Reklama

Geopolityka

Norweska OPL na Ukrainie

Fot. Ministerstwo obrony Litwy.
Fot. Ministerstwo obrony Litwy.

Andriej Jermak z biura prezydenta Ukrainy poinformował, że Norwegia przysłała na Ukrainę systemy obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu Mistral. To już kolejny system względnie lekkiego uzbrojenia defensywnego jakie Zachód dostarczy naszemu walczącemu sąsiadowi.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Zgodnie z informacją podaną przez stronę ukraińską chodzi o około 100 zestawów Mistrali. Potwierdził to minister obrony Norwegii Bjoern Arild Gram. Wcześniej Norwegia podarowała Ukrainie cztery tysiące jednorazowych granatników przeciwpancernych LAW 72. Mistrale były wykorzystywane przez norweską Marynarkę Wojenną, która w zamian ma otrzymać „nowocześniejszy sprzęt". Mimo to Mistrale są uważane przez Norwegów za bardzo dobrą broń, która powinna przydać się w walce z Rosją.

Systemy Mistral weszły do produkcji w 1989 roku i obecnie służą w 37 państwach: Austrii, Brazylii (Maarines), Chile, Kolumbii, Cyprze, Ekwadorze, Estonii, Finlandii, Francji (kraj producenta), Węgrzech, Indonezji, Maroko, Nowej Zelandii, Norwegii, Omenie, Pakistanie, Filipinach, Republice Korei, Singapurze, Hiszpanii i Wenezueli.

Reklama

Czytaj też

Produkcja te broni w pierwszym wariancie rozpoczęła się w 1989 roku. Wystrzeliwane pociski rakietowe naprowadzane są na podczerwień i mogą razić cele w promieniu 6-7 km, a zatem podobnie jak polskie pociski Piorun. Różnica jest jednak także, ze system francuskiej produkcji jest ciężki i wymaga ustawienia na specjalnym stanowisku ogniowym. Może ono być stacjonarne bądź przewożone przez pojazd, jednak nie daje to takiej elastyczności użycia jak w przypadku przenośnych 16-kilogramowych wyrzutni MANPADS.

Mimo to nasycenie sił kolejną setką wyrzutni i nieznaną (lecz zapewne odpowiednią) liczbą pocisków do nich to duże wzmocnienie samoobrony wojsk ukraińskich. Poza Norwegią Mistrale przekazała Ukrainie także Francja.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Monkey

    Na pewno to kolejne wzmocnienie. Nie tak dobre jak Piorun, ale też jest to sprzęt wczesniejszej generacji, więc nie mozna zbyt duzo wymagać. Tak długo jak będzie zestrzeliwać rosyjskie cele powietrzne, tak długo będzie dużym wsparciem dla broniących się Ukraińców.

    1. Stefek Pizza

      Nie tak dobre bo lepsze.1,5 km lepszy zasięg.Piorun to dobra broń ale nie nakręcajcie się ,że najlepsza na świecie ,jak by tak było to by go kupiło już kilkadziesiąt krajów na swiecie.

    2. Monkey

      @Stefek Pizza: T-72 zakupiło wiele krajów naświecie, i to długo po jego powstaniu. Czy uważasz, że to dobra broń? Z drugiej strony: w swoim czasie tak samo było z F-104. Tzw. latajace trumny. Też dobre?

    3. Valdore

      @Monkey, latajacą trumna to nazywano MiG-21 a nei F-104, Starfighter miał w niemeickeij prasie nazwę twórca wdów. Po drugie T-72 to kupiły albo państwa UW i komunistyczne, albo satrapie i rożne dyktaturki z Afryki i Azji, czyli tam gdzie nei kupiliby czołgów z Zachodu. Jedyny wyjatek od tego to Indie.

  2. tomcio55

    Kiedy coś średniego zasięgu? Tego najbardziej potrzeba

    1. Chyżwar

      Przecież dostali S-300.

    2. tomcio55

      Mało i to posowiecki złom. Chodzi mi o systemy typu Hawk

    3. Valdore

      @tomcio55, akurat dzisiaj Hawk to złom jakich mało, do tego S-300 ma lepsze osiagi, wiec niezła wtopa.

Reklama