Geopolityka
Republika Korei chce większego zaangażowania Chin w zagrożenie koreańskie
Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol zaapelował do przywódcy Chin Xi Jinpinga o większe wysiłki w sprawie zagrożenia jądrowego ze strony Korei Północnej – ogłosiła we wtorek kancelaria Juna po spotkaniu przywódców w kuluarach szczytu G20 na Bali.
„Prezydent Jun podkreślił, że Korea Północna zwiększyła ostatnio zagrożenie nuklearne i rakietowe, w dalszym ciągu dokonując prowokacji na bezprecedensową skalę", oraz wyraził nadzieję, że „Chiny będą odgrywały bardziej aktywną i konstruktywną rolę" w tej sprawie – przekazał pałac prezydencki w Seulu.
Komunistyczne Chiny uznawane są za największego sojusznika izolowanego reżimu północnokoreańskiego i jego największego partnera handlowego, co zdaniem części komentatorów daje Pekinowi wpływ na władze w Pjongjangu.
Czytaj też
„Przewodniczący Xi oświadczył, że Korea Południowa i Chiny mają wspólny interes w sprawach Półwyspu Koreańskiego i muszą bronić pokoju, oraz wyraził nadzieję, że Korea Południowa będzie aktywnie poprawiała relacje" z Koreą Północną – napisano w komunikacie.
Było to pierwsze spotkanie Juna z Xi, odkąd w maju ten pierwszy objął urząd prezydenta Korei Południowej. Po raz ostatni szefowie obu państw rozmawiali twarzą w twarz w grudniu 2019 roku, gdy ówczesny przywódca Korei Płd. spotkał się z Xi w Pekinie.
Korea Północna prowadzi w tym roku próby rakietowe na niespotykaną dotąd skalę. Te prowokacje dodatkowo nasiliły się na początku listopada, gdy Pjongjang wystrzelił rekordową liczbę pocisków. Jeden z nich spadł niecałe 60 km od wybrzeża Korei Płd., co Jun określił jako „w praktyce naruszenie" terytorium jego kraju. Narastają obawy, że Korea Płn. przeprowadzi wkrótce swoją pierwszą próbę jądrową od 2017 roku.
Czytaj też
Xi spotkał się we wtorek również z premierem Australii Anthonym Albanese. Po spotkaniu szef australijskiego rządu oświadczył, że poruszył między innymi temat restrykcji handlowych nałożonych przez Chiny na eksport z jego kraju. „To była pozytywna dyskusja, przedstawiliśmy nasze stanowisko. Nie oczekiwano, że takie spotkanie mogłoby przynieść natychmiastowe deklaracje" – dodał.