Reklama

Geopolityka

Polska we współpracy z Ukrainą "wyciągnie wnioski" z operacji w Donbasie

Gen. dyw. Bogusław Pacek został m.in. doradcę ds. reformy wojskowego systemu edukacyjnego Ukrainy – fot. mon.gov.pl
Gen. dyw. Bogusław Pacek został m.in. doradcę ds. reformy wojskowego systemu edukacyjnego Ukrainy – fot. mon.gov.pl

Ministerstwo Obrony Narodowej uzgodniło z władzami ukraińskimi wspólne wypracowywanie wniosków z operacji prowadzonej na wschodzie Ukrainy.

Wiadomość o współpracy polski-ukraińskiej przekazał gen. dyw. Bogusław Pacek (po przejściu w stan spoczynku – doradca ministra Obrony Narodowej) w radio Tok FM 31 marca br.

„Mamy uzgodnienie ze stroną ukraińską – z ministerstwem obrony, że będziemy wspólnie zbierać doświadczenia i wypracowywać wnioski z tej operacji, wspólnie z naukowcami, oficerami ukraińskimi i natowskimi. Tutaj Polska z całą pewnością odegra ważną rolę bo my jesteśmy zainteresowani wyciągnięciem wniosków…To jest projekt naukowo–wojskowy. W tym sensie naukowy, że zrobią to eksperci przygotowani, którzy wiedzą co to jest działanie operacyjne, co to jest strategia.”

gen. dyw. Bogusław Pacek
 

Ministerstwo Obrony Narodowej nie ujawniło, w jaki sposób taka współpraca będzie realizowana. Generał Pacek zaprzeczył jednak, by nasi specjaliści wojskowi byli wysyłani w tym celu bezpośrednio na linię frontu. Ma w tym natomiast pomóc fakt, że: „nasze uczelnie wojskowe są liderami reformującymi szkolnictwo wojskowe na Ukrainie”. Oznacza to, że analizy będą prowadzone w oparciu o specjalistów z uczelni wojskowych – w tym przede wszystkim z Akademii Obrony Narodowej.

Jak podkreślił generał Pacek taka analiza jest już prowadzona i to nie tylko w Polsce, ale i w NATO. Wyciągane są przy tym wnioski, które są przedstawiane później ministrowi obrony narodowej. Co więcej podkreślił, że są potrzebne analizy ze wszystkich szczebli:, „…ze szczebla taktycznego, na poziomie kompanii i batalionu i ze szczebla operacyjnego. Jak działają wojska po jednej i po drugiej stronie”.

Czytaj także:"Niepowtarzalna okazja do sprawdzenia rosyjskiej technologii". Polska wykorzysta ukraiński poligon?

Reklama

Komentarze (14)

  1. szyderca

    Rządowy wniosek nr 1: "Poszerzyć drogę na Zaleszczyki Bis"... :-)))

  2. ito

    Po roku wojny ktoś doszedł do wniosku, że należy przeprowadzić analizę zdarzeń- no po prostu odkrywcze! A jaki refleks! W ten sposób łatwo pokonamy każdego wroga. Zdechnie ze starości.

  3. kapitan z Kepenick

    Odpowiedzialność za te operacje też będziemy ponosić wspólnie?

    1. ja

      na szczęście nie. Dla nas frukty a dla Ukraińców krew, pot i łzy. Współczuję im położenia na granicy ścierania się dwóch płyt tektonicznych....

  4. Autor

    wniosek powinien być jeden - ułatwić dostęp do broni bardziej dla ludzi, lekko obniżyć poziom jej przyznawania aby ktoś ze stałym miejscem pracy, posiadający orzeczenie o zdrowiu psychicznym i jakimś egzaminie - miał dostęp do broni. Sami się dozbroimy a wtedy będzie ciężko im wejść bo połowa ludzi będzie już uzbrojona.

    1. bender

      Uwazasz, ze wojna (nawet hybrydowa) to gra typu Battlefield (skadinad bardzo dobra) i nieskoordynowana bieganina lokalsow z giwerami to sposob na wygrana? Ja mysle, ze to raczej sposob na produkcje wdow. Rozwiazaniem raczej beda drony uderzeniowe do namierzania i wygniatania dowodztwa npla, pociski samosterujace i artyleria dalekiego zasiegu na wraza opl i artylerie, etc.

  5. Jam to

    Wnioski są proste - przestać udawać, że mamy potężną armię, przestać marnować kasę na bzdury. Wprowadzić siły szybkiego reagowania (najlepiej na KTO Rosomak, bo czołgi po drogach nie pojeżdżą), zwiększyć ukompletowanie jednostek podnosząc liczbę etatów (a nie kłamać, że brakuje chętnych - brakuje możliwości wstąpienia do wojska), prześwietlić wszystkich oficerów pod kątem współpracy z służbami innych państw, zmienić stosunek szeregowych i podoficerów do oficerów (na korzyść tych pierwszych), doprowadzić do końca (czyli rozstrzygnąć, uzyskując cenę porównywalną z ceną dla państwa, z którego dane uzbrojenie pochodzi, nie 5 czy 10 razy większej) przetargi na nowe uzbrojenie, oraz wymienić/ujednolicić indywidualne wyposażenie żołnierzy. Utworzyć siły ochotnicze/terytorialne na początek wyposażone w to co w magazynach. I rozwiązać Sztab Generalny, skoro i tak w razie wojny odetnie mu łączność jedna bomba zrzucona na most (żart primaaprilisowy) Jak widać nie trzeba dokonywać zakupu 1000 Leopardów 2a7 czy 500 F-35 żeby zmienić na lepsze całe wojsko.

    1. 12345

      Nie dostaniesz ceny za sprzęt na poziomie państwa, które go produkuje

    2. Konvi

      No patrzcie jaki geniusz....widać że dużo grasz i klick uwierzyłeś że to się tak robi też w realnym świecie. Życzę szczęścia, startuj na prezydenta, albo ministra obrony i zobaczymy jak szybko ten cud osiągniesz.

  6. witek

    No tak. Jak Wielki Specjalista od Taktyki i Balistyki weźmie się do roboty to g...o z tego wyjdzie. Jak oni chcą zapoznać się z doświadczeniami nie wysyłając specjalistów do oglądania np. wraków zniszczonych czołgów. Tacy specjaliści z USA już dawno tam siedzą1

    1. qwas

      Ano bardzo prosto - ładuje się zdobycznego T-72/BA lub B3 na platformę samochodową lub kolejową i hajda do Polski. Po kilkunastu godzinach masz ruski MBT na poligonie jako obiekt do testów ...

    2. Konvi

      A gdzie geniuszu wyczytałeś że nie wyślą specjalistów skoro szczegóły tej współpracy nie są tutaj opisane? Kolejny geniusz, jasnowidz co czytać nie potrafi, ale teorie tworzy na potęgę.

  7. qwas

    No, bo juz myślałem, że w MON same agenty lub przygłupy siedzą ;-). Analizować trzeba na potęgę wszystkie doświadczenia walk rosyjsko-ukraińskich i dokonywać testów na zdobycznych pojazdach z FR(T-72BA/B3).

  8. logikon

    hehe jedyny wniosek to przyjąć taktykę jeżowca - ugryziesz mnie OK zdechnę - ale ty zdechniesz lub będziesz cierpiał ze mną. Tylko kupienie 40-50 rakiet manewrujących (z zasięgiem Moskwa, Petersburg ) uzbrojonych w głowice jądrowe - rozproszone ich rozlokowanie i stałe utrzymywanie w gotowości bojowej opublikować jasną doktrynę wojskową że każdy atak na nasz kraj spotka się z odpowiedzią jądrową. Ruscy mogą się pienić, jojczyć etc.. ale nie zaatakują, my zredukujemy swoje siły do 20-30 tyś sił specjalnych do ochrony ( OPL i przeciwrakietowej ) i obsługi tych rakiet. Resztę kasy na edukacje i rozwój kraju.

    1. janusz

      Od dawna piszę to samo: tylko broń jądrowa odstraszy Rosję. Ale na tych stronach i w MON dominuje mentalność z lat II wojny: czy bwp powinien pływać, czy nie. Siemoniak woli szczerzyć "kły" sondując dokupienie 24 tomahawków za 20 lat. A czy ktoś pamięta, że na maleńką Serbię USA wystrzeliły ich ponad 1000, a i tak konflikt trwał jeszcze miesiącami?

  9. jojo

    jajcarze wyrolowali czytelników :)

  10. Marek

    To byłaby dobra wiadomość tylko że to niestety żart prima aprilisowy defence24 ;-(

    1. tyr

      Żaden żart, słyszałem to wczoraj właśnie w TOKu. Można odsłuchać w podcastach - program Agnieszki Lichnerowicz pt. "Światopodgląd"

    2. gyt

      Obyś się mylił zobaczymy jutro.

    3. cerg

      żart jest o sołtysach, nie sądzę żeby defence siliło się na 2 żarty primaaprilisowe

  11. ciekawy

    Kto jest w środku na załączonym zdjęciu? To oblicze jest dziwnie znane i podobne do nader często pojawiającego się w mediach. Aż strach pomyśleć z kim zrobił sobie zdjęcie ponoć na Ukrainie gen. Pacek

  12. nono

    To,że Pacek będzie zajmował się "niepolską "obronnością to dla nas lepiej -dla Ukrainy niekoniecznie.Facet ma niezłe wtyki w rządzie skoro po tylu numerach dalej ktokolwiek traktuje Go poważnie.

  13. Lutek

    Jeśli to prawda, to jest to coś, na co czekałem. Wnioski, wnioski, wnioski!

  14. Tania Rosjanka

    I to jest to! Wyciąganie wniosków z walk z potencjalnym przeciwnikiem. To szkolenie polsko-ukraińskie i przekazywanie wiedzy powinno odbywać się w obydwie strony. Niedawno był taki artykuł na D24, który to postulował...

Reklama