Reklama

Nowa wojna w Azji. Bombardują F-16

Tajlandzkie F-16
Tajlandzkie F-16
Autor. Melani R. Stemmler, U.S. Marine Corps

Wojska Kambodży przekroczyły granicę w przynajmniej sześciu miejscach wzdłuż granicy z Tajlandią. Towarzyszy temu ostrzał przygranicznych miejscowości. Tajlandia odpowiedziała bombardowaniem przy użyciu F-16.

Konflikt terytorialny między Tajlandią i Kambodżą trwa od wielu lat. Kością niezgody jest teren historycznej świątyni Ta Moan Thom w północno-zachodniej części granicy oraz otaczająca go dżungla. Całkowita długość granicy między tymi państwami to 817 km. Od dłuższego czasu na granicy mają miejsce incydenty. W maju br. doszło do wymiany ognia między patrolami armii obydwu państw. W jej wyniku zginął żołnierz kambodżański. Z kolei 16 lipca br. tajlandzki żołnierz wszedł na minę i stracił nogę. Tajlandczycy oskarżyli Kambodżę o perfidne podłożenie min po tajlandzkiej stronie. Z kolei Kambodża tłumaczy incydent tym, że żołnierz pomylił drogę, przeszedł niechcący na jej terytorium i wszedł na stara minę z czasów kambodżańskich wojen domowych.

Obecny kryzys, który rozpoczął się w nocy z 23 na 24 lipca jest dużo poważniejszy. Armia Kambodży miała wysłać drony, które dokonały rozpoznania a następnie przekroczyła granicę. Rozpoczął się też ostrzał z artylerii rakietowej (widać było wyrzutnie BM-21 Grad), w którym zginęło co najmniej kilkunastu cywilów, mieszkańców tajlandzkich wiosek. Było też co najmniej kilkanaście osób rannych. Tak naprawdę trudno jest jednak wyliczać straty z uwagi na to, że ostrzały cały czas trwają i sytuacja nie jest jasna. Wydaje się jednak, że armia Tajlandii prowadzi obecnie walkę.

Poinformowano też o ewakuacji 40 tysięcy obywateli Tajlandii z 86 wsi leżących nieopodal granicy.

Obydwie strony oskarżają siebie nawzajem o rozpoczęcie konfliktu. Kambodża zerwała z Tajlandią wymianę handlową (importowała żywność, gaz i ropę). Obie strony zapowiedziały też wycofanie swoich ambasadorów, a Tajlandia zaleca swoim obywatelom wyjazd z Kambodży. konflikt może więc potencjalnie rozwinąć się w przewlekłą wojnę.

Reklama

Poinformowano też, że spośród sześciu myśliwców F-16A/B przygotowanych przez Tajlandię na tego rodzaju sytuację, przynajmniej jeden został poderwany. Maszyna dokonała bombardowania pogranicznych terenów. Prawdopodobnie celem były oddziały kambodżańskie albo ich zaplecze. Tajlandia informując o tym opublikowała fotografię F-16 uzbrojonego w aż 12 klasycznych bomb i 4 pociski Sidewinder.

Wydaje się, że lotnictw tajlandzkie może bezkarnie atakować siły Kambodży, ponieważ te prawie nie posiadają systemów obrony powietrznej, za wyjątkiem starych systemów artylerii lufowej i chińskiej produkcji systemami przenośnymi (klasy MANPADS).

Kambodża nie posiada też lotnictwa bojowego. Jej statki powietrzne to kilka lekkich samolotów transportowych i kilkanaście śmigłowców. Głownie lekkich chińskich Z-9. W magazynach stoi też 5 L-39 Albatros, ale są to maszyny niezdolne do lotu.

Tajlandia wygląda na tym tle dużo lepiej. Posiada 47 samolotów F-16 starszych wersji A/B, eskadrę 11 JAS-39C/D Gripen (kolejna eskadra wersji E/F została ostatnio zamówiona), eskadrę kilkunastu samolotów pola walki Alpha Jet i ponad 30 F-5E/F Tiger.

Kambodża ma też znacznie mniejszy potencjał gospodarczy, ludnościowy i dziesięciokrotnie mniej liczne siły zbrojne (85 tys.  w stosunku do niemal 245 tys. wojsk lądowych zabezpieczone przez 1,5 mln rezerwy). Kambodża jako państwo mocno związane z Chinami, może być jednak wspomagana przez państwo trzecie. Szczególnie, że Tajlandia jest uważana za państwo prozachodnie.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze (8)

  1. Archie51

    Szykuje się wojna PROXY. Taki wstępny sprawdzian Chin (rękami wspomaganej przez nich do prowokacji Kambodży) w jakim zakrasie USA staną po stronie Tajlandii.

  2. Hmmm.

    Czyli będzie kolejna wojna proxy, tym razem między głównymi graczami. Ciekawe, jak zareagują USA? To bliżej środka ciężkości , czyli Tajwanu, więc może być ciekawie

  3. MiP

    Chiny pomogą Kambodży USA pomogą Tajlandii i Chiny w tym czasie napadną na Tajwan do tego Izrael szaleje w Syrii a Turcy powiedzieli że będą wspierać Syrię.W Europie też wojna na Ukrainie....... 2 wojna światowa skończyła się 80 lat temu i widać już czas na 3 wojnę światową

    1. ryba1

      My nie możemy sie do tego mieszac !!!

    2. NoBlink

      My nie możemy się do tego mieszać !! ... powiedział Belg w 1940 ;)

    3. mick8791

      Dodatkowo - kilka lokalnych konfliktów to jeszcze nie wojna światowa! Słowo "światowa" ma tutaj znaczenie!

  4. user_1050711

    Nie widzę opcji by władze Kambodży tak samodzielnie... nie w porozumieniu z Chinami. Wykonywwliby samobójstwo.

  5. Przyszłość

    Ciekawe jest to że swego czasu USA wspierało Czerwonych kmerow z Kambodży. W czasie gdy w Wietnamie USA zaangażowało się w wojnę głównym wrogiem lokalnym dla Wietnamczyków byki kmerowie ( później doszło do okupacji południa Kambodży przez wietkong) Dla równowagi USA zaczęło wspierać kmerow a kiedy ludobujca Pol Pot miał stanąć przed międzynarodowym trybunałem USA zablokowało. Troszkę później USA zaczęło wspierać Chiny ludowe ( też sojusznik kmerow) na złość ZSRR. W tym celu wyrzucili z ONZ Tajwan a na ich miejsce dali ChLR. To pokazuje jak te sojusze są zmienne i że wcale nie chodzi o żadna demokrację wolność itp. że to bardziej hasła .

  6. user_1084874

    Po tajskiej stronie nie tajlandzkiej !!!!

  7. Eee tam

    Pokojowe Chiny Ludowe podpalają kolejne kraje

  8. Seb66

    Czyżby Chiny chciały podpalić Azję, żeby płonęła latami hak Ukraina i potencjalnie "skonsumowała" zasoby potrncjalnych sojuszników Tajlandii? Albo miże reżim Kambodzanski za podpuszczeniem "pokojowych" Chin planuje sprowadzić chińskie "wsparcie" w ten jakże "apetyczny" region Azji?

Reklama