- Wiadomości
Rusza Europejska Inicjatywa Interwencji. Z Francją i Niemcami, ale bez Polski
Dziewięć państw Unii Europejskiej, w tym Francja, Niemcy i Wielka Brytania, podpisało w poniedziałek w Luksemburgu list intencyjny w sprawie powołania Europejskiej Inicjatywy Interwencyjnej. Polska nie bierze udziału w tym przedsięwzięciu, bo – jak mówił szef MON Mariusz Błaszczak – jest to działanie obok NATO i UE.

Ponadto, na spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych i obrony Polska zadeklarowała przystąpienie do kolejnych projektów w ramach w ramach stałej współpracy strukturalnej w dziedzinie obronności (ang. Permanent Structured Cooperation, PESCO). Państwa członkowskie poczyniły też ostatnie ustalenia przed szczytami UE w drugiej połowie tygodnia oraz NATO w połowie lipca.
Europejska Inicjatywa Interwencyjna to pomysł Francji wdrażany uzgodnieniu z Niemcami. Ma to być forum współpracy zainteresowanych państwa poza strukturami UE, co w zamyśle prezydenta Francji Emmanuela Macrona pozwoliłoby podejmować decyzje szybko i sprawnie. Celem ma być utworzenie koalicji mogącej reagować na kryzysy wokół granic Unii Europejskiej bez udziału NATO lub Stanów Zjednoczonych.
List intencyjny w sprawie inicjatywy podpisało dziewięć państw: Belgia, Dania, Estonia, Francja, Hiszpania, Holandia, Niemcy, Portugalia i Wielka Brytania. Udział Brytyjczyków jest o tyle wart odnotowania, że zawsze byli oni sceptyczni wobec europejskich przedsięwzięć w dziedzinie obronności i w dodatku obecnie szykują się do wyjścia z UE.
Ponadto według Paryża przystąpienie rozważają także Włochy – według minister obrony Francji Florence Parly poprzedni rząd w Rzymie był zainteresowany inicjatywą, a nowe władze, wyłonione po niedanych wyborach nie podjęły jeszcze ostatecznej decyzji.
Inicjatywa obejmuje wspólne planowanie prac nad scenariuszami potencjalnych kryzysów, które mogą zagrażać bezpieczeństwu europejskiemu, w tym m.in. klęski żywiołowe, interwencje czy ewakuacje obywateli.
Francja, która prowadziła m.in. operację militarną w Mali w 2013 roku, której celem było odparcie ofensywy bojowników islamskich, wskazuje, że zorganizowanie koalicji w ramach UE potrzebnej do tego typu interwencji zajęłoby zbyt długo czasu. Polski nie zaproszono do inicjatywy. W Brukseli spekulowano, że ze względu na obawę o potencjalne zbytnie odwlekanie decyzji dotyczących działań. – List intencyjny to początek drogi – powiedział PAP jeden z polskich dyplomatów.
Szef MON Mariusz Błaszczak, pytany przez polskich dziennikarzy o Europejską Inicjatywę Interwencji, wypowiedział się powściągliwie.
To nie jest inicjatywa ani NATO, ani Unii Europejskiej. To jest forum, które powstaje trochę obok. My koncentrujemy swoje siły i środki na współpracy w ramach NATO i w ramach Unii Europejskiej (...) Realne zdolności osiągamy dzięki syntezie kilku czynników, przede wszystkim dzięki temu, że Wojsko Polskie staje się liczniejsze, jest lepiej uzbrojone i jesteśmy w NATO. I to jest klucz do tego, żeby zapewnić Polsce i Polakom bezpieczeństwo. Unia Europejska ze swoimi programami – np. PESCO, ale także Europejskim Funduszem Obronnym – stanowi wsparcie. Chodzi o to, żeby wykorzystać te wsparcie budując silne podstawy zapewnienia obronności. Są różne inicjatywy, jak się okazuje, poza Unią, poza NATO, na tym polega też różnorodność poglądów różnych państw. Dla Polski najważniejsze jest zapewnienie realnego bezpieczeństwa, a to się dzieje w ramach NATO i w ramach Unii Europejskiej.
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini podkreślała w poniedziałek, że jednym z celów Europejskiej Inicjatywy Interwencyjnej jest wspieranie takich projektów jak PESCO "i dlatego nie ma powodów, by martwić się o ewentualne rozproszenie lub dublowanie wysiłków". – Myślę, że będzie to użyteczny wkład – powiedziała Moghierini.
Polska w dziewięciu projektach PESCO
Minister obrony poinformował również, że Polska zgłosiła się do dziewięciu projektów w ramach PESCO. – Po tych dwóch, które były we wstępnym procesie zgłoszone, także zgłosiłem sześć kolejnych i siódmy – organizowany przez Francję dotyczący przeciwdziałania zagrożeniom biochemicznym – poinformował Błaszczak.
PESCO zostało ustanowione pod koniec 2017 r. W przedsięwzięciu tym uczestniczy 25 z 28 państw UE, wyjątkami są Wielka Brytania, Dania i Malta. Pierwsza lista projektów w ramach PESCO liczy 17 pozycji. Polska od początku uczestniczy w dwóch. Pierwszy to ułatwienie i standaryzacja transgranicznych transportów wojska (ang. Military Mobility). Jego celem jest poprawa mobilności wojsk i sprzętu na terenie UE, a głównym zadaniem – ujednolicenie i uproszczenie procedur dla transgranicznych transportów wojskowych. Liderem projektu jest Holandia, a oprócz niej i Polski uczestniczy w nim jeszcze 21 państw.
– Wychodzimy z założenia, by wykorzystać maksymalnie możliwości, jakie są stworzone w ramach PESCO a szczególnie przywiązujemy wagę do programu Military Mobility, a więc mobilności wojskowej, to jest najważniejsze z punktu widzenia możliwości szybkiego działania, szybkiej reakcji w sytuacji kryzysowej – powiedział w poniedziałek szef MON.
W poniedziałek państwa UE podjęły decyzję w sprawie pierwszych kroków w ramach programu implementacji planu na rzecz mobilności wojskowej. Komisja Europejska proponuje przeznaczyć na ten cel 6,5 mld euro w ramach negocjowanego właśnie budżetu UE na lata 2021-27.
Drugim programem, w którym Polska uczestniczy w ramach PESCO, jest opracowanie europejskich systemów radiostacji programowalnych (ang. European Secure Software defined Radio, ESSOR), którym kierować ma Francja. To kontynuacja prac prowadzonych wcześniej pod egidą Europejskiej Agencji Obrony oraz OCCAR. Uczestniczy w nich polska spółka Radmor.
W marcu 2018 r., po spotkaniu unijnych ministrów obrony MON poinformowało, że Polska zadeklarowała gotowość do udziału w sześciu kolejnych projektach. Miesiąc później wiceminister obrony Tomasz Szatkowski ujawnił, że chodzi o następujące przedsięwzięcia:
- Europejska sieć centrów logistycznych i wsparcia dla operacji (ang. Network of Logistic Hubs in Europe and Support to Operations), której państwem ramowym są Niemcy;
- Morskie bezzałogowe środki przeciwminowe, których koordynatorem jest Belgia (ang. Maritime (semi-) Autonomous Systems for Mine Countermeasures, MAS MCM);
- Nadzór i ochrona wód portowych i przybrzeżnych (ang. Harbour & Maritime Surveillance and Protection, HARMSPRO), gdzie wiodącą rolę odgrywają Włochy;
- Zespoły szybkiego reagowania na zagrożenia cybernetyczne i wzajemnej pomocy w zakresie cyberbezpieczeństwa, których inicjatorem była Litwa (ang. Cyber Rapid Response Teams and Mutual Assistance in Cyber Security);
- Europejskie systemy wsparcia artyleryjskiego (ang. Indirect Fire Support, EuroArtillery), gdzie państwem ramowym jest Słowacja;
- Platforma wymiany informacji na temat zagrożeń dla cyberbezpieczeństwa i reagowania na incydenty cybernetyczne (ang. Cyber Threats and Incident Response Information Sharing Platform), która jest inicjatywą Grecji.
Ostatni projekt wymieniony w poniedziałek przez Błaszczaka – "organizowany przez Francję dotyczący przeciwdziałania zagrożeniom biochemicznym" – nie znajduje się na liście przedsięwzięć już realizowanych w ramach PESCO. Z ustaleń Defence24.pl w MON wynika, że chodzi o program, który dopiero jest przygotowywany. Jest to o tyle prawdopodobne, że UE pracuje nad aktualizacją listy projektów PESCO. Ma być ona gotowa w listopadzie 2018 r.
Tymczasem w poniedziałek państwa UE uzgodniły zasady zrządzania projektami w ramach PESCO. Zgodnie z nimi wszelkie decyzje (poza czysto technicznymi) będą podejmowane jednomyślnie. Podobnie jest w ramach całego PESCO, które działa na zasadzie konsensusu państw uczestniczących w tego typu współpracy.
Polski minister obrony ocenił, że zasada jednomyślności nie będzie przeszkodą. – Przystępujemy do tych programów, znając ich treść, a więc nie sądzę, aby tworzyły się jakieś bariery. Wiemy, że jesteśmy zainteresowani i dlatego przystępujemy do programu i myślę, że wspólnie będziemy te programy realizować – powiedział Błaszczak.
Czytaj też: "Na kłopoty... Wojciechowski". Nominacja dowódcy korpusu w Szczecinie łamie schematy [ANALIZA]
Szef MON po raz kolejny podkreślił, że PESCO powinno być uzupełnieniem zdolności obronnych NATO. – Zależy nam na tym, aby możliwości, które stwarza Unia Europejska, były wykorzystywane na rzecz wspólnego bezpieczeństwa – zaznaczył polski minister.
Współpraca UE z NATO oraz sankcje na Rosję
Ważnym wątkiem obrad ministrów reprezentujących państwa UE była współpraca z Sojuszem Północnoatlantyckim. W dyskusji uczestniczył sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Na szczycie NATO, który odbędzie się w połowie lipca w Brukseli, Sojusz i NATO mają podpisać kolejną deklarację w sprawie współpracy, która rozwinęła się na dobre po szczycie NATO w Warszawie w 2016 r.
– Chodzi o ustalenie relacji między Unią Europejską a NATO w taki sposób, żeby Unia Europejska tworzyła zdolności, które są uzupełniające w stosunku do tych, które są w NATO – powiedział dziennikarzom szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz.
Jednym z tematów poruszonych na marginesie spotkania europejskich ministrów obrony i spraw zagranicznych były też sankcje wobec Rosji, nałożone po aneksji Krymu i agresji na wschodnią Ukrainę w 2014 r. Przyszłość tych restrykcji jest obecnie dyskutowana w Europie, głównie za sprawą nowego premiera Włoch Giuseppe Conte. Na początku czerwca powiedział on w expose, że jego kraj będzie wspierał otwarcie w relacjach z Rosją i rewizję systemu sankcji nałożonych na ten kraj.
Mogherini, która sama pochodzi z Włoch, ale wywodzi się z innej opcji politycznej niż obecna większość w parlamencie, przypomniała w poniedziałek, że UE zawsze wiązała sankcje z wypełnianiem porozumień mińskich. – Nie widzimy w tym momencie żadnych rezultatów w tym obszarze, dlatego nie jest tajemnicą, że sankcje będą przedłużone – powiedziała.
Również Czaputowicz ocenił, że "obecnie nic nie wskazuje na to, żeby nie było jednomyślności" koniecznej wśród państw UE do przedłużenia sankcji wobec Rosji.
RAL/PAP
Zobacz również
- PESCO
- NATO-UE
- Mariusz Błaszczak
- Jacek Czaputowicz
- Federica Mogherini
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych
- MSZ
- Ministerstwo Obrony Narodowej
- MON
- Unia Europejska
- Europejska polityka bezpieczeństwa
- sankcje wobec Rosji
- unijne sankcje
- sankcje na Rosję
- sankcje
- Jens Stoltenberg
- Polska-UE
- Francja
- niemcy
- WIELKA BRYTANIA
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS