Sabotaż w bazie RAF. Sprawcami propalestyńscy aktywiści

W środę 18 czerwca do największej bazy lotniczej w Wielkiej Brytanii przedostali się dwaj propalestyńscy aktywiści, którzy użyli łomów oraz rozpylili czerwoną farbę w celu uszkodzenia silników samolotów Voyager.

Cel: "walka z ludobójstwem"

Celem aktywistów było unieszkodliwienie samolotów, które – ich zdaniem – mogłyby posłużyć do brytyjskiego wsparcia Sił Zbrojnych Izraela. Baza RAF Brize Norton jest bowiem uznawana za strategiczną w kontekście lotów brytyjskich sił powietrznych do bazy na Cyprze. To właśnie baza RAF w Akrotiri jest wykorzystywana do prowadzenia misji obserwacyjnych na Bliskim Wschodzie.

„Po wycofaniu ze służby dwóch samolotów wojskowych, Akcja Palestyńska bezpośrednio interweniowała w ludobójstwo i zapobiegła zbrodniom przeciwko narodowi palestyńskiemu” –podali w oświadczeniu sprawcy.

Możliwe, że dokonany sabotaż nie do końca przyniesie upragniony przez sprawców skutek. Jak podaje portal ukdefencejournal, samoloty RAF z Brize Norton były wykorzystywane do misji w Iraku i Syrii (walka przeciwko Daesh w ramach operacji Shader – red.), a nie do wspierania działań zbrojnych podejmowanych przez Izrael.

Voyager

Voyager to wielozadaniowy samolot transportowo-tankujacy. Jak czytamy na stronie RAF to jedyny tankowiec brytyjskich sił powietrznych, który posiada funkcję tankowania w powietrzu (AAR). Oparty na Airbusie A330-200, występuje w dwóch wersjach: KC Mk2 z dwoma punktami tankowania i KC Mk3 z dodatkowym wężem środkowym do tankowania większych samolotów.