Kanclerz Niemiec Angela Merkel podkreśliła kluczowe znaczenie art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego dla bezpieczeństwa europejskiego. Obarczyła też odpowiedzialnością Rosję za obniżenie poczucia bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO.
W oświadczeniu rządowym Merkel podkreśliła, że swoimi działaniami podczas kryzysu na Ukrainie Rosja "wstrząsnęła" partnerami na Wschodzie. "Gdy obowiązujące prawo i zasada nienaruszalności granic kwestionowane są przez słowa i czyny, to zniszczeniu ulega zaufanie. To zaniepokoiło do głębi naszych partnerów na Wschodzie. Potrzebują oni jednoznacznego ubezpieczenia ze strony Sojuszu" - powiedziała Merkel.
"Sojusznicza solidarność w oparciu o artykuł 5. Traktatu NATO jest centralnym filarem architektury bezpieczeństwa" - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu w przeddzień szczytu NATO w Warszawie. "Ta solidarność musi być i będzie widoczna i wiarygodna" - zapewniła.
Merkel zaznaczyła, że polityka Niemiec opiera się na dwóch filarach - odstraszaniu i dialogu z Rosją. Te dwie zasady "nie tylko nie wykluczają się, lecz są ze sobą nierozerwalnie związane".
Merkel podkreśliła, że proces rozszerzania Sojuszu nie jest zakończony. "Nie zamykamy drzwi" - zapewniła Merkel dodając, że cieszy się z rychłego przyjęcia Czarnogóry. Podkreśliła, że każde państwo musi mieć prawo do swobodnego wyboru sojuszu.
panzerfaust39
Merkel lepiej niech już się lepiej nie odzywa bo w swoim internacjonalistycznym owczym pędzie narobiła takie bajzlu jak nikt