Reklama

Geopolityka

Polscy obserwatorzy w misji OBWE na Krymie

Fot. OBWE
Fot. OBWE

Dwaj polscy oficerowie wezmą udział w misji obserwatorów Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) na Krymie. Oprócz Polski swoich obserwatorów zgłosiło 14 państw, łącznie ze Stanami Zjednoczonymi.

Premier Tusk, któremu sprawę przedstawiłem wczoraj po Radzie Ministrów, zdecydował, żeby naszych dwóch oficerów w tej misji się znalazło. I dzisiaj już przez Odessę będą się kierowali w kierunku Krymu (...) Ta misja ma bardzo duże znaczenie, ponieważ pozwoli społeczności międzynarodowej przekonać się, jaka naprawdę sytuacja panuje na Krymie.

Oświadczył minister obrony Tomasza Siemoniak w rozmowie z TVN24

Misja obserwatorów OBWE będzie realizowana zgodnie z rozdziałem III (redukcja ryzyka) Dokumentu Wiedeńskiego z 2011 r. w sprawie środków budowy zaufania i bezpieczeństwa w Europie. Przedstawiciele 15 krajów będą działać na zaproszenie władz Ukrainy w okresie 5- 12 marca 2014 roku. 

Zadania jakie postawiono przed przedstawicielami OBWE to przede wszystkim rzetelna i bezstronna ocena sytuacji na Krymie. Mają też ustalić jakie siły militarne działają na tym terytorium i kto realnie sprawuje władzę na tym terytorium. 

Obecnie, jak informuje Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij, sytuacja na Krymie jest "skomplikowana, ale stabilna". 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Krzyś

    Polska nie powinna wysyłac tam swoich obserwatorów. Pamiętajmy, że na Rosję wszystko co polskie, w sytuacjach spornych, działa jak przysłowiowa czerwona płachta nabyka. Miejmy nadzieję, że wyjazd naszych oficerów nie zakończy się tragicznie. Spec sł. Rosji zdolne są do wszystkiego. Po fakcie nikt nie dojdzie kto to zrobił. Jestem przeciwny ich wyjazdowi na Krym!!!

Reklama