Geopolityka
Wiceszef MSZ: decyzja UE o nałożeniu na Białoruś sankcji - nie wyczerpuje polskich działań i oczekiwań
Decyzja UE o nałożeniu na Białoruś sankcji nie wyczerpuje polskich działań i oczekiwań - powiedział we wtorek wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk. GoodWrite.pl v0.44.2 Poprawność zdań Trudność zdań Zgłoś uwagi zdań: 0 słów: 0 znaków: 0
W niedzielę samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do lądowania w stolicy Białorusi Mińsku wskutek nieprawdziwej informacji o ładunku wybuchowym na pokładzie. Na lotnisku w Mińsku białoruskie władze zatrzymały opozycyjnego aktywistę, dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza, który był na pokładzie. Władze Białorusi potwierdziły, że poderwały myśliwiec MiG-29 do pasażerskiej maszyny.
Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając jej władzom złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, "terroryzm państwowy" i "porwanie samolotu". W nocy z poniedziałku na wtorek szefowie unijnych państw i rządów zdecydowali o nałożeniu kolejnych sankcji na przedstawicieli reżimu białoruskiego, jak również sankcji gospodarczych na Białoruś. Unijna przestrzeń powietrzna ma też zostać zamknięta dla białoruskich linii lotniczych.
Unijni liderzy potępili też zmuszenie przez Białoruś do lądowania samolotu Ryanair w Mińsku oraz zatrzymanie przez białoruskie władze dziennikarza Ramana Pratasiewicza.
Szynkowski vel Sęk powiedział we wtorek w TVP Info, że decyzja o wprowadzeniu unijnych sankcji wobec Białorusi nie wyczerpuje w pełni planowanych przez Polskę działań i oczekiwań wobec postawy Zachodu w tej sprawie. "Mieliśmy do czynienia z aktem porwania samolotu, terroryzmu państwowego" - podkreślił.
"W tej chwili prowadzimy też działania w Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego, tam konieczne jest bardzo drobiazgowe śledztwo, przesłuchanie pilotów, kontrolerów, sprawdzenie odsłuchów z nagrań" - powiedział wiceminister. Dodał, że z Organizacją Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego współpracuje polski Urząd Lotnictwa Cywilnego.
"Całkiem wiele w tej sprawie już wiadomo, ale nie wszystko (...) Nie wszyscy są zainteresowani tym, żeby szybko informacje ujrzały światło dzienne" - powiedział wiceszef MSZ.
"Dzisiaj jest jasne jedno - że wyjaśnienia strony białoruskiej w tej sprawie są absolutnie niewiarygodne" - podkreślił. Przekonywał, że w tej sprawie wyjaśnień wymaga też udział Rosji.