Reklama
  • Wiadomości
  • Opinia

Tajwan w gotowości. Kolejne bezprecedensowe ćwiczenia Chin [OPINIA]

Chiny ustanowiły siedem stref zastrzeżonej przestrzeni powietrznej i wyraźnie zaktywizowały obecność marynarki wojennej w okolicach Tajwanu. Pekin szykuje ćwiczenia wojskowe na dużą skalę, a to budzi poważne obawy w Tajpej. Kolejny raz w ostatnim czasie.

Chińska fregata typu 054A.
Chińska fregata typu 054A.
Autor. U.S. Navy Mass Communication Specialist 1st Class Shannon Renfroe, domena publiczna

Blisko 90 okrętów chińskiej marynarki wojennej znalazło się w rejonie wód terytorialnych Tajwanu oraz południowych wysp należących do Japonii – podaje Agencja Reutera, powołując się na wysokiego urzędnika ds. bezpieczeństwa Tajwanu. Pekin miał także zadecydować o utworzeniu siedmiu stref zastrzeżonej przestrzeni powietrznej. Strefy mające obowiązywać od poniedziałku 9 grudnia do środy 11 grudnia są zlokalizowane na wschód od prowincji Fujian i Zhejiang. O skali przedsięwzięcia świadczy też fakt, że chińskie manewry mają dotyczyć całego łańcucha wysp (od Japonii, przez Tajwan i Filipiny, aż po Borneo).

Reklama

Kolejny raz w 2024 roku

W odpowiedzi tajwańskie wojsko poinformowało o rozpoczęciu „ćwiczeń gotowości bojowej w strategicznych lokalizacjach”. Tajwańskie okręty wojenne i straży przybrzeżnej mają monitorować działania chińskiej marynarki.

Zobacz też

Niepokój władz w Tajpej budzi wspomniana skala chińskiej operacji. Według tajwańskich urzędników ma być ona większa od ćwiczeń, które Pekin zorganizował już u wybrzeży Tajwanu w tym roku. Ćwiczenia o kryptonimie „Wspólny Miecz 2024-B”  (Joint Sword 2024-B) miały miejsce zaledwie dwa miesiące temu. Wtedy też – jak mówił rzecznik chińskiego dowództwa teatru wschodniego - koncentrowały się one na sprawdzeniu „gotowości bojowej patrolu morsko-powietrznego i blokady kluczowych portów i obszarów”.

Pierwsza „część” manewrów odbyła się w maju. Wtedy to chińskie ministerstwo obrony poinformowało o rozpoczęciu kompleksowych ćwiczeń wojskowych wokół Republiki Chin. Jak pisaliśmy, „manewry Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej odbywały się na północy, południu i wschodzie Tajwanu, a także wokół wysp Kinmen, Matsu, Wuqiu i Dongyin”.

Reklama

Cel chińskich manewrów

Obserwując działanie Chin nie sposób nie powiązać tego z ostatnią działalnością dyplomatyczną tajwańskiego prezydenta. Przypomnijmy, że kilka dni temu Lai Ching-te odbył wizytę na Hawaje, a także na Guam, czyli amerykańskim terytorium zależnym. To spotkało się z krytyką władz w Pekinie. Powodów, dla których Chiny po raz kolejny testują tajwańską cierpliwość jest jednak znacznie więcej, a tournee Lain Ching-te jest tylko pretekstem.

Manewry pełnią określone funkcje propagandowe, dotyczą też aspektu wojskowego i zbieranego przez chińską armię doświadczenia. Tajwan musi być w ciągłej gotowości, a to z perspektywy Chin jest niezwykle pożądana sytuacja.

„Trzeba zakładać scenariusz wykorzystania ChALW do drastycznego zwiększania kosztów obrony w przypadku Tajwanu, poprzez częste ćwiczenia wymagające odpowiedzi i mobilizacji strony tajwańskiej. Zauważmy, że w pierwszej kolejności jest to od dłuższego czasu obserwowane w przypadku narzucenia Tajwańczykom zwiększonej skali działań w powietrzu. Mniej liczebne tajwańskie siły powietrzne zużywają swoje samoloty bojowe i inne zasoby, gdyż muszą reagować częściej oraz na większą skalę. Nie mówiąc o testowaniu reakcji Tajwanu na zróżnicowane zagrożenia, co musi być wielkim urobkiem dla chińskiego wywiadu, a przede wszystkim analityków” - wyjaśniał w maju szef działu analiz Defence24 dr Jacek Raubo w tym tekście.

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama