Geopolityka
Wielka Brytania gotowa do pomocy w Polsce
Polska i Wielka Brytania stoją jednoznacznie po stronie pokoju, spokoju i bezpieczeństwa; nie przyjmiemy świata, w którym wielki sąsiad może atakować innego sąsiada - oświadczyli na wspólnej konferencji w Warszawie premierzy Polski i Wielkiej Brytanii: Mateusz Morawiecki i Boris Johnson.
Na wspólnej konferencji prasowej po spotkaniu z Johnsonem, Morawiecki wskazywał, że żyjemy w bardzo niespokojnych czasach i dlatego musimy dbać o bliskość naszych sojuszy. "Wielka Brytania dała wspaniały dowód solidarności zarówno z Ukrainą, Polską, z całą tą wschodnią częścią NATO" - powiedział premier nawiązując do decyzji o przysłaniu 350 brytyjskich żołnierzy do Polski.
Czytaj też
Podkreślił, że Wielka Brytania była i jest bardzo zaangażowana w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO. "Celem politycznym Putina jest rozbicie NATO, dlatego my musimy zdecydowanie pokazywać jak bardzo jesteśmy spójni. Jest rzeczywiście między nami ogromne zrozumienie co do tych napięć, które dzieją się na wschodniej flance NATO" - powiedział premier.
"Rosja stawia przed nami taką alternatywę - albo będzie suwerenna, z zachowaniem integralności terytorialnej Ukraina, albo będzie pokój i spokój. To jest fałszywa alternatywa. Chcemy prawa narodów, państw do samostanowienia, prawa do obrony swojej integralności terytorialnej i chcemy oczywiście także spokoju, pokoju" - powiedział Morawiecki. Dodał, że "tak naprawdę na jednej szali jest wolność i bezpieczeństwo Europy, a na drugiej szali jest właśnie destabilizacja i to, co próbuje dziś zgotować Kreml".
Czytaj też
Morawiecki oświadczył, że "Polska i Wielka Brytania stoją jednoznacznie po stronie pokoju, spokoju i bezpieczeństwa". Dziękował Johnsonowi za bardzo aktywną rolę w tym bardzo ważnym zadaniu. "Nie pozwolimy się zastraszyć, jesteśmy razem, razem działamy na rzecz utrzymania pokoju i spokoju" - oświadczył.
Dlatego właśnie - dodał - wzmacniana jest wschodnia flanka NATO. "Bo możemy być pewni, że tylko poprzez wspólne działania, spójną politykę, ten pokój może być utrzymany" - powiedział Morawiecki.
Stwierdził również, że "tam, gdzie punktem odniesienia jest polityka imperialna, tam wszystko może stać się narzędziem agresji: zarówno gazociąg, jak i migranci, czy internet i tego dziś doświadczamy". Zwrócił w tym kontekście uwagę na sprawę Gazociągu Północnego i zaapelował do Niemiec, by "jak najszybciej oświadczyć, że ten gazociąg nie będzie używany jako element szantażu". W kontekście sytuacji na polsko-białoruskiej granicy Morawiecki stwierdził, że migracje, ale także ataki hakerskie, cybernetyczne to "też broń, której niestety nasi wschodni sąsiedzi używają coraz częściej".
Czytaj też
Podkreślił, że słowo "zachód" nie może oznaczać tylko kierunku geograficznego, ale "Zachód" to idea utrzymania pokoju, dobrobytu i bezpieczeństwa. Morawiecki powiedział, że wspólnie z Borisem Johnsonem byli jednymi z pierwszych polityków w Europie, którzy wskazywali, że agresywne działania prezydenta Rosji Władimira Putina mogą prowadzić do niebezpiecznych zdarzeń. "Czas, żeby świat, żeby Zachód - Europy w szczególności - wyrwał się z geopolitycznej drzemki" - podkreślał.
"Konfrontacja, nie tylko z zewnętrznym agresorem, ale także z własnymi błędnymi wyobrażeniami, jest dzisiaj wyzwaniem dla Zachodu. Nasz wspólny głos ma służyć temu, żeby do tego otrzeźwienia doszło i żeby wszyscy jednym głosem mówili o tym, że ważny jest pokój, bezpieczeństwo i wolność" - dodał Morawiecki.
Czytaj też
Johnson powiedział, że Polska ma kluczową rolę w naszym zbiorowym, europejskim bezpieczeństwie. Stwierdził też, że "sto ostatnich lat pokazało nam, że jeżeli Polsce coś grozi, grozi agresja, zagrożone są polskie granice lub jej stabilność, to tak naprawdę groźba dotyczy nas wszystkich".
"Kiedy Polska jest zagrożona, Wielka Brytania zawsze jest gotowa pomóc, podobnie jak Polska zawsze była i jest gotowa pomóc nam" - podkreślił Johnson.
Szef brytyjskiego rządu przypomniał, że w czwartek 350 brytyjskich żołnierzy przybyło do Polski, dołączając do stu żołnierzy z tego kraju wysłanych zimą do Polski w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej. Zaznaczył, że dołączają oni także "do innych żołnierzy sił międzynarodowych NATO, którzy ramię w ramię z polskimi żołnierzami pragną nieść nie tylko Polsce, ale Europie i całemu światu pokój i stabilność".
Czytaj też
Johnson mówił o konieczności deeskalacji i przekonania Władimira Putina do wycofania się. "Cały czas podążamy niezmordowanie ścieżką dyplomacji po to, aby to napięcie, które w tej chwili panuje na granicy ukraińskiej opadło. Dlatego musimy pamiętać po co właściwie to robimy i po co na stole pojawia się pakiet sankcji do wprowadzenia w chwili potencjalnej inwazji na Ukrainę" - powiedział.
"Polska i Wielka Brytania nie przyjmie świata, w którym jakiś wielki sąsiad może nękać albo atakować innego sąsiada. Nie zaakceptujemy, ponieważ uważamy, że każdy naród bez względu na to, gdzie żyje ma prawo wyboru tego, kto nim rządzi i ma również prawo decydować do jakiej organizacji międzynarodowej pragnąłby wstąpić" - zaznaczył szef brytyjskiego rządu.
"Jesteśmy członkami NATO i nie będziemy przyjmować jakichkolwiek kompromisów wobec podstawowych zasad" - oświadczył.
Czytaj też
Po spotkaniu, premierzy Polski i Wielkiej Brytanii odwiedzili siedzibę 1. Warszawskiej Brygady Pancernej im. generała Tadeusza Kościuszki w warszawskiej Wesołej i spotkali się z brytyjskimi żołnierzami stacjonującymi na terytorium RP.
Szef brytyjskiego rządu spotka się także w czwartek z prezydentem Andrzejem Dudą.
voodooo
to nie wina w '39 ani GB ani Francji że Sanacja "bawiła się w własnym sosie a nie rozumiała...inaczej nie uczyła się co się dzieje.......Gdyby II oddział wywiadu zachód miał swoich ludzi ludzi w Francji i GB to by dobrze wiedzieli że gwarancję są PAPIERKOWE....i przysłowiowy "zachód" nie miał szans nam pomóc w 1039...przy ówczesnej wiedzy ich wywiadu
Monkey
Zaszłości zaszłościami, ale mają dobre oferty na CAMM dla OPL i Miecznika. Do tego Brimstone dla Ottokara-Brzozy. Warto z nimi trzymać, przynajmniej na razie.
DIM
@Monkey. Ach faktycznie ! Tak ładnie mówią, bo przecież chcą coś sprzedać.
Monkey
@DIM: Oni chcą sprzedać, a my kupić. Musimy się spotkać z nimi gdzieś pośrodku. Win-win. Tak się robi interesy.
Ziuta
Wypowiadasz się z perspektywy ponad 80 lat jak znawca, tymczasem we wrześniu 1939 roku było wiele niewiadomych, a podejmowanie decyzji wyglądało inaczej niż po 80 latach kiedy wiadomo już praktycznie wszystko. To tak jakbyś miał pretensje o to, że żona źle skreśliła "szóstkę" w Totka bo ty po losowaniu wiesz jakie padły liczby i masz pretensje do żony, że skreśliła inne. Co Churchill miał zrobić w 1944 i 1945 roku, żeby Polska utrzymała te "kresy"? Wypowiedzieć wojnę ZSRR? Kiedy armie stykały się w Berlinie? I jak miał przerzucić siły pancerne do walki z ZSRR o "kresy"? No i to kłamstwo (a w zasadzie manipulacja z czasów Esbecji), o niedopuszczeniu polskich żołnierzy do udziału w paradzie (nadmienię tylko, że Churchill wówczas był w opozycji).
Żelazny
Co do ofert angielskich należy zachować daleko posunięta ostrożność, Anglicy kierują się wyłącznie swoim interesem i są gotowi użyć innych aby go realizować. A jak wcześniej napisano, jak zrealizują swoje sprawy "to się nie znamy i gdzieś was mamy".
Waldemar Marszałek
Znajdźcie temu człowiekowi fryzjera i psychiatrę. Może być dwuzawodowiec w jednej osobie. Ja pana Borysa( jakie piękne angielskie imię) traktuję bardzo poważnie, bo czubek zanim odejdzie, to będzie parł. Tak wczoraj spojrzałem na propagandę prowojenną w polskich przekaziorach i dowiedziałem się na przykład, że Royal Marines pierwsi użyli bojowo helikopterów, ja z amerykańskich książek dowiedziałem się, że pierwsi helikopterów bojowych użyli Francuzi w wojnie w Algierii. I komu tu wierzyć Akademii Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych z Colorado Springs,, czy TVP i TVN, obie zajmują się Informacją Wojskową( od lat 50) i obie są z Nalewek, to muszą być wiarygodne, szczególnie, że cały czas podprogowo, stoimy przecież na progu, komentują Waldemar, Roman i oczywiście Boris.
DIM
Coś w tej wizycie przeoczyłem ? Prócz masy gadania, z której nic nie wynika ?
Grzegorz D
1. w 1939 roku Wielka Brytania w sposób fikcyjny wypełniła zobowiązania sojusznicze wobec polski. 2. w polskich siłach zbrojnych walczyło ok. 50 000 polskich żołnierzy, 3. Polska zapłaciła za sprzęt wykorzystany do obrony UK, oraz do wyzwalania Holandii, Belgii, Francjji oraz pokonania Niemiec, 4. na koniec zostaliśmy olani, Churchil zgodził się na odebranie Polsce kresów, polscy żołnierze nie mogli uczestniczyć w paradzie zwycięstwa w Londynie a w stosunku do polskich żołnierzy w UK rozpętano medialną nagonkę... W obliczu kryzysu na granicy NATO Rosja, UK dostarczyło do PL 600 żołnierzy z ultra lekkim sprzętem, Do Ukrainy trafia broń ( p panc) do strzelania zza krzaka... Raczej dla partyzantki. A gdzie ciężka dywizja lub brygada? A gdzie obrona przeciwlotnicza i obecność UKolegów w newralgicznych punktach np. przesmyk suwalski... Coś mi się tu nie składa... Może ktoś mnie oęwieci dlaczego UK chce swoje sprawy znów załatwiać naszymi rękami?
Marcyk
Niestety, nie da się nie przyznać ci racji !!! PS. UK ma długie tradycje historyczne załatwiana swoich spraw cudzymi rękami / cudzymi żołnierzami.
Ja
Bo praktycznie nie mają armii lądowej?
RoadRunner
Dodać należy jeszcze, żę winę za niepowodzenie operacji Market Garden zwalono na gen. Sosabowskiego, wbrew temu że ostrzegał brytyjczyków w co się pakują zanim posłali ludzi na tę samobójczą akcję.
Jaro716
"Kiedy Polska jest zagrożona, Wielka Brytania zawsze jest gotowa pomóc, podobnie jak Polska zawsze była i jest gotowa pomóc nam" - podkreślił Johnson." gdyby powiedział to komik Żełeński jeszcze może potraktowałbym to jako dowcip ale jak powiedział to ANGLIK to uważam to za złośliwość,chamstwo,brak kultury i znajomości historii.Polskojęzyczni rzadzacy też niech sobbie historie przypomną a nie jarają się przybyciem ....350 zolnierzy.
Laky
I Brawo!😉