Geopolityka
Niger wypowiedział umowę wojskową z USA
Rządząca Nigrem junta wypowiedziała ze skutkiem natychmiastowym umowę zezwalającą wojskowym i cywilom z Departamentu USA pobyt w Nigrze – poinformowała agencja Reutera powołując się na rzecznika wojskowych władz płk. Amadou Abdramane.
Decyzja została ogłoszona po wizycie przedstawicieli Stanów Zjednoczonych pod przewodnictwem asystent sekretarza stanu ds. afrykańskich Molly Phee i z udziałem stojącego na czele amerykańskiego dowództwa w Afryce (U.S. Africa Command) gen. Michaela Langleya.
Wg płk. Abdramane amerykańska delegacja naruszyła protokół dyplomatyczny, a Niger nie został poinformowany o składzie delegacji ani o dacie jej przybycia.
Rzecznik dodał, że rozmowy dotyczyły bieżących transformacji sił zbrojnych Nigru, dwustronnej współpracy wojskowej i z wyboru przez Niger partnerów w walce z bojownikami powiązanymi z Al-Kaidą i Państwem Islamskim.
Czytaj też
Wyraził ubolewanie, że „delegacja amerykańska miała zamiar odmówić suwerennemu narodowi nigeryjskiemu prawa wyboru partnerów i rodzajów partnerstw” w walce z terroryzmem.
Według niemieckiej „die tageszeitung” Stany Zjednoczone prawdopodobnie będą musiały opuścić bazę bezzałogowców w Agadezie, „najważniejszą lokalizację z punktu widzenia wojskowego nadzoru przez USA kontynentu afrykańskiego”. Położna na Saharze Niger Air Base 201 powstała w latach 2014-19 kosztem ponad 100 mln dolarów na podstawie umowy między ówczesnym demokratycznie wybranym prezydentem Mahamadou Issoufou a władzami USA.
Po przejęciu władzy w lipcu ubiegłego roku nigerska junta – podobnie jak wojskowe władze w sąsiednich Mali i Burkina Faso – wydaliły europejskie, w tym francuskie, siły, zwracając się w stronę Rosji.
Czytaj też
Po przewrocie, uznanym przez Stany Zjednoczone za zamach USA wycofały z Nigru część swojego 1100-osobowego kontyngentu wojskowego. W grudniu 2023 roku prezydent Joe Biden informował Kongres, że w Nigrze pozostaje 648 amerykańskich żołnierzy.
Jur
Szkoda.
MiP
Jasne jest że kryminalistom którym zależy na dyktaturze bliżej jest do ruskich niż do demokracji USA