Reklama

Geopolityka

Polityka względem Iranu. Jaki jest plan USA?

Autor. Canva

Niedawny irański atak przeprowadzony na Izrael, stawia pytania dotyczące tego, jaką politykę względem Iranu powinny przyjąć poszczególne państwa, w tym m.in. Stany Zjednoczone.

Jakie długofalowe działania względem Teheranu przyjęła administracja Joe Bidena? Biden nie ma strategii dotyczącej Iranu – informuje portal „Politico”. Amerykańskiemu prezydentowi ma brakować przemyślanego i długofalowego planu działania w stosunku do Teheranu, a jego działania mają nie być spójne – czytamy. Czy tak rzeczywiście jest?

Reklama

Inaczej niż poprzednicy

W swoim podejściu do Teheranu, Biden ma różnić się od swoich poprzedników. Przykładem jest tu polityka poprzedniego prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej. Niezależnie od oceny porozumień w sprawie irańskiego programu nuklearnego, podpisanego w 2015 roku, nie sposób odmówić spiritus movens tego dokumentu, czyli Barackowi Obamie, pewnej wizji i determinacji w jej realizacji.  

Czytaj też

Swoją odmienną wizję podejścia do Iranu miał także następca Obamy, czyli Donald Trump. To on w 2018 roku zadecydował o wycofaniu ze wspomnianego porozumienia i zapowiedział nałożenie na Iran „potężnych sankcji”. Warto w tym miejscu przypomnieć, że to za czasów prezydentury Trumpa na początku stycznia 2020 roku zginął dowódca brygady Al.-Kuds, gen. Kasem Sulejmani. Koniec rządów Republikanina miał przynieść zmianę w podejściu do Teheranu.  

Reklama

Po zwycięskim pojedynku wyborczym z Trumpem w 2020 roku, Biden chciał doprowadzić do wznowienia działań nad porozumieniem nuklearnym. Jego administracja miała kłaść nacisk na prowadzenie rozmów o dokumencie, który miałby mieć solidniejsze i bardziej wytrzymałe fundamenty, niż tekst poprzedni. Ostatecznie wysiłki spełzły na niczym.

Zdając sobie sprawę, że strategiczne rozwiązanie problemu Iranu jest właściwie niemożliwe, Biden zdecydował się na taktykę małych kroków. Przykładem jest sytuacja z sierpnia 2023 roku, kiedy to po latach Teheran zgodził się wypuścić przetrzymywanych obywateli USA. W zamian za to, administracja amerykańskiego prezydenta zgodziła się na odmrożenie 6 miliardów dolarów z irańskich przychodów z ropy.

Współpraca regionalna rozwiązaniem?

Ostatni atak Iranu na Izrael i amerykańska reakcja dyplomatyczna na to zdarzenie pokazuje, że strategia Stanów Zjednoczonych skupia się obecnie na rozwoju współpracy regionalnej, mającej na celu załagadzać napięcia między Izraelem i innymi państwami. Świadczy o tym nie tylko współdziałanie (np. z Jordanią) przy zestrzeliwaniu irańskich rakiet i dronów, ale także szereg spotkań, w których brał udział sekretarz stanu, Antony Blinken, podczas marcowego tournée po Bliskim i Dalekim Wschodzie.   

Czytaj też

Przykładem próby zacieśniania więzi w regionie jest m.in. amerykańskie pośrednictwo przy rozmowach Izraela z Arabią Saudyjską. Nie można zapominać, że celem poprawiania takich relacji jest też osłabianie pozycji Iranu. Wprost powiedziała o tym rzeczniczka prasowa Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która stwierdziła: „skupiamy się na zmniejszaniu zdolności Iranu, przy jednoczesnym wzmacnianiu zdolności naszych partnerów i sojuszników”. Być może to jest element strategii, który w stosunku do Teheranu zdecydował się realizować prezydent Biden. Pytanie, czy przy jednoznacznie negatywnym stosunku państw arabskich do Izraela, taka strategia ma szansę na długofalowy sukces.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. Podszeregowy

    Biden i strategia? Socjaliści wszelkiej maści zajmują się tylko biężącym rozwiązywaniem problemu, które sami powodują.

    1. Ech,

      Dobre.

  2. Zam Bruder

    Dotychczasowe problemy z Iranem zakończą się równo z chwilą gdy wejdzie w posiadanie atomowego straszaka. Zaczną się oczywiście kolejne, ale już na wyższym poziomie i ustaną z chwilą gdy Iran uzyska uznany przez USA status atomowego regionalnego mocarstwa na rówmi z Izraelem. Iran w innej konfiguracji nie przetrwa, bo w perspektywie może go ochronić tylko broń atomowa. Paradoksalnie ta życiowa konieczność jest teraz dla niego śmiertelnym zagrożeniem, ale jakie ma inne wyjście? Los Iraku, Syrii i Libii jest wystarczającym motywatorem, bo rola posłusznego Egiptu jemu pisana nie jest.

    1. Davien3

      Owszem bo Iran zostanie wtedy zniszczony poniewaz ani izrael ani Pakistan ani USA nie pozwolą mu na budowę własnej broni jądrowej. Więc problem Iranu zostanie rozwiązany raz na zawsze.

    2. Rusmongol

      Rozumiem że tobie szkodzi posłuszny Egipt ale posłuszna Korea płn, Białoruś, Syria, i jeszcze paru sługusów kacapi jest już Swietłana drogą? A tak serio to jestem ciekaw co na to myślą Irańczycy, bo co myślą ich islamskie fundamentalne władze to wiemy.

    3. Zam Bruder

      Irańska "ulica" w sferze kultury jeszcze niedawno była być może najbardziej prozachodnia ze wszystkich państw islamu na Bliskim Wschodzie, ale nasz "sojusznik" który wysyłał do nas wycieczki z uzbrojoną po zęby ochroną - albo już, albo już niedługo zwróci ich przeciwko Zachodowi skutecznie wybijając im z głów najmniejsze prozachodnie sympatie.

  3. szczebelek

    Jedyny sposób to zniszczenie programu nuklearnego i kompleksu zbrojeniowego sprowadzając ich do roli Syrii...