Przedstawiciele Specjalnej Misji Monitorującej OBWE (Special Monitoring Mission, SMM) odnotowali w okolicach miejscowości Pisky krater powstały najprawdopodobniej od wybuchu pocisku fosforowego.
Jak głosi oficjalny raport OBWE, przedstawiony w środę: „Specjalna Misja Monitorująca wraz z oficerami Wspólnego Centrum Kontroli i Koordynacji (Joint Center for Control and Co-ordination, JCCC) udała się do Pisk (kontrolowanych przez siły rządowe, 7 km na północny zachód od Doniecka), gdzie spotkali się z dowódcą jednostki Sił Zbrojnych Ukrainy, przebywającej w południowo-wschodniej części Pisk, który poinformował, iż w podczas nocnego ostrzału 18 maja dwóch żołnierzy zostało rannych, z czego jeden poważnie. Przedstawiciele SMM zostali zaprowadzeni na miejsce, w którym rzekomo wybuchł pocisk moździerzowy z głowicą fosforową”.
Według zeznań żołnierzy, które zostały przekazane obserwatorom, ostrzał miał miejsce w poniedziałek 18 maja w okolicach północy. JCCC zgłosiło poniedziałkowy ostrzał i podejrzenie wykorzystania białego fosforu zaraz po tym fakcie. To właśnie na prośbę jego oficerów na miejsce zdarzenia przybyli obserwatorzy SMM. Według informacji OBWE krater po pocisku miał metr średnicy i 50 cm głębokości. Wszystko wskazuje na moździerz kalibru 82 mm. „Mimo tego, iż przedstawiciele JCCC potwierdzili, że widzieli wykorzystanie pocisków fosforowych, SMM nie była w stanie potwierdzić ich wykorzystania, w oparciu o dostępne dowody i analizę miejsca zdarzenia” – zapisano w oficjalnym raporcie.
Biały fosfor to silnie żrąca, zapalająca substancja. Po zapaleniu się może rozgrzać się do 1300 stopni Celsjusza, a płonąc wydziela duże ilości żrącego, toksycznego dymu, który uszkadza organy wewnętrzne. W większych ilościach powoduje palenie się ciała od środka. Zgodnie z konwencją genewską z 1980 roku jego wykorzystanie jest dozwolone poza terenami zaludnionymi, chyba że jest składnikiem środków oświetlających bądź służących do stawiania zasłon dymnych.
michał
Zarówno tytuł artykułu jak i ostatni akapit są sprzeczne z obowiązującym stanem prawnym. Po pierwsze nie ma zakazu a jedynie ograniczenie użycia, a wprowadza je nie konwencja (nota bene w literaturze używa się nie nazwy "konwencja genewska" tylko konwencja o niektórych broniach konwecjonalnych albo konwencja CCW), a III protokół do konwencji. Nie ma znaczenia, czy ładunkiem bojowym pocisku jest fosfor, napalm czy inne związki, bo ograniczenie związane jest ze sposobem przenoszenia. A zatem: 1. Zabronione jest użycie broni zapalającej przeciwko osobom i obiektom cywilnym 2. Zabronione jest używanie lotniczych broni zapalających do atakowania celów wojskowych znajdujących się w rejonie skupienia osób cywilnych 3. Środków innych niż lotnicze można używać, pod warunkiem, że obiekty wojskowe są wyraźnie oddzielone od skupienia osób cywilnych i zostaną zastosowane możliwe środki ostrożności w celu ograniczenia działania zapalającego do obiektów wojskowych oraz w celu uniknięcia, a w każdym razie zminimalizowania przypadkowych ofiar wśród osób cywilnych, ranienia osób cywilnych i szkód w obiektach cywilnych. W artykule jest za mało informacji żyby przesądzać (mógł to być atak bez rozróżniania celów wojskowych od obiektów i osób cywilnych), ale jeśli zastosowano moździerz i spełnione były warunki z pkt 3, to atak był zgodny z prawem.
JLO
Od kiedy to ruscy przejmują się prawem międzynarodowym i ofiarami wśród ludności cywilnej?