Reklama
  • Wiadomości

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji w Iranie. Możliwy zakup broni

Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew od wtorku przebywa w Teheranie, prawdopodobnie po to, by rozmawiać o potencjalnym zakupieniu przez Rosję irańskich rakiet balistycznych. Ogłoszenie przybycia Patruszewa do Iranu przez irańskie media ma zapewne zademonstrować pogłębiającą się współpracę Moskwy i Teheranu wobec międzynarodowych obserwatorów - ocenił w najnowszym raporcie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Autor. Pixabay
Reklama

Zdaniem analityków amerykańskiego ośrodka władze Iranu chciały także pośrednio zaakcentować, że zajmujący ważne stanowisko przedstawiciel rosyjskich władz zwrócił się do Iranu o pomoc w konflikcie z Ukrainą. "Teheran prawdopodobnie chce publicznie podkreślić przywrócenie równowagi w swoim partnerstwie strategicznym z Moskwą, szczególnie w oczach przeciwników Iranu, z którymi Kreml czasem współpracuje, takich jak Izrael czy Arabia Saudyjska" - podało ISW.

Reklama

Think tank zauważył również, że wizyta Patruszewa w Iranie odbywa się na tle doniesień, że irański reżim potrzebuje pomocy Rosji w tłumieniu ogólnokrajowych protestów, które wybuchły w połowie września. Nie jest jednak jasne, czy również ta kwestia ma być poruszona w trakcie rozmów Patruszewa i jego irańskiego odpowiednika Alego Szamkaniego.

Zobacz też

"Kreml kontynuuje wysiłki mające na celu potajemny zakup uzbrojenia, mającego być w użyciu na Ukrainie, aby ominąć efekty międzynarodowych sankcji oraz wypełnić luki w ciągle uszczuplanych zapasach uzbrojenia. Brytyjski serwis Sky News podał we wtorek, że 20 sierpnia Kreml przesłał do Teheranu 140 mln euro w gotówce oraz przechwycone brytyjskie pociski przeciwpancerne NLAW, amerykańskie pociski przeciwpancerne Javelin i pociski przeciwlotnicze Stinger w zamian za 160 dodatkowych dronów Shahed-136 do użycia na Ukrainie" - przekazało ISW w raporcie.

Reklama

Jak przypomnieli amerykańscy analitycy, strona ukraińska poinformowała we wtorek, że Teheran nadal wyposaża Moskwę w drony Mohajer, Aras i Shahed, które są przekazywane zarówno przez państwowe, jak i prywatne irańskie firmy. W najnowszym raporcie ISW oceniono także, że siły z rosyjskiej firmy najemniczej, tzw. grupy Wagnera, wyolbrzymiają swoje rzekome zdobycze terytorialne w Donbasie na Ukrainie i tylko sobie przypisują rosyjskie sukcesy w regionie Bachmutu, "aby wzmocnić własną reputację jako ulubionej siły uderzeniowej Kremla".

Zobacz też

Według ISW siły ukraińskie prawdopodobnie osiągnęły niewielkie zdobycze na północny zachód od miasta Swatowe w obwodzie ługańskim. Rosyjskie źródła stwierdziły, że siły ukraińskie zintensyfikowały operacje ofensywne w kierunku Kreminnej. Siły rosyjskie kontynuują operacje ofensywne wokół Bachmutu, Awdijiwki i zachodniej części obwodu donieckiego.

Reklama

Amerykańscy analitycy zwrócili również uwagę na nieproporcjonalne obciążenie finansowe, jeśli chodzi o zapewnienie środków potrzebnych do prowadzenia wojny; obciążone tym zadaniem są głównie rosyjskie władze regionalne, co "wywołuje reakcje społeczne". "Kwestie finansowe i biurokratyczne w dalszym ciągu utrudniają rosyjskie starania o uzupełnienie dawnych elitarnych jednostek broniących krytycznych obszarów na linii frontu, potencjalnie zagrażając integralności rosyjskiej obrony w okupowanych częściach Ukrainy" - podało ISW.

Zobacz też

Ośrodek przekazał ponadto, że władze rosyjskie dalej "eksportują" rosyjskich obywateli do służby we władzach okupacyjnych na Ukrainie, zastępując prawdopodobnie nieefektywnych ukraińskich kolaborantów w tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republice Ludowej (DRL i ŁRL). Władze rosyjskie mogą uważać, że dotychczasowi ukraińscy kolaboranci nie są godni zaufania lub nie okazali się wystarczająco skuteczni, aby realizować cele Kremla - oceniło ISW.

Reklama
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama