Reklama

Geopolityka

Trudne relacje Polski z Chinami

Tradycyjnie dobre relacje polsko-chińskie miały perspektywy wzmocnienia gdy rozpoczęto w Chinach realizację inicjatywy Pasa i Szlaku. W praktyce doszło jednak do ich ochłodzenia wskutek braku wymiernych efektów tej inicjatywy oraz wzmocnienia współpracy polsko-amerykańskiej za rządów administracji Donalda Trumpa. Mimo tego, oba państwa mają ciągle wspólne interesy, gospodarcze chociażby w sferze transportu lądowego, zwłaszcza kolejowego, który nabrał w czasie pandemii dodatkowego znaczenia, stając się istotnym uzupełnieniem morskich szlaków transportowych z Azji do Europy.

Reklama

Kontakty Polski z Chinami mają zróżnicowane oblicze. W sferze politycznej, po zakończeniu zimnej wojny, utrzymywano poprawne stosunki, a współpraca koncentrowała się na kwestiach gospodarczych. O ile na początku lat 90. wartość polsko-chińskich obrotów handlowych spadła z 322 mln USD w 1990 r. do 144 mln USD w 1991 r. o tyle w kolejnych latach odnotowywano ich stopniową odbudowę i w 2000 r. osiągnęły one wartość 960 mln USD. Wiązało się to z szybkim rozwojem gospodarczym Chin i ich rosnącą rolą jako głównego dostawcy towarów na rynki światowe. Tempo współpracy przyspieszyło po kryzysie z 2008 r., kiedy nie tylko w Polsce, ale też szerzej w całej Europie Środkowej i Wschodniej zaczęto postrzegać Chiny jako źródło inwestycji mogących pobudzić gospodarkę regionu. Intensyfikację kontaktów politycznych i gospodarczych przypieczętowano podpisaniem w 2011 r. strategicznego partnerstwa między Chinami a Polską. W 2016 r. format ten został podniesiony do „Wszechstronnego Strategicznego Partnerstwa". Perspektywy rozwoju współpracy budowała powołana w 2012 r. inicjatywa 16+1 (potem poszerzona do 17+1)\*, w naszej części Europy liczono też na inwestycje związane z Nowym Jedwabnym Szlakiem, którego realizację Chiny ogłosiły w 2013 r. Polska jako największy kraj regionu była widziana w Chinach jako nieformalny lider państw europejskich należących do formatu 17+1. Pekin podjął próbę wzmocnienia relacji z Warszawą, jednak wobec dominującej pozycji niemieckiej gospodarki w Europie Chiny ostatecznie zdecydowały się na ściślejsze powiązania z Niemcami. Relacje z Polską rozwijano natomiast w ramach kontaktów z UE. Po 2016 r. intensywność polsko-chińskich kontaktów międzyrządowych uległa osłabieniu, a Chiny zwiększają swoje zainteresowanie takimi krajami naszego regionu jak Węgry czy Serbia, gdzie m. in. angażują się w rozwój projektów infrastrukturalnych.

Reklama

Objęcie urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa przyniosło zmianę w amerykańskiej polityce, nie tylko w odniesieniu do Chin, ale też Europy. W przeciwieństwie do administracji Baracka Obamy, zaczęto akcentować większą rolę współpracy z państwami takimi jak Polska, m. in. popierając utworzenie inicjatywy Trójmorza czy zwiększając obecność militarną, także w formie dwustronnej współpracy poza NATO. Przełożyło się to na zwiększenie wymagań USA w stosunku do sojuszników w kontekście ich kontaktów z ChRL, w związku ze wzrostem rywalizacji Chin ze Stanami Zjednoczonymi. Zwrócono uwagę na rozszerzanie, poprzez współpracę naukową czy technologiczną, chińskich wpływów na świecie, co przełożyło się na oczekiewanua większej zgodności polityki partnerów i inwestorów mających bliskie powiązania sojusznicze z USA wobec Chin. Wskutek presji Waszyngtonu m. in. ograniczono w wielu krajach w tym, i Polsce, ekspansję chińskiej firmy Huawei w tworzeniu sieci 5G. Okazało się też, że formuła finansowania chińskich inwestycji nie jest tak atrakcyjna jak ta oferowana w ramach UE i przez inne państwa zachodnie. Powyższe czynniki wraz z oparciem bezpieczeństwa Polski o dobre relacje z USA nie sprzyjały intensyfikacji polsko-chińskich kontaktów politycznych. Rosły jednak obroty handlowe. W 2020 r. wyniosły one 31,3 mld USD, przy czym polski deficyt wyniósł aż 22,4 mld USD. W 2021 r. wzrosły one do 42,1 mld USD, a chińska nadwyżka do 31,4 mld USD.

Autor. Huawei

Chiny kształtują swoje podejście do Polski poprzez ocenę jej roli jako członka UE, a jednocześnie rozumieją znaczenie jakie Polska ma w swoim otoczeniu jako największe państwo regionu Europy Środkowej i Wschodniej. Stosunki polityczne są uwarunkowane interesami obu stron, Chiny są w konflikcie ze Stanami Zjednoczonymi, a Polska z kolei przykłada wielkie znaczenie do współpracy z USA w zakresie bezpieczeństwa. Pekin nie jest w stanie zapewnić Warszawie poziomu bezpieczeństwa oferowanego przez członkostwo w NATO i bliskie relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Jednocześnie Polska posiada z punktu widzenia Pekinu korzystne położenie geograficzne, dzięki któremu może stać się miejscem przeładunku towarów kierowanych lądem w ramach Inicjatywy Pasa i Szlaku do Europy Zachodniej. Może być to podstawa do wzmocnienia polsko-chińskiej współpracy gospodarczej i przyciągnięcia większych chińskich inwestycji. Wobec konkurencyjnych cen przewozu towarów koleją, ta forma transportu staje się coraz bardziej atrakcyjna i stanowi efektywne uzupełnienie drogi morskiej.

Reklama

Powodem ochłodzenia relacji z Chinami jest m. in. kwestia obiekcji jakie Polska wyraziła wobec szybkiego przyjęcia pod koniec 2020 r. Wszechstronnego Porozumienia Inwestycyjnego (CAI - Comprehensive Agreement on Investment) zawartego pomiędzy Chinami a UE. Kraj nasz opowiadał się za przeprowadzeniem konsultacji z sojusznikami zanim ta umowa weszłaby w życie. Chodziło tu o wzięcie pod uwagę amerykańskiego stanowiska, które w związku z trwającym konfliktem z Chinami jest wobec tego porozumienia negatywne gdyż ogranicza szansę pozyskania poparcia UE w tej rywalizacji. Wielu obserwatorów zwraca uwagę, że jego podpisanie jest korzystne dla interesów Niemiec, mających rozległe kontakty gospodarcze w Chinach, co wzmacnia ich pozycję wobec pozostałych państw Zachodu, a zwłaszcza USA.

Pomimo tych rozbieżności rozwija się polsko-chińska współpraca gospodarcza, zwłaszcza w obszarze transportu. Ważne miejsce w chińskim transporcie towarów zajmuje połączenie Łódź - Czengdu oraz terminal kolejowy w Małaszewiczach. Wobec rosnących przeładunków w tym terminalu konieczna jest jego rozbudowa. Ma ona zostać zrealizowana w latach 2021 – 2028, choć może okazać się, że trzeba będzie przyspieszyć termin wykonania tego zadania, aby nie stracić przewagi konkurencyjnej nad alternatywnymi trasami, którymi towary mogą być przesyłane między Chinami a Europą Zachodnią.

terminal kolejowy w Małaszewiczach
terminal kolejowy w Małaszewiczach
Autor. PKP Cargo

Kontakty międzyrządowe w czasie pandemii siłą rzeczy uległy ograniczeniu. Polska została wprawdzie jednym z beneficjentów pomocy w postaci dostaw materiałów medycznych jakie Chiny skierowały do Europy, jednak jakość części produktów nie była zadowalająca, w związku z czym efekt w postaci poprawy wizerunku Chin nie został w pełni osiągnięty. W 2021 r. odbyła się rozmowa telefoniczna ministrów spraw zagranicznych, gdzie potwierdzono wolę pogłębiania wzajemnych relacji. Oba kraje wzięły tez udział w wirtualnym szczycie inicjatywy 17+1. Jednak jego wyniki określono w komentarzach jako niewielkie. Przyjęto jedynie plan działań grupy na 2021 r., przed szczytem Chiny zadeklarowały wolę zwiększenia zakupów towarów w Europie Środkowej i Wschodniej. Nie zmienia to jednak wysokiej nadwyżki w handlu jaką Pekin osiąga z państwami tego regionu. Zatem znaczenie tego formatu współpracy ogranicza się zatem głównie do ustanowienia stałej płaszczyzny wielostronnego kontaktu między Chinami a państwami Europy Środkowej i Wschodniej. Natomiast współpraca gospodarcza odbywa się raczej w formatach dwustronnych między Chinami a poszczególnymi państwami regionu.

Okazją do wzmocnienia kontaktów politycznych między Polską a Chinami stała się wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Pekinie przy okazji otwarcia olimpiady i spotkanie z Xi Jinpingiem. Wobec zbojkotowania uroczystości otwarcia igrzysk przez wiele państw Zachodu (Stany Zjednoczone, Australia, Wielka Brytania, Kanada, Belgia, Dania czy Holandia), na tle prześladowań Ujgurów w Sinciangu, czy zmiany prawa w Hong Kongu, daje to szansę na ocieplenie kontaktów z Pekinem oraz poprawę wizerunku Polski jako partnera polityczno-biznesowego. Dywersyfikacja kontaktów i utrzymywanie otwartych kanałów komunikacji z jednym z największych mocarstw naszych czasów pozwala na poszerzenie pola manewru w polityce zagranicznej. Jednak aby osiągnąć takie rezultaty konieczne będzie prowadzenie konsekwentnych działań obliczonych na stworzenie osobistych relacji z chińskimi elitami. Jest to warunek, który trzeba spełnić aby osiągnąć sukces w Chinach, gdzie kontakty osobiste są niezwykle ważne w interesach. W komunikacie po spotkaniu potwierdzono chęć pogłębienia relacji dwustronnych, szczególnie w wymiarze gospodarczym. Praktycznym tego wyrazem ma być zaangażowanie się Chin w budowę hubu logistycznego w Polsce, który ma być kluczowym elementem łańcucha dostaw towarów między ChRL a UE. Przyjęto także deklarację zwiększenia zakupów żywności przez Pekin w Polsce. Rząd chiński ma też zachęcać swoich przedsiębiorców do większego inwestowania w Polsce. Lider Chin stwierdził, też m. in. że oba kraje powinny uwzględniać i szanować swoje interesy i pogłębić komunikację w kwestiach międzynarodowych. W związku z rozbieżnymi interesami obu państw trudno będzie jednak oczekiwać na tym polu pogłębionych kontaktów.

Czytaj też

Chiny, konfliktując się ze Stanami Zjednoczonymi rozwijają współpracę z Rosją, zarówno w wymiarze politycznym, gdzie oba mocarstwa wspierają się na arenie międzynarodowej, jak i gospodarczym uzyskując dostęp do surowców naturalnych i rynku zbytu dla swoich towarów. Polska z kolei wobec imperialnej polityki Moskwy, dla realizacji swoich interesów będzie kontynuowała współpracę z USA, a także NATO.

Czytaj też

Autor. kremlin.ru

Relacje polsko-chińskie są zatem wynikiem rachunku jaki oba kraje przeprowadzają dla realizacji swoich interesów. Płaszczyzna gospodarcza to najbardziej oczywisty obszar gdzie może się rozwijać współpraca. Korzystne położenie geograficzne Polski i jej potencjał stają się atutem w kształtowaniu stosunków z Chinami. Istnieje też możliwość finansowania inwestycji w Polsce przez chiński kapitał. Jednak jest to bardzo trudne zadanie i może się spotkać z naciskami Stanów Zjednoczonych na ograniczenie tej formy współpracy, ponieważ kredyty i inwestycje są postrzegane w Waszyngtonie jako jeden z głównych sposobów uzyskiwania wpływów przez Pekin.

\Inicjatywa 16+1 obejmuje: Estonię, Łotwę, Litwę, Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Bułgarię, Słowenię, Chorwację, Serbię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę, Albanię i Macedonię, po przystąpieniu Grecji zaczęto określać ją jako 17+1. Wymienione kraje dążą do osiągnięcia takich celów jak: rozwój współpracy gospodarczej, politycznej i międzyludzkiej między Chinami a państwami Europy Środowo-Wschodniej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Perun Shogun

    Podpisujac umowe z Chinami, zapewniamy sobie bezpieczenstwo od rosyjskiej agresji. Ale nie znaczy to, ze mamy w zamian za zysk z handlu zgadzac sie na lamanie prawa, wolnosci i demokracji. Gdyby te trzy filary dobrego panstwa byly w Rosji, to bylibysmy jednym z najbogadszych krajow Europy, bedac hubem handlowym miedzy Rosja a EU. Tego chca Niemcy. Na szczescie/nieszczescie dla nas rozumiemy, co sie stalo w Gruzji, Bialorusi czy Ukrainie - i ze w dalszej perspektywie celem sa kraje Baltyckie i Polska. Zanim granica dojdzie do Niemiec, minie kilka pokolen, a granica Rosyjsko Niemiecka to kolejna wojna swiatowa. Wiec cieszmy sie ze Niemcy sa jacy sa. Zwiekszajmy handel z kazdym kto przewozi cos przez Rosje - Putin w koncu upadnie a wolna Bialorus i Ukraina to kolejne setki lat dla Polski wspokoju i rozwoju. Nawet Amerykanie zaczynaj handlowac z Iranem. Moze z czasem wszystkie kraje dolacza do demokracji i jedynem polem walki beda mistrzostwa swiata i igrzyska olimpijskie.

    1. HeHe

      Najwyraźniej jednak "nie rozumiemy" tego co stało się w Gruzji. Zrozumiała to natomiast specjalna komisja Unii Europejskiej do sprawy ustalenia przyczyn wojny Gruzji z Rosją w 2008 roku która w swoim raporcie opracowanym we współpracy z OBWE i opublikowanym w roku 2009 Gruzję określiła mianem AGRESORA w tym konflikcie zbrojnym. Poza tym kosmiczną bzdurą jest "granica rosyjsko-niemiecka" (przymiotniki w jęz. polskim pisze się małą literą) jak również wojna światowa która byłaby jej efektem. Niemcy utrzymują z Rosją bardzo dobre i wzajemnie bardzo korzystne kontakty handlowo-polityczne a Rosjanie to nie Ukraińcy - nie zarzynają kury znoszącej złote jaja.. .

    2. Chyżwar

      Umową z Chinami żadnego bezpieczeństwa sobie nie zapewnimy. Doraźny zysk może być. I nic więcej. Wojna światowa, czy chcemy tego, czy nie chcemy i tak będzie. Rosja, która chce być mocarstwem to problem na dziś. Z jej powodu wojna światowa może być, ale nie musi. Choć bez wątpienia wojna na Ukrainie wybuchnie. W przypadku Chin, czy szeroko pojętej Azji prędzej czy później wojna światowa będzie. Powodem jest dostęp do technologii, który dostali od zakłamanego eko-zachodu, i typowe dla Azji przeludnienie. Szkoda tylko, że Putin jest tak samo głupi jak Hitler. Jest ruskim szpiclem, więc powinien wiedzieć w co wpuścił Hitlera Stalin.

    3. Perun Shogun

      Mozesz sie smiac ale od XiX w wojny najbardziej wyniszczajace wiekszosc Europy byly spowodowane granica niemiecko - rosyjska. W XX wieku to oczywiste - teraz zarowno Niemcy jak i Rosja dazy do stworzenia tej granicy - wiec nie wiem czemu ci tak do heheszkow?

  2. Wicher99

    Dobrze by było mieć dobre relacje z Chinami, przerzucenie handlu z morza na ląd było by dla nas korzystne. Tylko że Amerykanie się wpienią, a w Polsce władze sprawuje Amerykańska ambasada

    1. szalony Antek

      Lepsza ambasada amerykańska niż jakakolwiek wschodnia swołocz.

    2. Chyżwar

      Relacje z Chinami przynoszą podstawową "korzyść". Nazywa się to życiem pozbawionym wątpliwości. Mieszkańcy Tybetu poznali je doskonale. Ja nie mam chęci poznawać.

  3. RAF

    Chiny i Rosja to dwa współpracujące ze sobą reżimy, które są zagrożeniem dla naszej cywilizacji, a wy piszecie o robieniu jakiś interesów z chińczykami....Wszędzie tam gdzie to możliwe powinniśmy rezygnować z biznesu z Chinami. Kontakty gospodarcze są wykorzystywane przez Chiny do podporządkowania sobie danego kraju i wprowadzenia w nim swojego zamordystycznego systemu. Zachęcanie do bliskich kontaktów z Chinami w czasie gdy świat zachodni jest zagrożony przez ich agresywną poltykę, świadczy o wielkiej naiwności autora i jest niebezpieczne dla suwerenności Polski. Świat na prawdę nie kończy się na Chinach. Są dużo lepsze i bezpieczniejsze rynki zbytu dla polskich towarów, a dopływ chińskiego badziewia należy ograniczać

    1. Był czas_3 dekady

      Na temat przejmowania gospodarek państw przez Chiny był nawet film. To jest tragizm państw i ich mieszkańców. Chiny Rozwijają armię, podbijają kosmos, kopiują wyroby, szpiegują... To wszystko ma swój cel. Chiny chcą kontrolować świat, dominować nad państwami, narzucać im swoją wolę. Współpraca z nimi odbije się nam czkawką.

  4. Švejk

    Najgłupsze co można zrobić to wojna pomiędzy NATO a Rosją. W wojnie ekonomicznej Chiny vs. Reszta Świata samo NATO Chinom nie da rady. Churchill, antykomunista sprzymierzył sie z komunista Stalinem żeby pokonać Hitlera. I z tego trzeba brać przykład. Putin ze swoimi podłymi gierkami kiedyś odejdzie, Rosja pozostanie. Trzeba tego niedźwiedzia oswoić a nie łamać mu łapy.

    1. gregoz68

      A ja myślałem, że Czechom już przeszło...

    2. DIM

      Wiesz, skoro potrafią podpisywać się DIM, to mogą też poudawać jakichś Czechów. Tworząc w ten sposób "szeroką bazę czytelniczą" , "sceptyczną wobec odsuwania się od bratniej Rosji".

  5. toro

    Chiny robią dokładnie to samo co Rosja. Rosja uzależnia Europe od gazu i wykorzystuje ją jako broń Chiny uzależniają świat od swoich produktów, półproduktów. Gdy świat będzie uzależniony wystarczająco mocno, a Chiny silne wtedy zastosują blokadę handlowa na najbardziej unikalne, niezbędne produkty. A napewno taka blokadę będzie miała miejsce w przypadku konfliktu o Tajwan.

    1. Švejk

      Chiny i Rosja posiadają 90 % złóż metali ziem rzadkich. Bez których nie ma elektroniki.

  6. Polo

    Obawiam się, że Rosja zmierza do zablokowania ruchu kolejowego, idącego z Chin na zachód Europy przez Ukrainę i Polskę. Właśnie Moskwa podpisała umowę z Węgrami na transport kolejowy z Chin.

    1. Tak sobie obserwuję

      Rosja graniczy już z Węgrami? Od kiedy? Czegoś nie zauważyłem?

  7. Ech

    Dobrze ze jest ten temat, ale generanie artykul usprawiediwa trszke nasza nieudolnosc i oddanie naszej niezalznsci na ulsugi USa. Glowny powod niezbyt dobtych relacji CHinsko -Polskich to robienie wsztskiego co nam USa kaza (blokwanie Chinskego 5g, czy blokwanie umowy miedzy UE- a Chinami) co jest tak irracjonalne ze szok. Polska elita pownna myslec samdzilie a nie zawsze na klanach Usa.

    1. Laky

      To samo robi rosja.... wszystko co im każą Chiny😉😂

    2. Ech

      Nie do konca. Zawsze jest ktos silnijszy. Np ZSRR namiaslo rzad PRL-u do udzialo w wojnie w Afgastanie ( Polska sienie zgdzila) Jak USa nam kaza isc do Afgastanu odrazu tak. Jesli chdzi o USa - to one w Europie stawiaja na NIEmcu (i lekko na UK) Polska jest na uboczu. Jesli byla okazja by Polska byla glownym partnerem Chin w Europie to mogl byc zysk. Rozne czynniki trzeba rozwazac.

    3. Ech

      Nie do konca. Zawsze jest ktos silnijszy. Np ZSRR namiaslo rzad PRL-u do udzialo w wojnie w Afgastanie ( Polska sienie zgdzila) Jak USa nam kaza isc do Afgastanu odrazu tak. Jesli chdzi o USa - to one w Europie stawiaja na NIEmcu (i lekko na UK) Polska jest na uboczu. Jesli byla okazja by Polska byla glownym partnerem Chin w Europie to mogl byc zysk. Rozne czynniki trzeba rozwazac.

  8. Paweł P.

    Nie jest to wszystko taki proste, jedno jest jednak pewne – kontynentalne jesteśmy z Chinami połączeni. My będziemy zaciskać pasa, ograniczać skutki środowiskowe w rozwoju gospodarczym, a Chiny będą produkowały na potęgę – wykorzystując to co mogą, technologie "pożyczona", tanią siłę roboczą i generalnie ustrój polityczny. Może i będą mieli czystsze technologie, ale to chyba jeszcze trochę i wcale nie jest pewne, że będą takie czyste.

    1. DІM

      Kijem Wisły nie zatrzymamy ale mimo wszystko możemy prowadzić skuteczną politykę melioracji. Po pierwsze zakazać działalności tzw. "klas Konfucjańskich" sponsorowanych bezpośrednio przez Chińskie KGB. To jest narzędzie chińskiej propagandy obecne w naszych szkołach i uniwersytetach. Po drugie wprowadzić dekret uznający Kuomintang jako jedyne legalne przedstawicielstwo Chin w Polsce. Po trzecie MENiS powinien wprowadzić ustawę, która zezwala na nauczanie w szkołach języka Chińskiego stosując wyłącznie pismo tradycyjne.

  9. Xzibit

    Myślałem że pan prezydent poleciał do Chin żeby pomóc sprowadzić do kraju te worki medali które zdobyliśmy.

Reklama