Reklama

Geopolityka

Syria oskarża USA o kłamstwa dotyczące zakończenia amerykańskiej interwencji zbrojnej

Fot. SSGT Chris Drzazgowski/USAF
Fot. SSGT Chris Drzazgowski/USAF

Ministerstwo spraw zagranicznych Syrii oskarżyło w niedzielę Stany Zjednoczone o „kłamstwa dotyczące zakończenia amerykańskiej okupacji” na terytorium tego kraju. To reakcja Damaszku na piątkowy atak sił amerykańskich na irańskie bazy w Syrii.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według syryjskiego MSZ Waszyngton "kłamał", informując o celu tych ataków. Z kolei Iran nazwał amerykańskie działania "aktem terrorystycznym, przeprowadzonym na cele cywilne w mieście Deir Ezzor".

Czytaj też

"Stany Zjednoczone nadal nielegalnie są obecne wojskowo, okupują różne miejsca w Syrii i atakują różne cele, co stanowi pogwałcenie prawa międzynarodowego, suwerenności i integralności terytorialnej kraju" – oświadczył rzecznik irańskiego resortu spraw zagranicznych Nasser Kanani.

Reklama

Czytaj też

W sobotę Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że co najmniej 19 osób zginęło w piątkowym ataku sił amerykańskich na irańskie bazy w Syrii, przeprowadzonym w odwecie za czwartkowy atak drona na bazę koalicji pod wodzą USA, w którym zginął Amerykanin.

Czytaj też

Ofiary amerykańskiego ataku to, według Obserwatorium, głównie syryjscy cywile.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (4)

  1. szczebelek

    Stek kłamstw szczególnie, że chodzi o lennika (Syria) i przyjaciela Kremla (Iran), którzy na temat praw człowieka i terroryzmu powinni się nie wypowiadać...

    1. "Pułkownik" Michał

      Asad to nie Husein czy Arabia Saudyjska by oskarżać go o terroryzm czy jego sponsorowanie. Wysnuwając takie twierdzenia, chyba nie pamięta pan genezy syryjskiego konfliktu. Tak jak jestem proamerykański w naszym kontekście, tak akurat jeśli chodzi o Syrię, to racja nie stoi po stronie Jankesów. USA nie ma żadnej prawnej legitymacji by ingerować w wewnętrzne sprawy Syrii i jej klanowych sporów (tak... tamtejsza demokracja opiera się na klanach i to było źródło konfliktu wewnątrzsyryjskiego do którego wtrącili się Amerykanie dolewając oliwy do ognia, finansując opozycję i przyczyniając się również do powstania ISIS).

    2. Prawdziwy

      Rezolucja ONZ ,dotycząca uzycia broni chemicznej,wobec ludnosci cywilnej,

    3. Rusmongol

      Starczy żeby assad nie pozwalał żeby po syri szwendalo się isis, Hezbollah, milicje szyickie i bóg wie kto jeszcze.

  2. "Pułkownik" Michał

    Mam mieszane uczucia, tym bardziej, że Syria jest niepodległym krajem i USA nie ma żadnego mandatu by Amerykańskie wojska przebywały na jej terytorium.

    1. kapusta

      Syria nie jest żadnym niepodległym krajem, tylko rosyjsko-irańskim wasalem lub kolonią jak kto woli. Po wtóre coś, co widać na mapie de facto nie istnieje, bo w rzeczywistości tam jest kilkanaście państewek rządzonych przez reżim Asada, Turków, Kurdów, Iran, dżihadystów itp. - dyktatura z Damaszku ma takie samo prawo do wypowiadania się o całości jak np. Berlin o Prusach Wschodnich. A po trzecie skąd pomysł, by reżim który nie przestrzega żadnych norm prawa międzynarodowego był jednocześnie pod parasolem tych norm? Ludobójców nie może chronić "brak mandatu ONZ" w sytuacji gdy utrzymujących ich sponsor (również ludobójcza dyktatura) ma prawo weta w RB ONZ

    2. Rusmongol

      To tak jak ukraina. Ciekawe co rosjanie tam robią... Hmmm. A tak woskowa operacja specjalna. Tak jak USA w Syrii. A tak de fakto czy assad jeszcze podejmuje jakieś decyzje wtym kraju? Przecież jak były rozmowy o wojnie w Syrii to spotykali się goście z Iranu, Turcji i Rosji. Z Syrii to był tam co najwyżej jakiś figurant żeby nie było siary. Co to za państwo, które pozwala po swym terenie biegać typom z iranskiej armi rewolucyjnej i atakować Izrael czy bazy USA w Iraku? To tak jak i Białoruś pozwala Rosjanom atakować Ukrainę ze swego terenu. To są państwa teoretyczne.

  3. Rusmongol

    To żadna okupacja, to tylko wojskowa operacja specjalna 😂.

    1. Chinol

      Dokadnie np 20 lat okupacji Afgastanu to byla oficjnie Misja szkoleniwa. Podonie w iraki. Z jakiegos powdu duze panstwa lubiuja sie w eifemizmach tupu KFOR, IFOR itp

    2. kapusta

      @Chinol - nie kłam trollu, bo 11/9 to nie NATO zaatakowało Afganistan, a dopowiedz CAŁEGO sojuszu to nie była żadna "misja szkoleniowa" tylko wojna z terroryzmem i ich poplecznikami. Wojna wygrana dodajmy, bo NY, Waszyngton, Londyn i Madryt już się nie powtórzyły. A to że Afganistan nie dorósł do demokracji to żadna wina Zachodu, żal tylko że przez tyle lat próbowano i sporo dobnych ludzi tam poległo

    3. Rusmongol

      @chinol. Gdzie była misja szkoleniowa? Od początku wojny czy później? Bo pod koniec to w Afganistanie stacj9nowo może 5 tys żołnierzy nato i w sumie szkolili i zbroili afganczykow do obrony przed talibami. Więc nie wykręcaj kora ogonem i nie zmyślaj. Nikt samego ataku na Afganistan nie nazywał na początku misja Szkoleniowe. A rosyjskie faziole choć zginęło już może i z 200 tys ludzi dalej gadają ze to nie wojna a wojskowa miska specjalna. Dla picu ci przypomnę że NATO w Afganistanie straciło może z 5 tys ludzi. Jak na misji szkoleniowej. Za to kacaoskich zbrodni@rzy to dobrze szkolą ale Ukraińcy.

  4. Darek S.

    Po cholerę skompromitowani w tym miejscu Amerykanie jeszcze tam wojują. Polecieli by razem ze swoim sojusznikiem Arabią Saudyjską bombardować cywili w Jemenie. O umierających tam z głodu z powodu interwencji Arabii Saudyjskiej w tym kraju, nikt głośno nie mówi to im ujdzie na sucho. Będą tam sobie mogli do woli mordować grabić jak wcześniej w Iraku, tak jak teraz Ruscy na Ukrainie, jak tak bardzo im krwi potrzeba świeżej na mundurach.

Reklama