Reklama

Rosja-Chiny: wojskowe partnerstwo z ograniczeniami

rosja Putin Xi chiny
Xî Jinping i Władimir Putin.
Autor. Presidential Executive Office of Russia/Wikimedia Commons/CC4.0

Rosyjsko-chińska współpraca wojskowa – jak  możemy przeczytać w opublikowanym 16 czerwca 2025 r. przez  Center for European Policy Analysis (Centrum Studiów nad Polityką Europejską) raportu - Partnership Short of Alliance” – przeszła od czysto handlowej wymiany postsowieckiej broni do relacji o dużej głębokości politycznej i technologicznej, choć wciąż pozbawionej formalnych gwarancji obronnych. Autorzy analizy podkreślają, że katalizatorem tego procesu były zachodnie sankcje z 2014 r. oraz pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę w 2022 r. Równocześnie zwracają uwagę, iż Pekin konsekwentnie dba o zachowanie strategicznej autonomii, by nie narażać się na wtórne restrykcje gospodarcze. 

Odwołując się do danych Stockholm International Peace Research Institute SIPRI (Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem), CEPA przypomina, że w latach 1992-2014 Rosja dostarczyła Chinom ponad sto myśliwców Su-27/Su-30, kilkanaście baterii S-300 oraz dwanaście okrętów podwodnych typu Kilo, co pozwoliło Pekinowi zmodernizować siły powietrzne i marynarkę przy jednoczesnym podtrzymaniu rosyjskiego sektora zbrojeniowego. Pozyskany know-how szybko poddano inżynierii wstecznej – przykładem są myśliwce J-11 czy system OPL HQ-9 – co od czasu do czasu rodziło tarcia między partnerami, ale niezatrzymało współpracy.

Reklama

Kolejny przełom – jak zwraca uwagę CEPA – nastąpił w 2015 r., gdy Rosja zgodziła się sprzedać Chinom pierwszą partię 24 Su-35 i systemów S-400, otwierając rynek na broń najnowszej generacji. Po aneksji Krymu Rosja utraciła jednak dostęp do ukraińskich silników oraz zachodnich komponentów i – według rosyjskich źródeł branżowych – zaczęła montować w korwetach projektu Bujan-M chińskie jednostki napędowe, które okazały się słabsze od pierwotnie planowanych odpowiedników niemieckich. Równolegle, w latach 2016-2019, Rosja przekazała Pekinowi komplet 24 Su-35, osiem baterii S-400 i partię zmodernizowanych Ił-76M, a obie stolice uzgodniły pięcioletnie „mapy drogowe” regulujące kontakty wojskowe – scenariusze ich dalszego zacieśniania opisuje szczegółowo raport RAND z 2024 r.

Czytaj też

Tuż przed inwazją na Ukrainę, 4 lutego 2022 r., Xi Jinping i Władimir Putin ogłosili „partnerstwo bez granic”, lecz – jak wylicza CEPA – pomoc Pekinu ma wyraźnie zdefiniowane bezpieczniki. Azjatyckie Financial podaje, że w 2023 r. 88-89 proc. wszystkich importowanych przez Rosję mikrochipów pochodziło z Chin, co pozwoliło utrzymać produkcję zbrojeniową mimo zachodniego embarga. South China Morning Post informuje natomiast o „rozstrzygających dowodach” UE na wytwarzanie w Xinjiangu uzbrojonych dronów przeznaczonych dla armii rosyjskiej. Ukrinform zwraca uwagę, że w ciągu pierwszych dwóch lat wojny eksport chińskiej nitrocelulozy – kluczowego składnika prochu – wzrósł z zera do ok. 700 t w 2022 r. i ponad 1300 t w 2023 r. .

Jednocześnie mil.in.ua opisuje masowe użycie lekkich pojazdów DesertCross 1000-3 („golf-cartów”) kupowanych w Chinach z przeznaczeniem logistyczno-bojowym, a Army Recognition potwierdza dostarczenie oddziałowi „Achmat” co najmniej jednego opancerzonego wozu Baoji Tiger .Chiny natomiast jak pisze CEPA – wstrzymuje się jednak od szerokich dostaw czołgów, haubic czy amunicji artyleryjskiej, obawiając się retorsji Zachodu.

Według Reutersa coroczne manewry „Joint Sea” i tegoroczna seria „Beibu/Interaction-2024” na Morzu Japońskim objęły już ćwiczenia artyleryjskie i rakietowe, co Moskwa przedstawia jako sygnał dla USA na Pacyfiku. CSIS w „Space Threat Assessment 2025” zauważa ponadto, że oba państwa testują zdolności przeciwsatelitarne oraz wspólnie rozwijają zaawansowaną walkę radioelektroniczną. W domenie działań niejawnych serwis ERR przypomina incydent z października 2023 r., gdy kontenerowiecNewnew Polar Bear – bandery hongkońskiej, ale obsadzony rosyjską załogą – uszkodził gazociąg Balticconnector i dwa kable światłowodowe, co fińskie śledztwo wiąże z celowym sabotażem.

Czytaj też

Reklama

Mimo rosnącej współpracy, raport opublikowany przez Council on Foreign Relations podkreśla, że otwarty sojusz z Moskwą groziłby Pekinowi utratą dostępu do zachodnich rynków technologii i finansów, a więc kłóci się z doktryną „podwójnego obiegu” Xi Jinpinga. RAND dodaje, że brak kompatybilnych systemów dowodzenia i różnice doktrynalne wciąż uniemożliwiają obu armiom prowadzenie złożonych, połączonych operacji bojowych.

Zasadnicze światło na ukryte napięcia rzuca przeciek z FSB opisany m.in. przez InfoSecurity24. Dokument zdobyty przez hakerów z Ares Leaks określa Chiny mianem „niebezpiecznego przeciwnika”, oskarża o werbowanie rosyjskich inżynierów, analizę uzbrojenia NATO na Ukrainie oraz prowadzenie czterech osi infiltracji: frontu ukraińskiego, kradzieży technologii, ekspansji w Arktyce i przygotowywania roszczeń terytorialnych na Dalekim Wschodzie. Raport ujawnia też istnienie programu kontrwywiadowczego „Ententa-4” (uruchomionego 20 lutego 2022 r.) i opisywane przez FSB wykorzystanie narzędzia „Skopishche/Laretz” do filtrowania danych z aplikacji WeChat .

Konsekwencje dla Zachodu są dwojakie. Po pierwsze – jak zwraca uwagę  CEPA – ewentualna synchronizacja kryzysów wokół Ukrainy i Tajwanu zmusiłaby NATO oraz USA do jednoczesnej obrony dwóch teatrów, przy ograniczonych zasobach. Po drugie, brak wzajemnych gwarancji obronnych daje USA i państwom  UE  swoiste „okno presji”: sankcjonowanie rosyjskich podmiotów za pomocą kontroli eksportu półprzewodników, nitrocelulozy, dronów czy pojazdów ATV nie musi automatycznie uruchamiać chińskiej pomocy militarnej.

 Z tej racji CEPA formułuje konkluzje , że Rosja i Chiny współpracują, bo muszą, a nie dlatego, że sobie ufają”. Kreml coraz głębiej uzależnia się od chińskich chipów, surowców i eksportu, podczas gdy Pekin skrupulatnie kalkuluje, by cena polityczna tej pomocy nie przewyższyła zysków. W efekcie powstaje układ, który łatwo rozszerzyć lub przykręcić, ale trudno przekształcić w pełnoprawny sojusz – co potwierdzają zarówno otwarte analizy CEPA, jak i wewnętrzne obawy ujawnione w tajnym raporcie FSB.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (6)

  1. Mlas

    pytania: - czy wyczerpana wojną Rosja bedzie ofiarą chińskich roszczeń terytorialnych? - czy Chiny pozwolą Rosji na pełne zwycięstwo i przejęcie Ukrainy? - czy Trump nie chce dopuscić do przejęcia części Rosji przez Chiny?

  2. norske

    Syberia należy do Chin, kiedyś Państwo Środka się o nią upomni , kwestia czsu.Chyńczycy są mądrym narodem.

    1. mobilnyPL

      Głęboka myśl powielana od lat ......... Putin umierał wielokrotnie na liczne nieuleczalne choroby .....a świstak nadal zawija rezenty w sreberka ....

    2. Rusmongol

      @m9bipny0l. Putin w końcu umrze. No może go zabaldamuja jak Lenina i będą klęczeć przed jego trumna w mauzoleum jak przed prochami jego idola Iwana iljina które sprowadził że Szwajcarii. Więc to fakt że kiedyś umrze (byle szybko zrzefl ten agent zbrodniarz) . Więc czemu nie może się okazać że Chiny zajmą Syberię? Nawet nie muszą. Starczy że zrobią sobie z Rosji marionetkę jak Rosja z Białorusi.

  3. kopacz033

    Chiny to najwieksze zagrozenia dla Europy i Usa i krajow azjatyckich i Ameryki Lacinskiej. Oni chca przejac kontrole ktora obecnie sprawuje Usa. Niestety Chiny wejda wojskami na Ukraine od strony Bialorusi i Rosji wraz z wojskami Rosji i Bialorusii. Tak dostaniemy po dupie ze nikt z nas sie nigdzie nie ukryje. Oni maja przewage w produkcji na szeroka skale i nie trzeba sie domyslec o czym pisze. Kazdy wojskowy z Nato wie co pisze i o czym . Chiny to najwieksze zagrozenie i pozna jesien bedzie dla nas najgorsza w zyciu i w Europie. Nie dosc ze napitola jam migrantow od strony bialorusi . To zrobia nam taki bajzel i destabilizacje ze nasz rzad i inne dzady beda uciekac razem z cywilami i bedzie taki balagan ze sie w pale nie mieści. Nie ogarniemy tego vo bedzie chaos i panika. Ladnie piekne tylko na papierze. Nie dosc ze u nas wojna w Europie bedzie to i na bliskim wschodzie a w swieta Bozego Narodzenia bedzie atak Chin na Tajwan tego roku

    1. mobilnyPL

      WOW

  4. Przyszłość

    Dobry artykul. Ale jest tez 3 opcja. Istnije teza ze nie Tajwan i Ukraina a dla Chinczkow wojna PROXY z USa na terenie Iranu by byla najlepsza. Dostrczac Iranczkom np duzo bropni - narod majacy 80 milnow mieszkancow I niech sobie walcza. PO co walczyc na Tajwanie czy blisko siebie i narazac sie? Niech walcza innymi rekami. A jednak....z jakiegos powdu Chiny na to nie poszly....ponoc Iran byl gotowt...a Chiny mowia "Zaiwszenie broni i handyjemy jak zawsze"

  5. Przyszłość

    Dobry artykul. Ale jest tez 3 opcja. Istnije teza ze nie Tajwan i Ukraina a dla Chinczkow wojna PROXY z USa na terenie Iranu by byla najlepsza. Dostrczac Iranczkom np duzo bropni - narod majacy 80 milnow mieszkancow I niech sobie walcza. PO co walczyc na Tajwanie czy blisko siebie i narazac sie? Niech walcza innymi rekami. A jednak....z jakiegos powdu Chiny na to nie poszly....ponoc Iran byl gotowt...a Chiny mowia "Zaiwszenie broni i handyjemy jak zawsze"

  6. kopacz033

    Nasz czas sie skonczyl. Teraz tylko czekac az to sie zacznie. Duzo polakow bedzie probowalo uciec z Polski i niestety sie zdziwi ze nie beda mogli opusicc granicy bo zostana zamkniete. Nie wiadomo ile z naszej strony to da rade ale od drugiej strony tej Niemieckej czy Czeskiej moga Czechy uszczelnic jak i Niemcy. Duzo ludzi bedzie probowalo uciec. To bedzie destabilizacja na całą Europe. Nie tylko u nas. Najgorzej bedzie we Francji, Niemiec , Polsce, Rumuni i Slowacji . Bedzie burdel na kolkach chyba ze ogarna to Usa by pokazac twarda glowe i bez paniki. Zobaczymy w praniu . Chiny oficjalnie oglosza wejscie w konflikt z Ukraina. A Europa bedzie zszokowana tym wszystkom a Usa wiedza o tym ze to sie stanie predzej czy pozniej. Oni znaja daty przyblizone.

Reklama