Terror w Rosji narasta. Siedem lat łagru za krytykę ukraińskiej wojny
Rosyjska Duma wprowadza karę siedmiu lat pozbawienia wolności za dyskredytację wszystkich uczestników tzw. „specjalnej operacji wojskowej”, Wcześnie taka kara miała maksymalny wymiar pięciu lat i była nakładana tylko na krytykujących rosyjskie siły zbrojne.

Prawo karania nawet pięcioletnim więzieniem za krytykę działań rosyjskiego wojska w Ukrainie istniało w Rosji już od kilkunastu miesięcy. Teraz jednak postanowiono rozszerzyć jego działanie również na osoby krytykujące formacje ochotnicze i zwiększyć maksymalny czas przyznawanego więzienia.
Zrobiono to niejako przy okazji, ponieważ przygotowywana przez Dumę ustawa z projektem nowelizacji kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, pierwotnie miał na celu wprowadzenie tylko kary za wielokrotne wchodzenie do ważnych obiektów państwowych strzeżonych przez Gwardię Narodową. Do drugiego czytania przekazano jednak dokument uzupełniony o przepisy dotyczące odpowiedzialności za dyskredytowanie ochotników („dobrowolców") uczestniczących w „specjalnej operacji wojskowej".
Zaproponowano więc również zmiany do art. 280 ust. 3 kodeksu karnego Rosji, który pozwala na karanie osób dyskredytujących sposób użycia rosyjskich sił zbrojnych. Przepisy te zakładają obecnie karę do trzech lat pozbawienia wolności, którą można zwiększyć nawet do pięciu, jeżeli taka krytyka działań wojennych doprowadziłaby do śmierci lub zamieszek.
Nowelizacja rozszerza zakres tego przepisu o formacje ochotnicze (nie wchodzące formalnie w skład sił zbrojnych), a więc wszystkie siły, jakie biorą faktyczny udział w tzw. „specjalnej operacji wojskowej". Dodatkowo zwiększa się maksymalny wymiar kary z trzech i pięciu do pięciu i siedmiu lat. Każda osoba, która w jakikolwiek sposób skrytykuje ludobójstwo rosyjskiej armii na terenie Federacji Rosyjskiej (wykonując np. zawód dziennikarza) może więc zostać wysłana do łagru i to na maksymalnie siedem lat.
Podobne rozszerzenie przewiduje się w artykule 207.3 kodeksu karnego Rosji dotyczącego publicznego rozpowszechnianie świadomie nieprawdziwych informacji o siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Za takie działanie Rosjanie (i nie tylko) mogli zostać wysłani nawet na 15 lat do łagru. Teraz taka sama odpowiedzialność będzie miała zastosowanie również w przypadku przekazywania „fałszywych informacji" o formacjach ochotniczych.
Co ciekawe nie zmieniono limitów kar finansowych nakładanych za krytykowanie tzw. „wojskowej operacji specjalnej". Zachowano bowiem limit, który wynosi od 700 tysięcy do 1,5 miliona rubli (od 41 do 88 tysięcy złotych). Kary takie będą teraz nakładane również za propagowanie „fejków" dotyczących „dobrowolców" na osoby lub grupy osób działających w porozumieniu, lub z powodu nienawiści politycznej, rasowej lub ideologicznej.
W całej tej rosyjskiej paranoi nikt nie zwraca uwagę na fakt, że prawo z założenia stworzone przez Kreml do ochrony propagandowej „wojskowej operacji specjalnej" na Ukrainie teoretycznie nie powinno być obecnie stosowane w odniesieniu do tej operacji. Artykuł 280 ust. 3 Kodeksu karnego Rosji przewiduje bowiem odpowiedzialność za działania publiczne mające na celu zdyskredytowanie użycia sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej za granicą. Tymczasem tzw. „specjalna operacja wojskowa" toczy się z punktu widzenia rosyjskiego prawa na terenie Rosji.
Prezydent Władimir Putin podpisał bowiem 30 września 2022 roku akty o przyłączeniu do Rosji czterech ukraińskich obwodów: donieckiego, Ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego i zaporoskiego. Rosyjska armia i „dobrowolcy" działają więc obecnie na terenie Rosji i artykuł 289 kodeksu karnego ich tam nie chroni. Nie zmienia to faktu, że Rosjanie protestujący przeciwko tej wojnie są nadal zamykani w więzieniach na podstawie właśnie tego przepisu.
Zmiany przepisów przygotowywane przez Dumę to kolejne kroki mające poprawić status tzw. „dobrowolców", głównie z obwodów: ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego. Pod koniec września 2022 roku weszła np. w życie ustawa przyznająca prawo nadawania „statusu weterana bojowego osobom, które wstąpiły do formacji ochotniczych utworzonych decyzją władz państwowych Federacji Rosyjskiej, przyczyniając się do realizacji zadań powierzonych Siłom Zbrojnym Federacji Rosyjskiej w trakcie specjalnej operacji wojskowej".
Teraz tych „dobrowolców" nie będzie można również krytykować.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS