Geopolityka
Przywódca armii Mjanmy poleciał do Moskwy
Przywódca junty w Mjanmie, gen. Min Aung Hlaing, stojący na czele rządu wojskowych, którzy 1 lutego przejęli władzę w tym kraju, poleciał w niedzielę do Moskwy, gdzie weźmie udział w Konferencji na temat Bezpieczeństwa Międzynarodowego w dniach 22-24 czerwca - podała oficjalna telewizja.
Jest to jego druga podróż zagraniczna; w kwietniu był na regionalnym szczycie w Indonezji.
Zgromadzenie Ogólne ONZ wezwało w piątek do poszanowania przez juntę wyników listopadowych wyborów i uwolnienia więźniów politycznych, w tym przebywającej w areszcie domowym noblistki 75-letniej Aung San Suu Kyi.
Czytaj też: Chiny kontynuują dobre relacje z Mjanmą
W poniedziałek ma się zacząć jej proces. Oskarża się ją m.in. o posiadanie sześciu nielegalnie sprowadzonych do kraju krótkofalówek oraz złamanie restrykcji związanych z epidemią koronawirusa; oba te zarzuty zagrożone są karą trzech lat więzienia.
Wojsko oskarżyło Suu Kyi ostatnio również o łapówkarstwo. Postawiono jej także zarzut złamania wprowadzonych w czasach kolonialnych przepisów, zakazujących publikowania informacji "powodujących strach lub zaniepokojenie" w społeczeństwie.
Aung San Suu Kyi, stoi na czele partii Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD), która rządziła Mjanmą od 2016 roku i wygrała wybory parlamentarne w listopadzie 2020 roku.
Birmańska armia, która obaliła demokratycznie wyłoniony rząd noblistki, brutalnie tłumi masowe protesty społeczne przeciwko zamachowi stanu. Według aktywistów siły policyjne i wojskowe zabiły co najmniej 862 przeciwników puczu i zatrzymały tysiące innych. Junta zaprzecza tym szacunkom.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie