Reklama

Geopolityka

USA: 250 mln dolarów na wsparcie Ukrainy

Fot. Staff Sgt. Elizabeth Tarr (U.S. Army)
Fot. Staff Sgt. Elizabeth Tarr (U.S. Army)

Amerykański Departament Obrony poinformował o przyznaniu ukraińskiemu rządowi 250 mln dolarów w ramach funduszu na rzecz współpracy w zakresie bezpieczeństwa. Pieniądze mają zostać wydane na dodatkowe szkolenia, sprzęt i działania doradcze w celu zwiększenia zdolności ukraińskich sił zbrojnych.

Wsparcie polityki obronnej oraz ukraińskiej armii przez USA zapoczątkowane zostało w 2014 roku. Od tego momentu do naszego wschodniego sąsiada zaczął docierać sprzęt oraz wyposażenie znacząco wpływające na rozbudowę i modernizację ukraińskich sił zbrojnych. Działania te zintensyfikowano w 2018 roku, kiedy administracja Trumpa zgodziła się na sprzedaż m.in. przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin z 37 wyrzutniami. Javeliny dotarły na Ukrainę w kwietniu 2018 roku, a w maju ukraińska armia przeprowadziła pierwsze ćwiczenia z ich użyciem. Część źródeł podaje jednak, że przynajmniej pierwsza partia Javelinów została zakupiona za pieniądze, a nie przekazana w ramach pomocy.

Kijów w ramach amerykańskiego programu pomocy technicznej otrzymuje również bardzo dużo innego sprzętu wojskowego, w tym pojazdy wojskowego różnego typu. Przykładowo w kwietniu 2019 roku drogą morską na Ukrainę dotarło 175 ton broni, amunicji i wyposażenia wraz z co najmniej 35 pojazdami terenowymi HMMWV. Natomiast w kwietniu 2020 roku, ambasada amerykańska na Ukrainie poinformowała o dostawie samochodów Toyota Land Cruiser J70.

Według oficjalnego komunikatu Departamentu Obrony USA na Ukrainę trafiło już łącznie ok. 1,5 mld dolarów, które zostały przekazane na kwestie bezpieczeństwa. Planowana w tym roku dotacja w wysokości 250 mln dolarów ma, zdaniem Departamentu Obrony, zapewnić sprzęt do wspierania bieżących programów szkoleniowych i potrzeb operacyjnych, w tym zdolności do zwiększania: świadomości sytuacyjnej na morzu i wsparcia ukraińskiej marynarki wojennej i piechoty morskiej; zdolności obronnych i operacyjności ukraińskich sił lądowych i sił specjalnych poprzez zakup mi.n karabinów snajperskich, wyrzutni rakietowych oraz radarów. Wsparcie ma dotyczyć również elementów prowadzenia walki elektronicznej oraz bezpiecznej komunikacji, a także wsparcie wojsk medycznych i logistycznych.

Warto zaznaczyć, że wojska amerykańskie uczestniczą również w specjalnym międzynarodowym programie szkoleniowym Joint Multinational Training Group – Ukraine, który prowadzony jest na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy w Jaworowie. Jego zadaniem jest przekształcenie ukraińskich sił zbrojnych, tak by spełniały standardy NATO, wyzbywając się tym samym posowieckiej struktury i sposobu działania.  Oprócz USA, jako kraju wiodącego uczestniczą w nim również żołnierze z Polski, Kanady, Danii i Litwy. Ponadto wspierani są oni przez kontyngenty z innych krajów NATO, zależnie od potrzeb szkoleniowych.

Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. mobilny

    Szkoleń i doradztwa to już mają chyba po dziurki w nosie a sprzętu zakup to chyba w USA. Oj drażnimy niedźwiedzia tylko po co to komu? Krymu i Donbasu nie oddadzą a więc po co? Jak uderzą to i znokautują a więc po co to... Zero konkretów

    1. Chodzi o zwiększenie kosztów potencjalnej agresji i podniesienie progu, od którego się ona opłaca. W 2014-5 Ukraina była tak słaba, że wystarczyły ograniczone działania sił specjalnych, przekazanie sprzętu drugiego gatunku i wsparcie regularnej armii rosyjskiej w kluczowych momentach. Teraz rusek musiałby się mocno wysilić żeby dojść do Kijowa i o to właśnie chodzi. Nikt nie ma złudzeń, że w wojnie pelnoskalowej

    2. Artur

      nie wzieles pod uwage, ze Ukraina jeszcze nie zrezygnowala z Donbasu i Krymu. I nie bierzesz pod uwage, gdzie byli Ukraincy przed 2014 i gdzie sa teraz. Pozyjemy...., zobaczymy.....

    3. Wawiak

      Nie chodzi o drażnienie go, tylko o trzymanie mu solidnej pały nad głową, bo TYLKO wtedy niedźwiedź jest grzeczny i spokojny. Tak uczy doświadczenie pokoleń: misio rozumie TYLKO język siły i tylmo ten przekaz uszanuje.

  2. dim

    A Grekom Stany sprezentowały właśnie 172 radiostacje dla sił specjalnych. A ściślej, zamówiły dla nich nówki, za 9.585.000 , na koszt rządu USA, zlecając tę produkcję firmie L3 Harris. Modele: 110 sztuk "walkie talkie" AN/PRC-152A, 31 mobilnych stacji AN/PRC-117G i 31 sztuk mobilnych AN/PRC-160(V). Ależ jasne, że takich prezentów nie robi się za darmo, to nie są stare zapasy mobilizacyjne. Ale nie podano tego, w zamian za jaką grecką przysługę ten prezent.

    1. Zbigniew

      Stany pomagają Grecji gdyż ta jest w potrzebie, spotyka się z agresywną Turcją dobierającą się ponadto do złóż bogactw naturalnych na greckiej ziemi ( + Cypr).

    2. dim

      W Polityce nikt nikomu nie pomaga tylko z tej przyczyny, że ten drugi jest w potrzebie. Zawsze coś idzie za tym, lub przed tym, lub obok tego. Nawet amerykańska pomoc dla biednych krajów Afryki, humanitarna i realizowana rękami niemal nieopłacanych, rzeczywistych ochotników - altruistów, ta pomoc także ma cel. Gdyż ochotnicy bywają następnie szczegółowo odpytywani. USA, gdyby altruistycznie zechciały wyposażyć Greków decydująco przeciw Turcji, dostarczyłyby im kilka baterii... Ale gdzie wtedy "dziel i rządź" ? A tak, Grecja jest całkowicie zależna od wsparcia politycznego USA. Przeciwko któremu zresztą nic nie ma, ale którego ma nigdy nie być pewna. Ostatnio, dosłownie ostatnio, kilku ministrów, w tym druga osoba w rządzie i bardzo znany wieczny lobbysta kapitału, ostrzegało nas znów, że w razie starcia z Turcją niemal na pewno, militarnie stawimy opór wyłącznie sami. I (cytuję !) nie powinno być w tej kwestii samooszukiwania się. A jak sądzisz ? Czy USA udzielą wsparcia w sprawie złóż za friko ? Czy też wyłącznie za pewność, że ekploatować je będzie i tak głównie kapitał amerykański, izraelski i amerykańsko-izraelski ? A nie np. turecki ? Otóż firma wydobywcza zabiera 80%. A tylko 20% pozostaje w rękach państwa, na terenie którego...

  3. andys

    "Pieniądze mają zostać wydane na dodatkowe szkolenia, sprzęt i działania doradcze w celu zwiększenia zdolności ukraińskich sił zbrojnych." - czyli wróca do darczyńcy (pewnie z nawiązką) .

    1. BUBA

      I bardzo dobrze. MON tez musi tak dzialac.

    2. Widze ze nie

    3. Radek

      ?? Nic za friko, doradztwo i szkolenia, 35 Humvee. Prezencik wyceniony na 35 mld, a co w zamian Ukraina?

  4. Andy

    Ukraina skutecznie korzysta z pozycji "państwa specjalnej troski " i kasuje usa i min Polaków ... a my pomimo że wnosimy do nato aport w postaci swojego terytorium (które może być obrócone w atomowy lej ... ) dopłacamy do zakupów broni i finansujemy pobyt us armii ...a powiniśmy być tak samo traktowani jak np.Turcja która kasuje usa na mld

    1. Gghhhhh

      Masz mętalność żebraka, trzeba wnosić do wspólnego bezpieczeństwa, a nie tylko brać

    2. Andy

      a tym masz mentalność niewolnika ... jak wychodzimy na sloganie za naszą i waszą pokazał finał II wojny ... kiedy to "sojusznicy" sprzedali nas Stalinowi jak krowę na targu ... i skasowali za samoloty i inny sprzęt na których nasi piloci bronili W.Brytanię ...

    3. dim

      Panowie, ale to trzeba już, teraz i na stałe, wyść z tymi uwagami i mówieniem prawdy o obronności, ze specjalistycznego forum, na szersze wody. Gdyż jeśli do ogółu Polaków nie dotrze jak jest faktycznie, wtedy znów ktoś sprzeda nas, właśnie jak krowę na targu. Jako samodzielnie bezbronnych i całkowicie uzależnionych.

  5. Zbigniew

    Polska powinna wspomagać Ukrainę w większym stopniu niż dotychczas, powinna łączyć nasze przemysłowe potencjały kompatybilne w wielu aspektach, np. Motor-Sicz i nasze śmigłowce. Rozwój zbrojeniówki czy rozwój wysoko zracjonalizowanego rolnictwa na ukraińskich czarnoziemach wzmocniłby i zbliżył oba kraje.

  6. 12345

    A nam nic nie dają.

    1. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      Dają dużo bardzo dużo! pytanie kiedy wystawią rachunek i co w nim będzie

    2. HeHe

      Dają i swoje wezmą a Ukraińcy i tak to rozkradną - nie byliby sobą.

    3. dajcie to

      Rachunek jest wystawiany i opłacany cały czas. F-35, just 447, podatek cyfrowy, robienie z Polski szmaty do wycierania irańskiej podłogi itp itd.