Geopolityka
Rosja: brak akceptacji dla nuklearnych planów Pjongjangu
Rosja nie akceptuje samozwańczego statusu nuklearnego Korei Północnej - powiedział w sobotę prezydent Rosji Władimir Putin po spotkaniu z prezydent Korei Południowej Park Geun Hie. Oboje przywódcy uczestniczyli w II Wchodnim Forum Ekonomicznym we Władywostoku,
"Rosja uważa, że rozwiązanie kwestii jądrowej na Półwyspie Koreańskim powinno być prowadzone w ramach ogólnego wojskowo-politycznego odprężenia w Azji Północno-Wschodniej" - oznajmił rosyjski prezydent. Putin zwrócił też uwagę na konieczność tworzenia podstaw wzajemnego zaufania między państwami w regionie. "Oczywiście musimy starannie unikać wszelkich prowokacji" - podkreślił.
Wcześniej na Forum Ekonomicznym apelował o powrót Korei Północnej do międzynarodowych negocjacji w sprawie jej programu nuklearnego.
Z kolei prezydent Korei Południowej Park Geun Hie apelowała o międzynarodowy nacisk na Koreę Północną, aby ta zaniechała swego programu nuklearnego. Zapewniła, że zgada się z prezydentem Putinem co do "dalszego wzmacniania komunikacji strategicznej w rozwiązywaniu problemów związanych programem jądrowym Korei Północnej".
"Korea Północna przeprowadza kolejne test nuklearne i twierdzi, że są to ataki prewencyjne. Dla nas stanowią one śmiertelne zagrożenie" - ostrzegła.
24 sierpnia Korea Północna wystrzeliła ze swego okrętu podwodnego rakietę balistyczną. Pocisk przeleciał ok. 500 km i spadł do Morza Japońskiego. Przedstawiciele armii Korei Południowej podkreślili wtedy, że pociski wystrzelone z okrętów podwodnych stanowią szczególne zagrożenie dla stabilności w regionie, bo są trudniejsze do monitorowania.
Czytaj też: Północnokoreańska rakieta balistyczna wylądowała w Morzu Japońskim.
Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej 2 marca przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zaostrzyła sankcje wobec Korei Płn. Rezolucja ta była odpowiedzią na przeprowadzony przez ten kraj 6 stycznia kolejny test z bronią nuklearną. Ponadto w lutym Korea Północna wystrzeliła rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która wyniosła na orbitę okołoziemską satelitę.
W 2013 r. Korea Północna zapowiedziała ponowne otwarcie wszystkich swoich obiektów jądrowych, łącznie z głównym reaktorem w Jongbjon, wyłączonym w 2007 r. w ramach międzynarodowego programu "rozbrojenie za żywność". W październiku 2013 r. wywiad południowokoreański powiadomił, że Korea Północna ponownie uruchomiła reaktor w Jongbjon, mogący dostarczać do 6 kg plutonu rocznie; taka ilość wystarcza do budowy jednej lub dwóch bomb atomowych.
W odpowiedzi na ambicje nuklearne Pjongjangu Waszyngton i Seul zamierzają rozmieścić amerykańską tarczę antyrakietową w Korei Południowej. Projekt ten został ostro skrytykowany przez Moskwę, która obawia się braku równowagi w regionie.
Czytaj też: Seul - zwiększymy potencjał obronny wojsk rakietowych.
Oba państwa koreańskie są formalnie w stanie wojny, gdyż trwający trzy lata konflikt zbrojny między nimi zakończył się w 1953 roku tylko rozejmem.
Tom
Zawsze zastanawiało mnie jedno : co mianowicie jest powodem że jedne państwa mogą przeprowadzać testy nuklearne oraz rozwijać broń jądrową a inne nie ????? Np . Polska nie może rozwijać broni jądrowej ponieważ podpisała jakieś porozumienia które oczywiście są ściśle przestrzegane przez wszystkie strony a na ten przykład Rosja rozwija nieskrępowanie broń jądrową i szantażuje nią wszystkich wokół. Im wolno a nam nie. Czy nie uważacie że to jest jakaś forma paranoi ? Zapraszam do dyskusji.
Zaniepokojony
Gdyby Polska posiadała broń jądrowa, to by stanowiła większe zagrożenie dla świata niż Korea Północna, patrząc na to jakich mamy polityków to aż strach pomyśleć, przy nich nawet przywódca Kim jest bardziej przewidywalny.
Podpułkownik Wareda
Tom! 1/ " ... co mianowicie jest powodem, że jedne państwa mogą przeprowadzać testy nuklearne oraz rozwijać broń jądrową, a inne nie?". (...). Internauto! Jesteś kolejnym miłośnikiem oraz entuzjastą posiadania przez Polskę broni jądrowej! Byłem przekonany, że sprawa już wcześniej została wielokrotnie wyjaśniona. Ale z drugiej strony - dobrze, że pytasz. Otóż muszę Cię zmartwić. Mocarstwa atomowe - w żadnym przypadku - nie mogą się zgodzić na to, aby Polska posiadała broń masowej zagłady, względnie - jak chciałbyś - przeprowadzała testy nuklearne. W chwili obecnej, nic nie wskazuje na to, aby w dającej się określić przyszłości Polska uzyskała dostęp do broni jądrowej. Chociażby dlatego, że ewentualna zgoda (zakładam teoretycznie!) mocarstw atomowych na posiadanie przez Polskę broni jądrowej, spowoduje lawinę takich samych próśb ze strony, co najmniej, kilkudziesięciu innych państw świata. A do tego, z oczywistych względów - w żadnym przypadku - nie można dopuścić! Gdyby do tego doszło, to dalsze istnienie naszej cywilizacji, stanęłoby pod dużym znakiem zapytania! Tak więc, swoje marzenia o posiadaniu przez Polskę broni jądrowej, możesz włożyć między bajki. Tylko tam jest dla nich odpowiednie miejsce. 2/ (...). " ... to jest jakaś forma paranoi". Nieprawda! To nie jest jakakolwiek forma paranoi. Wręcz odwrotnie: to jest określona prawidłowość i uzasadniona konieczność. I niech już tak pozostanie. Przy okazji, nie ukrywam także, że mnie również autentycznie niepokoją ambicje nuklearne Korei Północnej. Niczego nie chcę przesądzać (ostatecznie nie mam na to żadnego wpływu), ale uważam, że prędzej bądź później - Amerykanie, Rosjanie oraz Chińczycy będą zmuszeni położyć kres ambicjom nuklearnym Kim Dzong Una! I to zdecydowanie - raz na zawsze! 3/ (...). " ... Rosja rozwija nieskrępowanie broń jądrową i SZANTAŻUJE NIĄ WSZYSTKICH WOKÓŁ [podkreśl. moje]. Im wolno, a nam nie". (...). Internauto! Wypowiadając się na, skądinąd ważny, temat broni jądrowej, to musisz zachować na forum portalu militarnego odrobinę powagi. W innym przypadku, wyjdzie z tego kabaret. Otóż, po pierwsze: Rosja w chwili obecnej, posiada w swych arsenałach ponad 8000 ładunków jądrowych oraz dostateczną ilość technicznych środków do ich przenoszenia i nie musi - jak napisałeś - "rozwijać nieskrępowanie broni jądrowej". Podkreślam: nie ma takiej potrzeby! Owszem, Rosjanie mogą jedynie (i wiemy, że to robią!), udoskonalać swoje techniczne środki, służące do przenoszenia ładunków jądrowych. I nikt, nawet Amerykanie, im tego nie zabronią. No tak już jest zorganizowany ten świat! I po drugie: proszę, abyś wymienił nazwy tych państw, które Rosja - jak napisałeś - "szantażuje bronią jądrową". Napisałeś wręcz, że: "szantażuje nią wszystkich wokół"! Uważam, że Twoja teza jest na tyle ważna, że nie można jej pozostawić bez odpowiedzi. Pozdrawiam i oczekuję odpowiedzi.
kim1
To Pan Pułkownik swoimi opiniami i niezmiennym dogmatem powoduje, że jedne państwa mają prawo posiadać broń atomową a inne nie. To tak jak z posiadaniem broni w Polsce. To nie obywatel ma prawo decydować o posiadaniu broni ale decyzję o tym podejmuje zza biurka komendant Policji. Tak samo wg. Pana Pułkownika jest z posiadaniem broni atomowej an świecie. Rosja, USA, Wlk. Brytania, Francja, Chiny, Izrael, Pakistan mogą mieć broń atomową a inne państwa nie bo... nie i już.
Polak mały
Nie chodzi o KRLD, ale o Chiny, które wspierają reżim KRLD Rosja czuje się coraz "mniej komfortowo" jak "bulterier" Chin strzela rakietami do "morza japońskiego".
pr
na półwyspie koreańskim Rosja chce wspierać cywilizowany świat w dążeniu do okiełznania nieobliczalnego reżimu, a w Europie sama zachowuje się, jak ów reżim strasząc użyciem borni jądrowej wobec sąsiadów. ciekawy manewr.
Orka
KRLD, to państwo bandyckie rządzone przez rodzinę zbrodniarzy. Polityka powstrzymywania jest nieskuteczna, bandyta rośnie w siłę i gdy wreszcie dojdzie do konfrontacji, a trudno sobie wyobrazić inne wyjście, jej skutki będą potworne. Nawet w obliczu takiej perspektywy są tacy, którzy "rozumieją" krwawych tyranów.
edi
Po tym co Rosja robi w Gruzii,Ukrainie,Syrii tylko ATOM może ją odstraszyć od dalszych kroków i dlatego nie dziwię się Kimowi :)
copyright pasta
Po tym co robi USA w Iraku, Syrii, Afganistanie, Libii tylko ATOM może ją odstraszyć od dalszych kroków i dlatego nie dziwię się Kimowi :)
W3
Kim zbroi się przeciw Rosji ? :P Czyżby ?:)
Rain Harper
Nie wierzę w informacje jeszcze przez Moskwę nie zdementowane...