Reklama

Geopolityka

Netanjahu: największym zagrożeniem dla Bliskiego Wschodu jest Iran

Fot. Wikimedia/Domena Publiczna/DoD
Fot. Wikimedia/Domena Publiczna/DoD

Wczorajszy dzień to był historyczny punkt zwrotny; izraelski premier i kilku ministrów spraw zagranicznych z czołowych krajów arabskich zgodzili się, że największym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie jest Iran i irański reżim - mówił w czwartek w Warszawie premier Izraela Benjamin Netanjahu.

"Wczorajszy dzień to był historyczny punkt zwrotny. Izraelski premier i kilku ministrów spraw zagranicznych z czołowych krajów arabskich zgodzili się w całkowitej jedności i pełnej jasności co do tego, że największym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie jest Iran i irański reżim" - oświadczył Netanjahu w Warszawie przed rozpoczęciem drugiego dnia konferencji poświęconej sprawom pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.

"Miała miejsce solidarność, jedność, której nie pamiętam w całym moim życiu. Uważam, że to niezwykła zmiana, która będzie dobra dla Bliskiego Wschodu, ponieważ potrafimy się zjednoczyć przeciw wspólnemu zagrożeniu, a także pracować razem i kształtować lepszą przyszłość" - dodał szef izraelskiego rządu.

Netanjahu przebywa w Warszawie w związku z konferencją na temat Bliskiego Wschodu, której udział biorą delegacje z kilkudziesięciu krajów. Konferencja rozpoczęła się w środę wieczorem od uroczystego obiadu powitalnego na Zamku Królewskim.

Od czwartku rano obrady konferencji kontynuowane są na stadionie PGE Narodowy. Zaplanowano m.in. wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego i wiceprezydenta USA poświęcone sytuacji humanitarnej w regionie oraz wystąpienie zięcia i doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa Jareda Kushnera, które ma być poświęcone możliwościom rozwiązania konfliktu bliskowschodniego.

Formalnym zakończeniem konferencji będzie oświadczenie współprzewodniczących konferencji - Jacka Czaputowicza i Mike'a Pompeo - w którym przedstawione zostaną konkluzje spotkania. Szefowie dyplomacji Polski i USA mają w nim zarysować zarazem plan wspólnego działania na przyszłość.

Na warszawskiej konferencji nie ma przedstawicieli Iranu, który nie został zaproszony do udziału w spotkaniu. Jeszcze w styczniu, informując o planach zorganizowania konferencji, sekretarz stanu USA zapowiadał, że to właśnie wpływom tego kraju w regionie Bliskiego Wschodu poświęcona ma zostać szczególna uwaga uczestników rozmów w Warszawie.

Władze w Teheranie krytykują warszawską konferencję, twierdząc, że spotkanie oficjalnie poświęcone pokojowi i stabilności na Bliskim Wschodzie w rzeczywistości jest wymierzone w Iran. Przedstawiciele polskich władz zapewniają, że konferencja nie ma charakteru antyirańskiego.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (9)

  1. Andrettoni

    90 % konfliktów w tamtym rejonie dotyczyło usunięcia Izraela. Gdyby tego państwa nie było nie byłoby też wielu wojen. Oczywiście Izrael wszystkie wojny wygrał i wpasował się w tamte realia, ale nie dzięki rozwiązaniom pokojowym i łagodzeniu konfliktów. Gdyby można Izrael porównać do czegoś z naszej , polskiej historii, to tylko do Krzyżaków. Rożnica polega na tym, ze Krzyżacy mieli wsparcie Niemiec, a Izrael ma wsparcie USA i po części Europy - z powodu Holocaustu. Eksterminacja Prusów niczym nie różni się od eksterminacji Palestyńczyków. Holocaustu dokonali Niemcy, a zapłacili za niego Palestyńczycy. Jest to jedna z największych dziejowych niesprawiedliwości. Gdyby jakaś sprawiedliwość istniała to po II Wojnie Światowej Państwo Żydowskie powinno powstać na terenie Niemiec, a nie Palestyny. Minęło wiele lat, nagromadziło się wiele konfliktów i oczywiście Izrael wpisał się już na trwałe na mapy, co nie oznacza, że obecna sytuacja nie sięga błędów popełnionych w latach 40 i 50 tych XX wieku.

  2. wedef

    zgadza sie ale zaraz obok arabii saudyjskiej i izraela.

  3. znafca

    Roszczeniowość Izraela nie ma końca. Musi być wszystko po jego myśli.

  4. Harry 2

    Największym zagrożeniem dla Bliskiego wschodu jest tylko Izrael i stojąca za jego plecami USA. Tam gdzie Jankesi wprowadzają "demokrację" i biorą udział w "misjach stabilizacyjnych" tam się zaczyna rozlew krwi

  5. ktos

    Same sobą zdziwione zagrożenie - nikt poza Izraelem nie wie ile ma on bomb atomowych a ty wiesz... normalnie prawdziwy expert forumowy.

  6. Icek

    Największym zagrożeniem dla całego Bliskiego Wschodu jest Izrael.Dla Polski też, ale to inna historia.

  7. Same sobą zdziwione zagrożenie

    Izrael ma 300 bomb atomowych, ale Iran jest zagrożeniem?

  8. Mr Nict

    I kto to mówi - największy łobuz współczesnych czasów

  9. fefe

    Ta jasne , to izrael co chwila atakuje swoich sąsiadów nie Iran .

Reklama