Reklama

Geopolityka

Prezydent Duda zapowiedział wsparcie dla Gruzji w drodze do NATO

Fot. Jakub Szymczuk/KPRP
Fot. Jakub Szymczuk/KPRP

Wsparcie euroatlantyckich aspiracji Gruzji to jeden z głównych wniosków ze spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili. „Jesteśmy bardzo dumni, że w Polsce mamy tak duże wsparcie” – mówiła przywódczyni.

Prezydent Duda spotkał się ze swą gruzińską odpowiedniczką w czwartek podczas oficjalnej wizyty w Gruzji.

Na wspólnej konferencji prasowej polski przywódca odniósł się do swojej środowej wizyty na linii rozgraniczenia administracyjnego między Gruzją a tzw. Osetią Południową (Region Cchinwali), gdzie stacjonuje Misja Obserwacyjna UE.

Dalsza przyszłość tej misji – poinformował Duda – była jednym z tematów spotkania z prezydent Gruzji. Duda relacjonował, że Zurabiszwili zwróciła się do niego o to, by zabiegał o wzmocnienie misji, a on zapewnił, że będzie rozmawiał na ten temat z przywódcami UE, a także z premierem Mateuszem Morawieckim, by ten postulat przedstawił na posiedzeniu Rady Europejskiej. "Mam nadzieję, że uda się podjąć działania w tym kierunku" – podkreślił polski prezydent.

Jak zapewnił, sprawa granic Gruzji i sytuacji panującej w Osetii Południowej i Abchazji będzie podnoszona na forach międzynarodowych, m.in. ONZ.

Prezydent zaznaczył, że miejsce, gdzie kończy się administracja gruzińska, a rozpoczyna obszar pod rosyjską okupacją, powinien zobaczyć każdy polityk UE i Sojuszu Północnoatlantyckiego, by uświadomić sobie, jaka w rzeczywistości jest współczesna rosyjska polityka i jakimi metodami posługuje się Rosja.

"Opuszczone gospodarstwa, opuszczone domy, zasieki, brak możliwości przekroczenia tej linii rozgraniczenia, co jest tragedią dla ludzi mieszkających w tym regionie" – mówił.

Podkreślił, że był w miejscu, z którego widać rosyjskie posterunki i koszary, co jest "oczywistym, jawnym pogwałceniem porozumienia sześciopunktowego z 2008 r., którego Rosja teoretycznie do dzisiaj jest stroną", a które przewidywało całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z regionu. Mimo to – zauważył – ich obecność tam jest faktem, a na okolicznych terenach żołnierze dokonują zatrzymań i dochodzi nawet do porwań osób, które próbują tę linię rozgraniczenia przekroczyć.

"Dzieje się więc ewidentne bezprawie, pogwałcenie wszelkich zasad prawa międzynarodowego i to jest tutaj codziennym faktem" – powiedział prezydent. "Polska obejmuje w przyszłym roku przewodnictwo w OBWE i będziemy te tematy na forum OBWE na pewno podnosić" – zadeklarował.

Innym omówionym tematem była integracja Gruzji z NATO i Unią Europejską – relacjonował Duda.

"Gruzja jest na drodze do członkostwa. Liczę na to, że ta droga będzie się stawała dla Gruzji coraz jaśniejsza, w tym sensie, że będą mogły być wskazane konkretne daty i działania proceduralne, które zmierzają do tego, aby Gruzja rzeczywiście mogła wstąpić do Unii Europejskiej i także do NATO" – zadeklarował.

Duda apelował do przywódców państw UE i NATO, "aby drzwi do Sojuszu Północnoatlantyckiego i drzwi do Unii Europejskiej cały czas wyraźnie pozostawały otwarte". "To jest niezwykle ważna perspektywa, jeżeli oczekujemy, że w państwach, które są związane z nami Partnerstwem Wschodnim – właśnie w Gruzji, na Ukrainie czy w Mołdawii – będą realizowane reformy" – powiedział Duda.

Przypomniał, że taki proces dostosowania i demokratyzacji zachodził także w Polsce przed jej wejściem do NATO i UE, a etapy pośrednie były bardzo ważne. "Nie były one łatwe, ale śmiało można powiedzieć, że było warto" – podkreślił.

"Zachęcam dzisiaj i władze, i społeczeństwo gruzińskie do tego, żeby działać w tym kierunku i cały czas utrzymywać gotowość do realizacji procesu reform, jak i dalszego działania w stronę członkostwa" – przekonywał polski prezydent.

Zapewnił, że Polska również pod tym względem była, jest i pozostanie "przyjacielem Gruzji i tym państwem, które wspiera dążenia euroatlantyckie narodu i państwa gruzińskiego".

Gruzińska prezydent podkreśliła, że obecność Dudy na obchodach Święta Niepodległości Gruzji była gestem przyjaźni i solidarności łączących oba kraje.

Reklama
Reklama

Oceniła też, że odwiedziny na linii rozgraniczenia administracyjnego między Gruzją a Osetią Południową pokazują, "jak Polska dobrze rozumie trudną sytuację, w jakiej obecnie znajduje się Gruzja".

Odniosła się do zapewnienia polskiego prezydenta, że będzie na międzynarodowych szczytach podnosił kwestię interesów Gruzji i problemy związane z terenami okupowanymi. "Jesteśmy bardzo dumni, że w Polsce mamy tak duże wsparcie" – powiedziała Zurabiszwili.

"Obecne czasy wymagają od nas wszystkich większej solidarności. Liczymy na wsparcie naszych partnerów w drodze do Unii Europejskiej i do struktur NATO. Polska jest jednym z krajów, które popierają Gruzję w drodze do tych organizacji" – oświadczyła Zurabiszwili.

Zaznaczyła, że Gruzja przeszła już pewne etapy na drodze do UE: podpisano umowę stowarzyszeniową i uruchomiono ruch bezwizowy. "Przed nami jeszcze długa droga, ale nadejdzie czas, gdy Gruzja będzie pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej" – podkreśliła.

Prezydent oceniła, że dla Gruzji istnieje też perspektywa wstąpienia do NATO; przypomniała, że 14 czerwca w Brukseli odbędzie się szczyt Sojuszu. "Z prezydentem Dudą omawialiśmy ten temat, by polska strona reprezentowała tam interesy Gruzji i przekazywała informacje o rzeczywistej sytuacji w Gruzji; myślę, że również z ukraińskiej strony. Liczymy na to, że drzwi do struktur NATO będą dla Gruzji otwarte, jak były dla Macedonii (Północnej – PAP)" – powiedziała Zurabiszwili.

Odnosząc się do polskiej deklaracji w sprawie wsparcia w zakresie szczepionek, oświadczyła, że "solidarność, jaką strona polska okazuje Gruzji, jest bardzo cenna, bardzo ważna i te wielkie gesty są dla Gruzji niezmiernie ważne".

Po spotkaniu z gruzińską prezydent Andrzej Duda udał się na spotkania z premierem Gruzji Iraklim Garibaszwilim, przewodniczącym parlamentu Gruzji Kachą Kuczawą oraz z prezydium parlamentu.

W Rosji do słów Andrzeja Dudy negatywnie odniósł się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. "Bardzo źle odnosimy się do takiej retoryki" – oświadczył Pieskow, pytany o wypowiedź prezydenta przez dziennikarzy. Taka retoryka nam się nie podoba i jest nie do przyjęcia – dodał. Słowa Pieskowa przytacza agencja TASS.

Przekonywał, że "Rosja poszukuje przyjacielskich stosunków, dwustronnie korzystnej współpracy ze wszystkimi sąsiadami, w tym z Polską".

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze