Reklama

Geopolityka

USA wesprą obronę powietrzną Zatoki

Autor. Qrmoo3 (CC BY-SA 4.0)

Departament Stanu USA wyraził w ostatnim czasie zgodę na sprzedaż części zamiennych i wyposażenia do systemów obrony powietrznej należących do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Królestwa Arabii Saudyjskiej. Oznacza to, że systemy te będą nadal eksploatowane, nawet w przypadku tych najstarszych, czyli używanych w ZEA systemów Hawk.

Reklama

Państwa z Zatoki utrzymają amerykańskie systemy obrony powietrznej

Reklama

ZEA otrzymało zgodę na zakup  w ramach procedury FMS (Foreign Military Sales) części zamiennych i narzędzi obsługowych do amerykańskich systemów obrony powietrznych THAAD, Patriot, ale także starszych systemów Hawk. Jest to umowa o relatywnie niewielkiej wartości – do maksymalnie 65 mln USD – ale świadczy o tym, że amerykańskie systemy obrony powietrzne będą nadal utrzymywzne w służbie. Nawet te najstarsze, które mają zostać zastąpione w najbliższych latach zakupionymi dosłownie kilka dni temu za 3,5 mld USD koreańskimi systemami Cheongung Block-2.

Czytaj też

Podobnie jest w przypadku Arabii Saudyjskiej, która zdecydowała się na zakup nowoczesnego systemu wymiany danych MIDS-LVT (Multifunctional Information Distribution System-Low Volume Terminals) Block Upgrade 2. Znów, jest to umowa na 31 systemów o relatywnie małej wartości – do 23,7 mln USD. , alee wyposażenie to ma zwiększyć możliwości działania saudyjskich systemów THAAD. Wcześniej Saudyjczycy wyrazili też chęć (i otrzymali zgodę) na zakup podobnej klasy systemów wymiany danych do swoich baterii Patriotów.

Reklama

Rezygnacja z amerykańskich systemów obrony powietrznej przez Państwa Zatoki wydawała się nierealna, a już na pewno nie mieściło się w głowie ich wycofanie z użytku przed przewidywanym z przyczyn technicznych końcem ich okresu eksploatacji. Teraz widać, że zarówno ZEA jak i Arabia Saudyjska inwestują w to, aby utrzymywać te systemy w sprawności (ZEA) a nawet zwiększyć ich możliwości współdziałania (Saudyjczycy).

Czytaj też

Odsuwa to możliwość kupienia przez te państwa rosyjskich czy np. chińskich systemów obrony, o czym jeszcze niedawno fantazjowały media rosyjskie. Jakieś osłabnięcie wpływów amerykańskiej zbrojeniówki na Bliskim Wschodzie nadal jest jednak realne, biorąc pod wagę chociażby grudniowy zakup samolotów bojowych Rafale i styczniowy systemów Cheongung Block-2 przez ZEA. Te ostatnie najprawdopodobniej zastąpią w Emiratach właśnie zestawy Hawk, które do czasu pełnego wprowadzenia ich następców będą utrzymywane w gotowości bojowej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama