę prezydent USA Joe Biden stwierdził, że liczebność wojsk rosyjskich wokół Ukrainy wynosi 150 tys. żołnierzy.

Czytaj też

Przedstawiciel administracji zaznaczył, że Rosja może w każdej chwili powołać się na fałszywy pretekst, by wznowić inwazję przeciwko Ukrainie, zwłaszcza że zdaniem Białego Domu w ostatnich dniach narracja o rzekomych zagrożeniach i zbrodniach przeciwko ludności w Donbasie nasiliła się. Urzędnik wymienił m.in. pojawiające się w rosyjskich mediach fałszywe doniesienia o masowych grobach, działalności zachodnich najemników, czy planach użycia broni biologicznej przeciwko rosyjskojęzycznej ludności.

Urzędnik zapowiedział, że wiceprezydent Harris wygłosi przemówienie podczas nadchodzącej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Przemówienie będzie dotyczyć obecnej sytuacji w Europie oraz "niezwykłej jedności" państw NATO wobec rosyjskiej agresji. Harris ma spotkać się również z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a także m. in. z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Do Monachium uda się również szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken, natomiast pierwszy raz od wielu lat zabraknie na niej przedstawicieli władz Rosji.

Brytyjski batalion będzie zapewne uzbrojony w czołgi Challenger 2 i gąsienicowe BWP Warrior, a także pojazdy wsparcia. Stanowią one podstawę uzbrojenia wojsk pancernych i zmechanizowanych British Army, jak również wyposażenia grup batalionowych od 2017 roku. Co ciekawe, Warriory mają niebawem zostać zastąpione przez kołowe transportery Boxer. Z kolei czołgi Challenger 2 mają być głęboko modernizowane (do standardu Challenger 3), ale ich liczba będzie zmniejszona z 227 do 148.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. Jan Jądro

    Wszystkie trzy jadą? :))) Przecież brytyjskie siły lądowe są żartem. Śmieszy mnie taka napinka gdy jest się pozbawionym argumentów.

    1. Laky

      Tak samo ma rosja ...jak wejdzie na Ukrainę to już z niej nie wyjdzie😂😂😂😂w jednym kawałku oczywiście 😉😂😂😂👏👏👏👏

    2. Anty 50 C-cali

      I PRZED TRZEMA?!... T-CAIKI PAKUJE ROSSIJA Z ZaCHODNIEGO O . Wojskowego. .WIEJE (chrzanieniem)

    3. CCCP

      te trzy wystarczą :)

  2. Anty 50 C-cali

    PIERSI, TACY JAK chrzan, OD "PRAWDY". ....BUT BRYTYJSKI MASZERUJE Z POLIGONU ZZA ODRY, NIE HULA NA NA NACZEPACH POD BIRMOINGHAM.

  3. polski chrzan

    Brytole chcą piersi chyba poczuć na swoim nosie łamiący go rosyjski but ;)

    1. Sailor

      Wania przestań chrzanić. Myślisz, że tchórz Putin zaatakuje wojska NATO? Sny o potędze.

    2. Laky

      Poczekaj rusek jak twoi wejdą na Ukrainę,to będą ich masowo wywozić w czarnych workach😉😂😂😂

    3. Antonioo

      No wreszcie dostaliście buty w ruskiej armii? Onuce już wam nie wystarczały?

  4. Honker Haker

    Sam uważaj na swoje "piersi"